Wybory parlamentarne w Grecji - czego możemy się spodziewać?

Wybory parlamentarne w Grecji

Przyspieszone wybory parlamentarne w Grecji odbędą się w niedzielę 21 maja. Partie polityczne będą ubiegać się o 300 miejsc w izbie ustawodawczej. W wyścigu prowadzi rządząca obecnie Nowa Demokracja premiera Kyriakosa Micotakisa.

.Niedzielne wybory są wyborami przyspieszonymi, choć kadencja obecnego parlamentu i tak kończyła się w lipcu. Mogą w nich głosować obywatele, którzy ukończyli 17 lat, są zarejestrowani w kraju oraz nie zostali pozbawieni prawa głosu. Spośród ponad 9 mln wszystkich uprawnionych do głosowania aż 440 tys. stanowią młode osoby w wieku 17-21 lat, którzy po raz pierwszy oddadzą swój głos. Po raz pierwszy głosować będą mogli również Grecy mieszkający zagranicą – bez konieczności wracania w tym celu do kraju. Emigranci w liczbie ponad 22 tys. będą głosować w sobotę w 35 krajach na całym świecie.

Wybory parlamentarne w Grecji

.Według ostatnich sondaży w wyścigu wyborczym prowadzi centroprawicowa Nowa Demokracja, na której czele stoi rządzący krajem od 2019 roku premier Micotakis. Jego ugrupowanie może liczyć na około 36 proc. wszystkich głosów. Druga w sondażach lewicowa Syriza byłego premiera Aleksisa Ciprasa cieszy się około 30-procentowym poparciem.

Kolejne partie w zestawieniu to Panhelleński Ruch Socjalistyczny (PASOK) Nikosa Androulakisa z poparciem na poziomie 10 proc. oraz Komunistyczna Partia Grecji (KKE) z 6 procentami. W lutym parlament zakazał startu partiom, których liderzy zostali skazani wyrokami sądów za popełnione przestępstwa. W rzeczywistości przyjęte prawo miało na celu wykluczenie ze startu w wyborach ugrupowań skrajnej prawicy.

Nowy proporcjonalny system wyborczy

.Aby znaleźć się w przyszłym parlamencie partia polityczna musi przekroczyć 3-procentowy próg wyborczy. Wybory parlamentarne w Grecji będą odbywać się w nowym, proporcjonalnym systemie, który został wprowadzony w 2016 roku. Wskutek zlikwidowania systemu premii w postaci kilkudziesięciu dodatkowych mandatów dla najpopularniejszej partii sprawia on, że wyłonienie zwycięzcy zdolnego do samodzielnego sformowania rządu będzie mało prawdopodobne. Aby rozstrzygnąć wybory w niedzielę, zwycięzca musi otrzymać około 46 proc. głosów.

Specjalny system premii przy ponownych wyborach

.Jeśli żadna partia nie przekroczy tego progu, a rozmowy koalicyjne nie przyniosą rezultatu, ponowne wybory będą przeprowadzone 2 lipca z zastosowaniem wzmocnionego systemu proporcjonalnego, obejmującego system premii. Jeśli wówczas partia dostanie powyżej 40 proc. głosów, otrzyma także dodatkowe 50 mandatów w 300 osobowej izbie; w przypadku uzyskania 25 proc. głosów uzyska kolejne 20 mandatów.

Lokale wyborcze zostaną otwarte w niedzielę o godz. 7 rano czasu lokalnego (godz. 6 w Polsce) i zamknięte o godz. 19 (18 w Polsce). Zaraz po zakończeniu głosowania firmy sondażowe mają opublikować wyniki na podstawie badania exit poll.

Tematy kampanii wyborczej w Grecji

.Kampania przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi w Grecji została zdominowana przez takie tematy, jak stosunek do wojny na Ukrainie, migracja, relacje grecko-tureckie, a także kwestie gospodarcze. Na ostatniej prostej do głównych tematów dołączyła kwestia reparacji od Niemiec.

