Jolanta KRYSOWATA: "Polska właśnie (26) Po nas choćby potop…"

"Polska właśnie (26) Po nas choćby potop…"

Photo of Jolanta KRYSOWATA

Jolanta KRYSOWATA

Jedna z najbardziej nagradzanych polskich reportażystek. Autorka audycji i filmów dokumentalnych. Laureatka Prix Europa, Nagrody Głównej SDP (dwukrotnie), Grand Press, Grand Prix KRRiTV, Europejskiej Nagrody Filmowej i in. Związana z Polskim Radiem, TVP i TV Polsat. Obecnie, po wygranych wyborach, wójt gminy Wińsko na Dolnym Śląsku.

zobacz inne teksty Autorki

Mozolny był ten przełom roku, nerwowy. Szczególnych wibracji dostał samorząd Brzegu Dolnego, jednej z trzech gmin powiatu Wołowskiego. Najbogatszy, najlepiej położony, bo najbliżej Wrocławia, połączony mostem (nowym), linią kolejową i autobusową z Wrocławiem. Ma przemysł chemiczny (Rokita), zbiorowe ogrzewanie (dla normalnych czytelników z normalnych miejsc w Polsce coś takiego nie wydaje się luksusem), kanalizację, drogi wewnętrzne – przeważnie porobione, urząd i jednostki komunalne mieszczą się w pięknym, wyremontowanym pałacu, mają park, którego rewitalizacja jest bardziej ambicją niż potrzebą (oczywiście w skali zabiedzonej reszty powiatu). Decyzja o budowie obwodnicy, która spowoduje, że ruch z mostu nie będzie mącił spokoju mieszkańcom, już zapadła. Rządzić, żyć, nie umierać.

.W poprzednich kadencjach rządziło się jeszcze łatwiej. Brzeg był w koalicji z powiatem, starosta był „ich”, gmina Wołów w opozycji, a gminy Wińsko tak jakby wcale nie było. Do legendy przeszło zdanie (nie wiem czy prawdziwe, ale powtarzane przez wielu), które miał wypowiedzieć ówczesny ważny człowiek w powiecie, na temat gminy Wińsko. „Nic nie dostaną. Tak będą żyli i tak zdechną. Bangladesz”.

Na własne uszy nie słyszałam, ale na własne (wtedy jeszcze dziennikarskie) oczy widziałam, że nie dostawało to moje Wińsko nic. Np. ani kilometra powiatowej drogi, chociaż prawie połowa z nich biegnie przez naszą gminę i są w stanie w całym powiecie najgorszym.mostek1

Od roku z okładem sytuacja się zmieniła. Wołów i Wińsko są w powiecie w koalicji. Pierwsze jaskółki, że jesteśmy 1/3 powiatu a nie tylko najbiedniejszą gminą w powiecie, już są. Nowa sytuacja zmienia rzeczywistość. W powiatowym budżecie na 2016 rok znalazły się drogi powiatowe , w tym najważniejsza, ul. Piłsudskiego w samym Wińsku.

.Niezły jest także bilans poprzedniego roku. Przypomnę o tzw. bazie czyli nieruchomości, którą „w promocji” kupiliśmy od powiatu. Będzie się tu rozwijał nasz zakład komunalny, będzie rosło zatrudnienie, usługi remontowo-budowlane zostaną „ w rodzinie”. Nowy radiowóz krąży po gminnych drogach. Najbardziej newralgiczne (czyli przedziurawe i przegarbate) fragmenty dróg zostały naprawione. Na prawdziwe remonty przyjdzie czas w nowym roku. Pobocza już przygotowane, do spółki z powiatem wyczyszczone, ścięte, wyrównane.

Dostaliśmy dotacje na budowę parkingu przy szkole i stadionie. Na otwarcie zeszli się ludzie, pojedliśmy bigosu, posłuchali muzyki. Wpadł nowy wicewojewoda i zamlaskał z podziwu. W przedostatni dzień roku taka uroczystość! Coś z niczego. Komunalka park znakuroczyście wycięła znak „zakaz wjazdu” pod szkołę. Wynieśliśmy go ze starostami i radnymi powiatowymi jak w kondukcie, nucąc marsz pogrzebowy na wesołą nutę.

Normalność wchodzi do gminy Wińsko. Na luksusy możemy poczekać.

Wołów też lekko uniósł głowę. Jest miasteczkiem, a będzie jeszcze bardziej. Bycie nie w opozycji mu służy.

Tylko Brzeg, co nie dziwne, pogodzić się z tą sytuacja, nie może.

Powstał bunt i zacietrzewienie w samorządzie Brzegu Dolnego. Zawiązał się  przedziwny komitet, który (choć nie istnieje formalnie) podpisuje się pod odezwami. Jakoby powiat chciał zlikwidować w Brzegu wszystko, co stanowi o świetności miasta, aby odebrać mu znaczenie. O zgrozo, odezwę odczytał także jeden z księży na mszy.

.Otóż Dolnobrzeżanie powinni oderwać się od powiatu wołowskiego i przyłączyć do Środy Śląskiej. W ten sposób w powiecie zostaną dwie gminy, a to za mało, by istnieć. Trzeba nas będzie rozparcelować. Ruszyła kampania dez/informacyjna. Brzeg szykuje konsultacje społeczne, po nich referendum. Jak nie będzie tak jak dawniej, to nie będzie wcale. Bez nas choćby potop, a co dopiero po nas. Z takimi hasłami na pierwsze strony łatwo trafić i do głównych wydań w telewizyjnych newsach. Promocja jak cię mogę.logo_winsko_upaja1 (1) poprawka(1)

.Postanowiłam zaprosić Dolnobrzeżan do Wińska. Założę się, że większość nigdy tu nie była, choć to zaledwie dwadzieścia parę kilometrów i ten sam powiat. Zafunduję im wycieczkę. Po naszych drogach, naszym „pałacu” i „parku”. Po zmierzchu policzą ilu mieszkańców przypada u nas na jedną uliczna żarówkę. Na koniec poczęstuję ich bigosem i grzanym winem. Może wtedy zrozumieją, o co tutaj chodzi. I nie wypuszczę, aż nie pojmą przewrotność naszego hasła promocyjnego „Wińsko upaja”…

Jolanta Krysowata

 

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 10 stycznia 2016
Fot. Kamilla Żółkiewicz