
Historia daje nam siłę
Obchodzimy stulecie wznowienia stosunków dyplomatycznych między Francją i Polską – pisze Pierre LÉVY.
4 kwietnia 1919 r. Eugène Pralon wręczył listy uwierzytelniające Józefowi Piłsudskiemu. Ta pamiętna data wieńczy pasmo dyplomatycznych i wojskowych wydarzeń, w które Francja włączyła się, działając na rzecz odrodzenia Polski – utworzenie w czerwcu 1917 r. Błękitnej Armii gen. Hallera; wysiłki Georges’a Clemenceau, aby odradzające się państwo polskie miało swoje miejsce w traktatach pokojowych; wysłanie do Polski francuskiej misji wojskowej wiosną 1919 r. i jej aktywna rola doradcza podczas wojny polsko-bolszewickiej, w której wziął udział wielce obiecujący młody kapitan Charles de Gaulle. Minęło całe stulecie, z okresami lepszymi i gorszymi, nadziejami i troskami. Wszystkie boje o wolność Polaków pozostają w pamięci Francuzów, a szczególnie 4 czerwca 1989 r., dzień pierwszych wolnych wyborów, który jest ważną datą w dziejach całej Europy.
Cóż za niezwykła droga przemierzona od roku 1919! Na szczęście Europa roku 2019 różni się od tej sprzed stu lat. Jest pojednana i cieszy się dobrobytem.
Polska przeżywa najlepsze lata, pierwsze od bardzo dawna. Unia Europejska zdołała urzeczywistnić ideały tych, którzy zawarli pokój w 1919 roku, mimo niepowodzeń okresu międzywojennego. Polska jest wspaniałym przykładem europejskiego sukcesu.
Rozwój stosunków dwustronnych jest jednym z głównych następstw tej ewolucji. W dziedzinie gospodarczej nasza wymiana handlowa pobiła rekord w 2018 r., osiągając 20,63 mld euro (wzrost o 7,2 proc.), przynosząc Polsce nadwyżkę rzędu 1 mld euro. Wielkość wymiany handlowej między naszymi krajami podwoiła się w stosunku do roku 2009. Ponad 1300 francuskich przedsiębiorstw ma tutaj swoje oddziały, a wartość francuskich inwestycji w Polsce wynosi ok. 18 mld euro, co czyni Francję drugim inwestorem zagranicznym.
Pragnę przy okazji odpowiedzieć tym, którzy zarzucają Francji protekcjonizm. Znaczny wzrost polskiego eksportu do Francji (wzrost o 6,1 proc., do 10,74 mld euro w 2018 r.) i nadwyżka handlowa temu przeczą. Jeśli chodzi o przegląd dyrektywy w sprawie delegowania pracowników, to ostateczny kompromis zaakceptowała większość państw członkowskich. Francja nie jest wrogo nastawiona do pracy delegowanej, nasze przedsiębiorstwa często z niej korzystają. Chodziło po prostu o to, by europejskie przepisy nie były niewłaściwie wykorzystywane przez nieuczciwą konkurencję, często z naruszeniem praw pracowników.
To właśnie konstrukcja europejska pozwoliła na pełny rozwój naszych bilateralnych stosunków. Kontynuowanie tego procesu będzie mieć kluczowe znaczenie dla naszej przyszłości. W czasie niedawnych wyborów europejskich odnotowano najwyższą od 20 lat frekwencję. Tak było we Francji i w Polsce. To dobry znak dla naszych demokracji. Europejczycy uświadamiają sobie znaczenie członkostwa w Unii. W kontekście żmudnego brexitu nawet eurosceptyczne partie deklarują obecnie swoją proeuropejskość.
W nowym rozdaniu Paryż i Warszawa będą wkrótce musiały podjąć swoje europejskie zobowiązania. Dwa wyzwania, moim zdaniem, będą mieć priorytetowe znaczenie.
Przede wszystkim – bezpieczeństwo. Międzynarodowy ład zbudowany po 1945 roku jest podważany; multilateralizm zdaje się ustępować pola politykom mocarstw, prawu silniejszego. Europejczycy nie mogą zadowolić się rolą biernych widzów obserwujących konfrontację wielkich potęg.
Francja jest zaniepokojona takim rozwojem sytuacji, ponieważ według jej wizji Europa powinna chronić. Francja, będąc pierwszą siłą militarną w UE, posiadającą pełny model armii, silną wiarygodność operacyjną, dysponująca niezależnymi środkami odstraszania nuklearnego, przyczynia się do zapewnienia bezpieczeństwa w przestrzeni euroatlantyckiej i działa na rzecz bezpieczeństwa Europejczyków na Wschodzie, prowadząc jasną i stanowczą politykę wobec Rosji i na Południu.
Przede wszystkim Europejczycy powinni podjąć niezbędne starania. Mój kraj ustalił sobie cel zwiększenia wydatków obronnych do poziomu 2 proc. PKB w 2025 roku. Równolegle ważne jest, aby rozwijać zdolności Europejczyków do wdrażania działań i synergii w zakresie sprzętu i wyposażenia bez względu na ramy współpracy (Unia Europejska, NATO, ad hoc). Musimy dokonać postępów, aby umieć wykorzystywać Stałą Współpracę Strukturalną, do której Polska dołączyła, i Europejski Fundusz Obronny. Te propozycje idą w kierunku zwiększonego zaangażowania Europejczyków na rzecz obrony, zgodnie z życzeniem USA, i skuteczniejszej roli Europejczyków w NATO, gdyż sojusz pozostaje podstawą zbiorowej obrony w Europie.
Dalsza konwergencja gospodarek jest kolejnym europejskim priorytetem. W tym kontekście dokonania Polski są imponujące (2004: 40 proc. średniego dochodu UE, 2018: 70 proc.). Aby ta konwergencja stała się faktem, trzeba dysponować odpowiednimi narzędziami w przyszłym budżecie europejskim nie tylko na finansowanie polityki spójności, ale także na wspieranie innowacji. Państwa regionu muszą dostosować do zmian swój model gospodarczy, oparty na licznej, dobrze wykwalifikowanej i tańszej niż w Europie Zachodniej sile roboczej. Przy obecnych tendencjach demograficznych i spadku bezrobocia model ten zaczyna spowalniać. Płace szybko rosną, co jest korzystne dla pracowników, ale jednocześnie stają się oni mniej atrakcyjni dla zagranicznych inwestorów.
Kontynuowanie ścieżki konwergencji wymaga zaangażowania na rzecz wzrostu w łańcuchu wartości. Polska, podobnie jak jej sąsiedzi, nie ma innego wyboru prócz rozwijania innowacji i prac badawczo-rozwojowych. Francuskie przedsiębiorstwa chętnie się do tego przyczynią. Takim ambitnym projektem jest utworzenie europejskiego czempiona w produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych. Francuski minister gospodarki, Bruno Le Maire, rozmawiał o nim w czasie swojej wizyty w Warszawie w lutym br. Jest to ważna francusko-niemiecka inicjatywa, do której chcielibyśmy zaprosić Polskę w ramach europejskiej polityki przemysłowej.
.Kocham historię. A jeszcze bardziej kocham historię, która uczy, daje nam siłę, byśmy mogli być godnymi naszej przeszłości i wspólnie budować Europę jutra.
Pierre Lévy
Tekst opublikowany w wyd.15 miesięcznika opinii „Wszystko Co Najważniejsze” [LINK].