Wśród 36 partii i koalicji, które zostały zgłoszone do niedzielnych wyborów parlamentarnych, liczą się przede wszystkim trzy: rządząca Nowa Demokracja premiera Kyriakosa Micotakisa, lewicowa Syriza byłego premiera Aleksisa Ciprasa oraz Panhelleński Ruch Socjalistyczny (PASOK) Nikosa Andrulakisa.

Na kilka procent głosów mogą liczyć również Komunistyczna Partia Grecji (KKE) oraz lewicowa partia MeRA25 byłego ministra finansów Janisa Warufakisa.

Stosunek do wojny na Ukrainie

.Rząd premiera Micotakisa w sposób zdecydowany poparł Ukrainę od samego początku rosyjskiej inwazji, włączając w to wysyłkę broni, amunicji i bojowych wozów piechoty BMP-1 dla Kijowa. Rząd w Atenach zaproponował również przekazanie Ukrainie sprzętu wojskowego produkcji sowieckiej i rosyjskiej, jeśli zostanie on natychmiast zastąpiony przez sprzęt amerykański.

W porównaniu ze zdecydowaną postawą Nowej Demokracji opozycyjna Syriza zajmuje umiarkowane stanowisko w sprawie pomocy Ukrainie. Pod koniec października Cipras zdecydowanie skrytykował politykę Micotakisa. Według niego zdecydowana postawa premiera była wychodzeniem przed szereg, a wysyłka broni na Ukrainę sprawiła, że „Grecja stała się aktywnym graczem tej wojny”.

Syriza wzywa do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu, twierdząc, że wysyłka sprzętu wojskowego dla Kijowa może zagrozić bezpieczeństwu kraju. Z kolei druga największa partia opozycyjna PASOK skrytykowała łamanie prawa międzynarodowego przez Rosję i rewizjonizm Władimira Putina.

Kwestia nielegalnej imigracji

.Stanowisko głównych partii politycznych w sprawie migracji również się różni. Rząd premiera Micotakisa opowiada się za rozbudową ogrodzenia granicznego z Turcją, domagając się finansowania w tym zakresie ze strony Unii Europejskiej. Według niego ogrodzenie pozwoli uniknąć kolejnej „zorganizowanej inwazji nielegalnych migrantów na terytorium europejskie”.

Rozbudowę ogrodzenia popiera również PASOK. Krytyczne stanowisko w tej sprawie zajmuje natomiast Syriza. Jej lider Aleksis Cipras uważa, że problem nielegalnej migracji jest bardziej złożony, aby można było go rozwiązać za pomocą ogrodzenia.

Kwestia stosunków grecko-tureckich

.Napięte przez dekady relacje grecko-tureckie uległy poprawie po trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii z początku lutego br. oraz po katastrofie pociągu w Grecji kilka tygodni później. Premier Micotakis chce kontynuować zbliżenie z władzą, która zostanie wyłoniona po wyborach w Turcji, licząc jednocześnie, że Ankara zmieni swoje podejście do Zachodu, w tym do Grecji.

Partia PASOK również popiera politykę odprężenia grecko-tureckiego, która popularnie nazywana jest czasem „dyplomacją trzęsienia ziemi” (earthquake diplomacy). Z kolei Syriza proponuje większy wpływ Unii Europejskiej na dwustronne stosunki grecko-tureckie. Sama Grecja powinna natomiast wyznaczyć czerwone linie, których będzie bronić w negocjacjach unijno-tureckich.

Temat reparacji od Niemiec

.Wszystkie partie polityczne popierają domaganie się przez Grecję reparacji do Niemiec za poniesione podczas II wojny światowej. Bardziej radykalne w swoich postulatach są w tym zakresie partie lewicowe (Syriza, Komunistyczna Partia Grecji), oskarżając rząd Micotakisa o lekceważące podejście do tematu.

Według sondaży sprawa odszkodowań cieszy się poparciem ponad 90 proc. społeczeństwa greckiego, jednak nie znajdowała się ona wśród głównych tematów kampanii. Sytuacja zmieniła się na kilka dni przed wyborami, kiedy rzecznik rządu Akis Skercos stwierdził, że kwestia reparacji należy do przeszłości, a rząd stoi przed ważniejszymi problemami i spogląda w przyszłość.

