
Aleksiej Nawalny bardzo dobrze wie, co robi
We wczesnych latach 50. ubiegłego wieku wynalazca szczepionki na polio dr Jonas Salk testował ją na sobie, swojej żonie i dzieciach. Aleksiej Nawalny w analogiczny sposób ryzykuje dziś życie swoje i swoich najbliższych, by badać i kształtować losy swojego kraju – pisze Leon ARON
.Po powrocie z Niemiec przywódca rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny został aresztowany na lotnisku w Moskwie i skazany na 30 dni więzienia za rzekome naruszenie zasad zwolnienia warunkowego z 2014 roku, kiedy to został zatrzymamy w sprawie domniemanych malwersacji finansowych. W Niemczech dochodził do siebie po próbie zamachu przeprowadzonej przez rosyjskie służby specjalne.
Decyzja Nawalnego o powrocie do Rosji tylko po to, by dać się aresztować, to decyzja prawdziwie bohaterska. Jednakże nie był to tylko czysty akt heroizmu, lecz najprawdopodobniej także przemyślany ruch ze strony popularnego lidera o długiej historii rozsądnych strategicznych posunięć politycznych.
Po pierwsze, Nawalny musiał wrócić do ojczyzny, by o nim nie zapomniano. Nawet w erze cyfryzacji, Zooma i podcastów przebywanie poza granicami kraju powoduje powolną erozję autorytetu moralnego, a co za tym idzie – utratę autorytetu politycznego. Dlatego właśnie nawet sowieccy opozycjoniści postawieni przed wyborem przymusowej emigracji lub kary więzienia często skłaniali się ku karze pozbawienia wolności.
Nawalny swoim powrotem przypieczętował też faktyczne przywództwo nad opozycją, a także roznamiętnił tysiące – być może nawet miliony – Rosjan wierzących w lepszą przyszłość ich kraju.
Po drugie, Nawalny przetestował w ten sposób rosyjską władzę. Spotęgowana przez COVID-19 dziesięcioletnia stagnacja ekonomiczna i nikłe szanse na jakąkolwiek poprawę w przyszłości znacznie zmniejszyły wiarygodność i skuteczność rządów Putina, który w latach 2000–2011 ugruntował swoją popularność stałymi niemalże podwyżkami wynagrodzenia.
W obliczu braku legitymacji demokratycznej oraz dożywotniej prezydentury Putin stoi więc dziś przed fundamentalnym wyborem. Mógłby pójść za przykładem władcy Chin Xi Jinpinga i spróbować przekształcić Rosję w państwo policyjne – wprowadzić cenzurę internetu, a następnie aresztować i skazać dożywotnio lub na karę śmierci wszystkich opozycjonistów z Nawalnym na czele. Mógłby też próbować odzyskać dawną wiarygodność i popularność poprzez pozorne przyzwolenie na działalność inicjatyw obywatelskich i wolnych mediów – przy jednoczesnym selektywnym i stopniowym tłumieniu opozycji oraz coraz to zuchwalszej i nabierającej rozpędu konfrontacji z Zachodem. Obie opcje niosą ze sobą zagrożenia zarówno dla Kremla, jak i krajów sąsiednich i całego Zachodu.
Tymczasem ostateczna decyzja Putina pozostaje wielką niewiadomą – być może i dla niego samego. Swoją decyzją Aleksiej Nawalny niejako zagrał w szachy z dyktatorem – wystarczy jeden niecierpliwy ruch ze strony Putina, taki jak wypuszczenie Nawalnego na wolność po upływie 30 dni, by demokratyczna opozycja mogła odtrąbić niepodważalne zwycięstwo.
.We wczesnych latach 50. ubiegłego wieku wynalazca szczepionki na polio dr Jonas Salk testował ją na sobie, swojej żonie i dzieciach. Aleksiej Nawalny w analogiczny sposób ryzykuje dziś życie swoje i swoich najbliższych, by badać i kształtować losy swojego kraju.
Leon Aron
Przekład: Paulina Psujka