Młode kobiety identyfikujące się z LGBQ częściej podejmują próby samobójcze - „Educational Researcher”

Wzrost zachowań samobójczych wśród nastolatek jest silnie związany z tym, że coraz więcej z nich identyfikuje się z mniejszościami seksualnymi i płciowymi – LGBQ – wynika z badania przeprowadzonego przez naukowców z USA i opublikowanego na łamach pisma „Educational Researcher”.
Odsetek młodych kobiet LGBQ zgłaszających myśli i zachowania samobójcze był znacznie wyższy niż w grupie kobiet hereoseksualnych
.Naukowcy z New York University przeanalizowali dane z amerykańskich Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDA) zbierane w ramach badania nt. ryzykownych zachowań młodzieży, aby sprawdzić trendy dotyczące zachowań samobójczych wśród młodych osób w latach 2015, 2017, 2019, i 2021 i jednocześnie trendy dotyczące ich identyfikacji z mniejszościami LGBQ (lesbijki, geje, osoby biseksualne i kwestionujące swoją tożsamość płciową). Dane dotyczyły ponad 44 tys. młodych ludzi.
Analiza wykazała, że odsetek uczennic szkoły średniej identyfikujących się jako LGBQ wzrósł w badanych latach ponad dwukrotnie – z 15 proc. w 2015 roku do 34 proc. w 2021 r. W tym samym okresie odsetek dziewcząt mających myśli samobójcze wzrósł z 23 proc. do 29 proc., a odsetek planujących próbę samobójczą – z 19 proc. do 23 proc. W latach 2017-2021 odsetek prób samobójczych wśród nastolatek wzrósł z kolei z 10 proc. do 13 proc.
W badaniu zaobserwowano również, że odsetek młodych kobiet LGBQ stale zgłaszających myśli i zachowania samobójcze był znacznie wyższy niż w grupie kobiet hereoseksualnych – na przykład w 2021 r. ok. 48 proc. kobiet LGBQ rozważało popełnienie samobójstwa w porównaniu z ok. 20 proc. kobiet heteroseksualnych.
Obliczenia statystyczne „Educational Researcher” uwzględniające identyfikację z mniejszościami LGBQ jako osobny czynnik ryzyka ujawniły, że ma on bezpośredni związek z ogólnym wzrostem tendencji samobójczych wśród kobiet.
Kobiety LGBQ potrzebują wsparcia – Educational Researcher
.W przypadku nastoletnich chłopców odnotowano inny trend – odsetek identyfikujących się jako LGBQ wzrósł w analizowanych latach tylko nieznacznie, tj. z 6 proc. w 2015 r. do 9 proc. w 2021 r. Korespondowało to z mniej istotnymi zmianami dotyczącymi tendencji samobójczych wśród chłopców.
Jak ocenił główny autor pracy prof. Joseph Cimpian z New York University, te wyniki wskazują, że ogólny wzrost tendencji samobójczych wśród młodych kobiet wynika raczej ze wzrostu odsetka nastolatek będących częścią społeczności, która historycznie miała większe skłonności do myśli i zachowań samobójczych z powodu silnej presji, między innymi społecznej. Jego zdaniem oznacza to, że kobiety LGBQ potrzebują wsparcia, aby minimalizować ryzyko samobójstwa.
Osoby przeżywające trudności i myślące o odebraniu sobie życia lub chcące pomóc osobie zagrożonej samobójstwem mogą skorzystać z całodobowych, bezpłatnych telefonów pomocowych: 800 70 2222 – centrum wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym; 800 12 12 12 – dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka; 116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży; 116 123 – ogólnopolska poradnia telefoniczna dla osób przeżywających kryzys emocjonalny; 112 – numer alarmowy w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia.
Na depresję cierpi ok. 280 milionów osób na całym świecie
.Każdego roku z powodu depresji skuteczne próby samobójcze podejmuje 700 tys. osób. Choć przypuszcza się, że ok. 5 proc. dorosłej populacji cierpi na depresję, to coraz większym i bardziej zauważalnym problemem staje się depresja wśród młodzieży, a nawet dzieci. W Polsce między 2017 a 2021 rokiem nastąpił wzrost zdiagnozowanych przypadków wśród dzieci i młodzieży z 12 tys. do 25 tys. Sprawa jest poważna, a zgłaszany przez ekspertów kryzys w polskiej psychiatrii, zwłaszcza dzieci i młodzieży, nie napawa optymizmem.
Każdy zapewne ma w wyobraźni jakiś obraz depresji, jej objawów i skutków. Jeśli nie znamy dokładnych kryteriów i przebiegu, za depresję może uchodzić każdy smutek lub rzadsze okazywanie radości. Może się wydawać, że definicja depresji jest mglista i brak jej konkretnej formy. Intuicyjnie myślimy, że choroby umysłu, których przecież nie diagnozuje się badaniem obrazowym, jak tomografia komputerowa, ani nie ogląda się ich pod mikroskopem, są trudno uchwytne i rozpoznawalne „na oko”. W psychiatrii do zdiagnozowania zaburzenia depresyjnego wymagane jest spełnienie ściśle określonych kryteriów.
W praktyce lekarskiej często używane są kryteria DSM (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) opracowane przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne. W znacznym uproszczeniu, aby postawić takie rozpoznanie, konieczne jest wystąpienie przez okres dwóch lub więcej tygodni co najmniej pięciu objawów z zamieszczonej w kryteriach listy. Jednym z nich musi być anhedonia, czyli brak zdolności do odczuwania przyjemności lub obniżony nastrój. Na wspomnianej liście znaleźć można m.in.: zmniejszoną koncentrację, nawracające myśli o śmierci i o próbie samobójczej, ale także mniej kojarzące się z depresją w jej powszechnym rozumieniu objawy, jak utrata masy ciała, bezsenność czy łatwe męczenie się.
Przy rozważaniach na temat depresji często pojawia się również pojęcie triady Becka, oznaczające negatywne myśli o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Termin ten pochodzi od nazwiska Aarona Becka, zmarłego w listopadzie ubiegłego roku amerykańskiego psychiatry, twórcy modelu poznawczo-behawioralnego wyjaśniającego przyczyny powstawania depresji. Co ważne, jednego z wielu modeli.
Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/bartosz-kabala-depresja-wiecej-pytan-niz-odpowiedzi/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB