Nile GARDINER: Donald Trump wzmocnił Polskę i Polaków

Donald Trump wzmocnił Polskę i Polaków

Photo of Nile GARDINER

Nile GARDINER

Dyrektor Margaret Thatcher Center for Freedom w The Heritage Foundation. Były współpracownik premier Margaret Thatcher, współautor "Statecraft: Strategie na rzecz zmieniającego się świata". W kampanii prezydenckiej Rudy'ego Giulianiego był doradcą ds. polityki zagranicznej. Specjalizuje się w Europie i stosunkach transatlantyckich.

Wystąpienie na placu Krasińskich w Warszawie było jednym z najlepszych, jakie Donald Trump dotychczas wygłosił – pisze Neil GARDINER

.Nawiązania Trumpa do historii dumnej stolicy Polski, pochwała zachodniej cywilizacji oraz wartości, które leżą u jej podstaw sprawiły, że było to jedno z najmocniejszych i najbardziej znaczących wystąpień politycznych, wygłoszonych przez prezydenta Stanów Zjednoczonych od czasów rządów Ronalda Reagana. Przemowa została bardzo dobrze odebrana przez zebranych na placu, jak również przez goszczące prezydenta Trumpa polskie władze, które nabierają większego znaczenia w Europie. Wzmocniła Polskę i Polaków.

Wybranie przez Biały Dom Warszawy na jedyne miejsce, w którym Trump wygłaszał przemowę podczas swojej wizyty w Europie było wymownym świadectwem rosnącej pozycji Polski.

Warszawa jest postrzegana jako stolica odradzającego się zachodnioeuropejskiego państwa, które rośnie w siłę mimo coraz silniej odczuwanej dominacji Berlina i Paryża nad Europą.

Podobnie do Wielkiej Brytanii, która w 2019 ostatecznie wyjdzie z Unii Europejskiej, Polska jest krajem twardo stającym w obronie i podkreślającym istotę narodowej suwerenności państwa w Europie. Jest również jednym z kluczowych sojuszników NATO. Mając to na uwadze, Donald Trump jednoznacznie podkreślał amerykańskie niezbite oddanie dla postulatów Artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego, gwarantującego prawo do kolektywnego bezpieczeństwa.

Prezydent Trump wykorzystał również swoje wystąpienie by potępić i napiętnować nieostrożną i niebezpieczną politykę agresji Putina, wzywając Rosję do porzucenia jej destabilizacyjnych aktywności na Ukrainie oraz zaprzestania wspierania wrogich reżimów w Syrii i w Iranie; wezwał Rosję do dołączenia do wspólnoty narodów odpowiedzialnych.

Na szczycie G-20 w Hamburgu odbyło się długo wyczekiwane osobiste spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Wbrew oczekiwaniom Rosjan, nie było wzmianki o żadnych ustępstwach w sprawie sankcji ekonomicznych przeciwko Moskwie nałożonych w konsekwencji decyzji Rosji o utrzymywaniu nielegalnej okupacji Krymu oraz prowadzonych działań wojennych na zachodzie Ukrainy. Czynne uczestnictwo Stanów Zjednoczonych w szczycie G-20 tylko wzmocniło postanowienia o utrzymaniu sankcji nałożonych na Rosję.

Donald Trump kilkukrotnie naciskał na rosyjskiego przywódcę w sprawie możliwej ingerencji sił rosyjskich w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Także i to było ważnym aspektem rozmów na amerykańsko-rosyjskim szczycie.

Podczas szczytu prezydent Trump stał w ścisłej opozycji do paryskiego porozumienia klimatycznego oraz dał jasno do zrozumienia, że zgoda na postulaty Paryża byłaby bardzo kosztowna dla Amerykańskiej ekonomii i podważałaby amerykańską suwerenność.

Pod koniec szczytu Trump spotkał się z brytyjską premier Teresą May. Podczas tego spotkania podkreślał swoje zdecydowane wsparcie w sprawie Brexitu oraz obiecywał zacieśnienie współpracy w kwestii amerykańsko-brytyjskiego porozumienia o wolnym handlu, które według Trumpa będzie „wielkim i silnym porozumieniem, służącym dla dobra obu krajów”. Prezydent wyraził również nadzieję, że finalizacja tego porozumienia będzie miała miejsce „bardzo bardzo szybko” gdyż jego zdaniem handel prawdopodobnie będzie ważnym czynnikiem w relacjach ich krajów. W kontekście relacji amerykańko-brytyjskich Donald Trump podkreślał również szczególną więź jaka łączy te dwa kraje oraz jej strategiczną istotę.

Podczas drugiej podróży Trumpa do Europy kilka kluczowych tematów zostało poruszonych i  rozwiniętych. Obrona wartości wschodniej cywilizacji, NATO, porozumienie transatlantyckie czy bezwzględność i zdecydowanie w kwestii walki z siłami, które zagrażają Zachodowi to jedne z nich. Wiara w ideę narodowej suwerenności, determinacja do walki oraz zaangażowanie i deklaracja zobowiązania do dbania o interesy partnerskie, które wzmocnią wolny świat również kilkukrotnie wybrzmiewały w wypowiedziach prezydenta USA.

.Wyprawa Donalda Trumpa do Europy powinna być postrzegana jako sukces. Niewątpliwie była jednoznacznym zaprzeczeniem wcześniejszej taktyki „rządzenia z dystansu/spoza/z daleka” stosowanej przez jego  poprzedników zasiadających w Gabinecie Owalnym. Działania prezydenta Trumpa były jasnym znakiem, że ostatecznie zadomawia się i oswaja ze swoją rolą lidera potężnego kraju w wolnym świecie.

Nile Gardiner

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 13 lipca 2017
Fot.: Michał Jasiulewicz/MSZ