Wypowiedź rzecznika została ostro skrytykowana przez opozycyjne partie polityczne, a sam Skercos musiał wycofać się ze swoich słów.

Kwestie gospodarcze i socjalne

.Po długim okresie kryzysu gospodarczego, pandemii koronawirusa oraz w związku z obecnym wzrostem cen energii (latem 2022 roku inflacja w Grecji osiągnęła poziom najwyższy od 30 lat), greckie partie polityczne kładły szczególny nacisk na kwestie gospodarcze w kampanii wyborczej.

Rząd Nowej Demokracji postuluje przede wszystkim podniesienie płac, w tym płacy minimalnej, zmniejszenia bezrobocia (jednego z najwyższych w UE) z 12 do 8 proc., podwyższenie kwoty wolnej od podatku, a także zwiększenie inwestycji i zmniejszenie długu publicznego.

Lewicowa Syriza postuluje między innymi podniesienie płac i emerytur, skrócenie tygodniowego czasu pracy oraz ograniczenie zysków firm sektora energetycznego. Z kolei centrolewicowy PASOK stawia nacisk na ekologiczne podejście do węgla i gazu ziemnego, proponuje wzrost płac w sektorze publicznym i wzmocnienie krajowego systemu opieki zdrowotnej.

Szczególną wagę spraw gospodarczo-socjalnych pokazał przypadek członka Syrizy Georgiosa Katrougalosa, który na kilka dni przed wyborami zasugerował w jednym z wywiadów przywrócenie 20 proc. podatku od składek ubezpieczeniowych dla przedstawicieli wolnych zawodów. W następstwie jego słów i krytyki ze strony Nowej Demokracji kierownictwo Syrizy zdecydowało o wycofaniu Katrougalosa ze startu w niedzielnych wyborach.

W publikowanych przed wyborami sondażach Nowa Demokracja może liczyć na około 36 proc. głosów. Popularność partii Micotakisa wyraźnie spadła po katastrofie kolejowej 28 lutego, w której zginęło 57 osób, jednak udało się jej zachować przewagę nad Syrizą, która może liczyć na około 30 proc. głosów.

Greckie i rzymskie podstawy cywilizacji łacińskiej

.Na temat greckich i rzymskich fundamentów zachodniej cywilizacji, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Marco PATRICELLI w tekście „To Grecy i Rzymianie uczynili nas Europejczykami„. Jak przypomina autor, to właśnie w starożytnej Grecji narodziła się demokracja.

„Wszystko, od Gibraltaru po Ural, przypomina o wielkim historycznym i kulturowym doświadczeniu śródziemnomorskim, bez którego nie mielibyśmy nawet nazwy „Europa”. Wszystko, co czyni nas Europejczykami, niezależnie od odmian językowych (takich jak neolatyńskie, słowiańskie, germańskie, ugrofińskie, bałtyckie) i wydarzeń narodowych na przestrzeni wieków, ma swoje zalążki w cywilizacji greckiej i łacińskiej”.

„Wiedza ludzka, nowoczesna koncepcja państwa i instytucji, formy ekspresji językowej i artystycznej nie byłyby takie same, a w niektórych przypadkach nawet by nie istniały. Pomyślmy o ogromnym rzymskim doświadczeniu prawnym, od Lex duodecim tabularum po niezwykły pomnik prawa, którym jest Corpus Iuris Civilis cesarza Justyniana”.

.”Demokracja zrodzona w cieniu greckich drzew oliwnych rozwinęła się w formy znane nam tak dobrze, że zapomnieliśmy nawet o jej początkach. Bez Rzymu nie mielibyśmy państwa prawnego, nowoczesnych kodeksów, procesów cywilnych i karnych, a nawet systemu stosunków międzynarodowych opartych na prawie. Prawo i medycyna zawdzięczają swoją terminologię językowi łacińskiemu i greckiemu, o czym wie każdy prawnik, sędzia, lekarz czy naukowiec. Wszystkie języki europejskie mają wspólne znaki łacińskie, z kolei z greki wywodzi się cyrylica”- pisze prof. Marco PATRICELLI.

PAP/Marcin Furdyna/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 20 maja 2023