Wielka gra Brukseli z Pekinem. Moskwa i Waszyngton obserwują

Jakie zmiany i decyzje przyniesie szczyt UE-Chiny? Na dwa tygodnie przed planowanym na 24 lipca szczytem UE–Chiny w Pekinie rośnie napięcie między partnerami w sprawach handlowych. Komisja Europejska zarzuca Chinom eksport subsydiowanych nadwyżek produkcyjnych oraz ograniczanie dostępu do swojego rynku. Pekin odrzuca te oskarżenia.
Co przyniesie szczyt UE-Chiny?
.Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała, że jednym z głównych tematów spotkania będzie konieczność „zrównoważenia” relacji handlowych z Chinami. Jej zdaniem Państwo Środka stosuje nieuczciwe praktyki, które utrudniają działalność europejskich firm – w tym politykę „kupuj chińskie” w zamówieniach publicznych oraz nadprodukcję w strategicznych sektorach, takich jak motoryzacja czy zielone technologie.
Komisja Europejska podkreśla, że chińskie towary dotowane przez państwo trafiają na rynki światowe po zaniżonych cenach, wypierając uczciwą konkurencję. – Chiny notują największą nadwyżkę handlową w historii ludzkości. – Ich nadwyżka wobec naszej Unii przekroczyła w zeszłym roku 300 miliardów euro – mówiła Ursula von der Leyen w wystąpieniu w Parlamencie Europejskim z 8 lipca.
Polityka ograniczonego ryzyka
.”Nie chcemy się odcinać od Chin, ale będziemy kontynuować politykę ograniczania ryzyka (de-riskingu), ponieważ (…) handel technologiami i bezpieczeństwo są ze sobą nierozerwalnie związane. De-risking to po prostu kwestia europejskiej niezależności” – dodała.
Chiny konsekwentnie odrzucają zarzuty, twierdząc, że obecna nierównowaga handlowa wynika z różnic strukturalnych oraz uwarunkowań rynkowych. Pekin podkreśla, że jego polityka subsydiowania przemysłu jest zgodna z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO), a podobne mechanizmy wsparcia funkcjonują także w UE. Chiny domagają się jednocześnie zniesienia unijnych restrykcji eksportowych na zaawansowane technologie.
Zdaniem chińskiego MSZ problemem nie są same relacje gospodarcze, lecz „nastawienie” Brukseli. – Mamy nadzieję, że to nie relacje gospodarcze, lecz podejście UE wymaga zrównoważenia – oświadczyła w środę rzeczniczka resortu Mao Ning, wzywając do „bardziej obiektywnej i pragmatycznej” polityki wobec Chin.
Nieuczciwe praktyki handlowe Chin?
.Unia Europejska od lat krytykuje Chiny za stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych, takich jak dumping cenowy, brak wzajemności w dostępie do rynku, przymusowy transfer technologii czy subsydiowanie nadprodukcji. W odpowiedzi Bruksela systematycznie rozbudowuje zestaw narzędzi ochrony handlu. W ostatnich latach wdrożono m.in. instrument przeciwdziałający przymusowi gospodarczemu, mechanizm weryfikacji inwestycji zagranicznych oraz przepisy ograniczające dostęp do zamówień publicznych dla firm z państw stosujących środki protekcjonistyczne.
W czerwcu Komisja Europejska wykluczyła chińskich producentów sprzętu medycznego z unijnych przetargów o wartości przekraczającej 5 mln euro. W 2024 roku nałożono też cła na import chińskich pojazdów elektrycznych, uzasadniając to ich silnym subsydiowaniem przez państwo i sprzedażą po sztucznie zaniżonych cenach.
Ameryka kontra Smok
.Kolejna zimna wojna, tym razem pomiędzy USA i Chinami, wchodzi w nową, jeszcze ostrzejszą fazę – pisze w tekście „Ameryka kontra Smok” prof. Kazimierz DADAK.
W obliczu gwałtownie spadających cen na giełdach prezydent Donald Trump zdecydował się wprowadzić na 90 dni cła w wysokości 10 proc., zamiast dużo wyższych stawek, dla wszystkich państw z wyjątkiem Państwa Środka. W tym ostatnim przypadku stawki podwyższył do w sumie 145 proc. Chiny ze swej strony podwyższyły cła do 125 proc. Przy takim poziomie ceł wymiana towarowa pomiędzy tymi największymi potęgami gospodarczymi świata nie będzie możliwa. Jeśli więc nie nastąpią istotne zmiany, dojdzie do decouplingu, czyli maksymalnego ograniczenia stosunków gospodarczych.
Kroki podejmowane w sferze gospodarczej odzwierciedlają stan stosunków politycznych. Biorąc pod uwagę wypowiedzi różnych amerykańskich polityków, w nadchodzących negocjacjach dotyczących wysokości ceł, jakie będą nakładane na import z poszczególnych krajów, Waszyngton będzie brać pod uwagę relacje ekonomiczne pomiędzy tymi państwami i Chinami. Im bliższe stosunki z Pekinem, tym wyższe zapowiadają się stawki celne w handlu z USA.
.Jednakże nowa zimna wojna będzie się zasadniczo różnić od poprzedniej tym, że Związek Sowiecki nie był potęgą gospodarczą, podczas gdy Chiny są najważniejszym partnerem gospodarczym dla większości państw świata. Ameryka będzie wywierać ogromne naciski, żeby uciąć bliskie związki gospodarcze z Chinami. Można sądzić, że powodzenie takiego podejścia będzie zależeć od tego, jak zachowają się inni poważni gracze zachodniego świata, szczególnie UE i Japonia.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-kazimierz-dadak-ameryka-kontra-smok/
PAP/MJ