Namibia odmówiła izraelskiemu statkowi cumowania w jej porcie

Namibia

Namibia zabroniła 27 sierpnia statkowi MV Kathrin cumowania w swoim największym porcie Walvis Bay w związku z podejrzeniami, że w jego ładowni przewożona jest broń i materiały wybuchowe przeznaczone dla Izraela, poinformowała minister sprawiedliwości Namibii Yvonne Dausab.

Namibia nie chce w swoich portach izraelskich statków

.Statek MV Kathrin płynął z Wietnamu do Izraela wzdłuż wybrzeża Afryki, omijając, jak wiele innych jednostek, zagrożone atakami jemeńskich rebeliantów wody Morza Czerwonego. Walvis Bay, gdzie chciał się zatrzymać, aby uzupełnić zapasy, to jeden z najnowocześniejszych portów zachodniego wybrzeża Afryki. W związku z wydłużaniem tras przez armatorów obsługujących połączenia między Azją a Europą jest obecnie najczęściej odwiedzanym przez dalekomorskie jednostki afrykańskim portem.

Dausab powiedziała 28 sierpnia, że dochodzenie policyjne potwierdziło, że „statek rzeczywiście przewoził materiały wybuchowe przeznaczone dla Izraela” i w związku z tym nie mógł wpłynąć na wody Namibii. Podkreśliła, że Namibia zobowiązała się do unikania udziału w tym co jest uznawane przez nią jako „izraelskie zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, ludobójstwo, a także bezprawna okupacja Palestyny”. Nie wyjaśniła przy tym, skąd pochodzi transportowana do Izraela broń.

Powiedziała natomiast, że byłoby dobrze, gdyby wszystkie kraje, w szczególności kraje afrykańskie, poszły w ślady Namibii i zrobiły, co do nich należy, aby okazać wsparcie narodowi palestyńskiemu, podejmując wszelkie działania leżące w ich mocy i zakresie. Dodała, że Namibia „pozostaje zdecydowana w popieraniu prawa narodu palestyńskiego do samostanowienia, wolnego od bezprawnej okupacji, i potępia trwające ludobójstwo dokonywane na nim”.

Windhuk – cichy sojusznik Palestyny?

.Namibia była obok Republiki Południowej Afryki jednym z pierwszych krajów, który potępił starcia w meczecie Al-Aksa w maju 2021 r., gdzie izraelscy żołnierze zaatakowali palestyńskich wiernych modlących się w trzecim najświętszym miejscu islamu. W Namibii, podobnie jak w sąsiedniej RPA, tuż po wybuchu konfliktu w Strefie Gazy pojawiły się głosy wzywające rząd do całkowitego zerowania stosunków dyplomatycznych z Izraelem.

W marcu 2023 roku Windhuk wzywał do międzynarodowego bojkotu izraelskich towarów i firm, mimo że Izrael odgrywa kluczową rolę w namibijskim przemyśle diamentowym. A diamenty są największym źródłem dochodu eksportowego tego kraju i przynoszą co najmniej 10 proc. produktu krajowego brutto. Namibia jest silnie powiązana gospodarczo z Izraelem; w 2022 r. wyeksportowała do niego towary o wartości 59 mln dolarów, głównie diamenty.

Wojna Izraela z Hamasem

.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.

„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.

.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 sierpnia 2024