Podniebne wrażenia nie są mi obce. Miałam okazję lecieć samolotem niezliczoną ilość razy. Jednak sobotni przelot helikopterem był moją pierwszą okazją do spróbowania zupełnie nowych wrażeń. Po przebiciu się przez chmurę smogu i zanieczyszczeń z pewnością uda się także Państwu dojrzeć Wieżę Eiffla, Wersal i skomplikowaną siatkę paryskich ulic. Mnie zdecydowanie najbardziej zaimponowała ilość przycisków, pokręteł i różnorakich ekranów na tablicy rozdzielczej. A także pilot – prowadzący jedną tylko ręką. Nad dachami Paryża… Zapraszam!
Joanna Lemańska