Paulina MATYSIAK: Neosędziowie w Trybunale w Hadze

Neosędziowie w Trybunale w Hadze

Photo of Paulina MATYSIAK

Paulina MATYSIAK

Filolożka i filozofka. Posłanka na Sejm IX i X kadencji. Przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym. Autorka felietonów "Pisane lewą ręką", które ukazują się w każdą sobotę we "Wszystko co Najważniejsze".

Ryc. Fabien CLAIREFOND

zobacz inne teksty Autorki

Nasze polityczne Squid Games weszło na nowy poziom. Na potrzeby wewnętrznej wojenki postanowiliśmy uznać Trybunał w Hadze za nielegalny, obsadzony przez neosędziów, a prawa człowieka za ustanowione z pogwałceniem konstytucji. I nawet nie trzeba było w tej sprawie uchwały sejmu, wystarczyła uchwała rządu – pisze Paulina MATYSIAK

.Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do premiera Donalda Tuska z apelem, żeby nie zatrzymywać przedstawicieli rządu Izraela, jeśli przylecą do Polski na obchody 80. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz-Birkenau, nawet jeśli będą to osoby ścigane przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Teoretycznie mógłby to być nawet premier Izraela, Binjamin Netanjahu. W odpowiedzi premier Tusk ogłosił, że przychyla się do tej prośby i żadna osoba ścigana przez międzynarodowe organy nie zostanie zatrzymana na terenie Polski.

Rozumiem rozgrywkę polityczną, rozumiem wciąganie nadchodzącej administracji Donalda Trumpa w polską politykę. Rozumiem, że jedni cieszą się teraz, że prezydent Duda zmusił premiera Tuska do kompromitacji, drudzy cieszą się, że premier Tusk mistrzowsko przechytrzył prezydenta Dudę. To wszystko znamy od lat, zdążyliśmy zapomnieć o czasach, gdy polityka wyglądała inaczej. Wciąż jednak wielu z nas marzy o czasach, kiedy to „inaczej” zagości wśród klasy politycznej.

Ale tym razem przywódcy naszych zwaśnionych plemion trochę się zagalopowali. Żetonami w grze stały się podstawowe prawa człowieka, na czele z prawem do życia. Prawo międzynarodowe, któremu podlega również Polska, okazało się zasadą, którą wszyscy gracze postanowili zignorować jako zmniejszającą radość z zabawy. Wszyscy słyszeliśmy słowa o praworządności takiej, jak my ją rozumiemy. Teraz okazuje się, że ta zasada rozciąga się również na prawo międzynarodowe i rudymentarne prawa człowieka.

.Warto się zatrzymać i zrozumieć, o co chodzi. Wiele osób zapomina o tym, że w Gazie trwa masakra ludności cywilnej. Izrael bombarduje budynki mieszkalne, szkoły, uniwersytety, piekarnie, szpitale i ośrodki dla uchodźców. Binjamin Netanjahu, premier Izraela, ale także inni politycy, prezydent czy minister obrony, wypowiadali się publicznie z intencjami zniszczenia palestyńskiej ludności. Jeśli do tego dorzucimy funkcjonujący system apartheidu, okupację, rasistowską, odczłowieczającą retorykę – nie można będzie przejść wokół tego, co dzieje się w Gazie obojętnie. Nie można odwracać głowy, zasłaniać uszu i zamykać oczu. Nic nie może usprawiedliwiać zbrodni ludobójstwa czy chronienia tych, którzy za nie odpowiadają.

Izrael próbuje zagłodzić Palestyńczyków, nie pozwala na dostarczanie pomocy humanitarnej. Czy pamiętają Państwo jeszcze wolontariusza organizacji humanitarnej World Central Kitchen, Damiana Sobola, Polaka, który poniósł śmierć, niosąc pomoc cywilom w Strefie Gazy? Politycy rządzącej koalicji chyba już zapomnieli. Teraz będą chronić zbrodniarza na polskim terytorium.

Ta sprawa to najbardziej drastyczny w ostatnich latach przejaw jednej z największych patologii polskiej polityki: pełnego podporządkowania polityki zagranicznej i statusu Polski logice wewnętrznego konfliktu partyjnego. Możemy łamać prawo międzynarodowe, kompromitować się na świecie, tracić atuty w polityce zagranicznej, jeśli tylko pomoże to jednej lub drugiej stronie uzyskać dodatkowy punkt procentowy w sondażach.

.To powinien być moment, w którym nadejdzie jakieś opamiętanie. Ale nie jestem aż tak naiwna, żeby wierzyć, że nadejdzie. Zapewne to tylko kolejny krąg piekła, o którym za kilka miesięcy nikt już nie będzie pamiętał, bo będziemy już znacznie niżej, i do rzeczy, które dziś wydają się niewyobrażalne, będziemy jeszcze tęsknili jako do w miarę normalnych czasów.

Paulina Matysiak

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 10 stycznia 2025