Zaprzysiężenie Donalda Trumpa. Reakcje we Francji

Jakie reakcje we Francji

20 stycznia Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jakie reakcje we Francji wywołało objęcie urzędu przez Donalda Trumpa?

.W dzień zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, przed ceremonią, premier Francji, François Bayrou, ostrzegał, że Francja i Europa “zostaną zdominowane, zmiażdżone, zmarginalizowane” przez politykę, jaką zamierza prowadzić amerykański prezydent. “Stany Zjednoczone zdecydowały o niewiarygodnie dominującej polityce” – ocenił.

Dominique de Villepin, były premier Francji, stwierdził w wywiadzie dla franceinfo, że Europie grozi przejście “ze statusu sojusznika do statusu wasala”. Były premier wezwał Europejczyków do “bycia niezależnymi w obszarze militarnym i technologicznym”, aby stawić czoła polityce Donalda Trumpa.

W ceremonii zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych wzięli udział przedstawiciele francuskiej prawicy: Éric Zemmour i Sarah Knafo z partii Reconquête !, Marion Maréchal (Identité Libertés) oraz Louis Aliot, Julien Sanchez i Alexandre Sabatou z partii Rassemblement national.

Na ceremonii nie pojawił się prezydent Francji, Emmanuel Macron. Państwo francuskie reprezentował ambasador Francji w Stanach Zjednoczonych, Laurent Bili.

Reakcje na zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych pojawiły się również we francuskich mediach.

Jak ocenił w “Le Figaro” Renaud Girard, specjalista od geopolityki i eseista,  przemówienie Donalda Trumpa podczas obejmowania urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych było “przeciwieństwem dyskursu Emmanuela Macrona”. “To zupełnie nie był styl inauguracji, nie były to uprzejmości, hołd dla poprzedników, ale twarda polityka. I niemal mesjanizm, podkreślenie wyjątkowego charakteru Ameryki. To kraj, który musi być silny, który musi być szanowany, który ma wartości, nie ma tu w ogóle niuansów, jest jedynie przeciwieństwo dyskursu Emmanuela Macrona, nie ma upiększania, jest mówienie w sposób bezpośredni” – analizował.

Jak ocenił kanał informacyjny BFM TV, “trudno przewidzieć, jak będą wyglądały kontakty między Emmanuelem Macronem i nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych”. “Francuska dyplomacja waha się, jaki kierunek nadać relacjom z Ameryką. Francuski prezydent będzie próbował rozbijać groźby podniesienia podatków na francuskie produkty, jednocześnie próbując ucieleśniać bardzo osłabiony głos Unii Europejskiej” – analizował. “Póki co, Pałac Elizejski nie zdecydował się na szczególne względy wobec pierwszych kroków drugiej kadencji Donalda Trumpa. Podczas gdy niektóre głowy państw przyjechały, aby osobiście uczestniczyć w zaprzysiężeniu Donalda Trumpa, Paryż zdecydował się na wysłanie ambasadora w Stanach Zjednoczonych, Laurenta Bili” – przypomniało BFM TV.

.W serwisie informacyjnym franceinfo, otwarcie krytykującym Donalda Trumpa, przed ceremonią zaprzysiężenia ukazał się artykuł, tłumaczący, “dlaczego historycy i politolodzy coraz częściej nazywają Donalda Trumpa faszystą”.

Julia Delanne

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 21 stycznia 2025
Fot. whitehouse.gov