Prof. Aleksander NAWRAT: Kurs na innowacje

Kurs na innowacje

Photo of Prof. Aleksander NAWRAT

Prof. Aleksander NAWRAT

Zastępca dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Ryc.Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

Rolą administracji publicznej jest stymulowanie i wspieranie działalności środowiska naukowego, gospodarczego i finansowego. To od tej aktywności i gotowości do stawiania sobie ambitnych celów zależy przyszłość naszego kraju – pisze prof. Aleksander NAWRAT

.Nikogo, kto kiedykolwiek próbował zmierzyć się z przekształceniem własnej pasji czy marzeń w biznes, nie trzeba przekonywać, że to droga wyboista i pełna zakrętów. Początki zazwyczaj prezentują się optymistycznie: grupa naukowców lub młodych przedsiębiorców wpada na świetny pomysł i jest pełna zapału do rozpoczęcia prac nad projektem, który znakomicie się zapowiada. Czasem udaje się jej otrzymać wsparcie zewnętrzne, może nawet tworzy demonstrator technologii, ale chwilę później po raz kolejny staje przed problemem pozyskania środków na dalszy rozwój. Spółka chce wejść na rynek, skomercjalizować to, co w pocie czoła udało się opracować, ale skonsumowała już środki przeznaczone na prace badawczo-rozwojowe.

W ekonomii ten moment w cyklu życia przedsiębiorstwa nazywany jest „doliną śmierci”. Ci, którzy przez niego przejdą, skalują swoje biznesy, ulepszają produkty, zdobywają kolejne rynki. Przejście na drugą stronę okazuje się kluczowe i trudne dla wielu, nawet bardzo dobrze rokujących projektów biznesowych. Dlatego Narodowe Centrum Badań i Rozwoju rozwija mechanizmy pozwalające nie tylko wyszukać prawdziwe rynkowe diamenty i wspierać je na bardzo wczesnym etapie działalności, ale również współfinansować ich dalszy rozwój, wykorzystując kapitał prywatny i mechanizmy rynkowe.

Nasz program BRIdge Alfa jest przeznaczony dla przedsiębiorstw znajdujących się w fazie seed, kiedy to ryzyko niepowodzenia inwestycyjnego jest największe, ale można je zweryfikować relatywnie niedużym kosztem. Od powstałych dzięki wsparciu NCBR wehikułów inwestycyjnych twórcy innowacji otrzymują nie tylko dofinansowanie, ale też opiekę biznesową ze strony menedżerów doświadczonych w prowadzeniu biznesu i komercjalizacji projektów. Dzięki takiemu podejściu fundusze wspierane przez NCBR, który mityguje niejako ich ryzyko, nie tylko prezentują bogate portfolio spółek portfelowych, ale też zaczynają zbierać pierwsze owoce swoich inwestycji. Dobrym przykładem jest StartVenture@Poland, które dofinansowało prace polskich naukowców nad sztuczną krwią. Fundusz wsparł kwotą 1,6 mln zł NanoSanguis i NanoThea, współtworzące dziś NanoGroup SA. W grudniu 2017 spółka zadebiutowała na GPW, a już na otwarciu kurs jej akcji wzrósł o ponad 5 procent.

Pokonanie „doliny śmierci” to sukces, który pozwala… mierzyć się z kolejnym wyzwaniem: „Morzem Darwina”, w którym biało-czerwone rybki zjadane są przez duże, często międzynarodowe rekiny. Na tym etapie wielu młodych, niedoświadczonych przedsiębiorców decyduje się sprzedać swoje pomysły, często po cenach nieadekwatnie niskich. By takim sytuacjom zapobiegać, NCBR, jako jedna z pierwszych w Polsce instytucji, zaczęło wprowadzać programy zorientowane na zbudowanie rynku funduszy venture capital, koncentrujących swoją aktywność na projektach B+R. Uruchomienie przez nas w zeszłym roku funduszu Corporate Venture Capital oraz funduszu TDJ Pitango Ventures to kamienie milowe w rozwoju rynku VC w Polsce. Ich działalność oznacza nie tylko ogromny zastrzyk tzw. „smart money” – pieniędzy, które będą pracowały na rynku na rzecz innowacji przez lata – ale także rozwój kompetencji menedżerskich w zespołach zarządzających. Wierzymy, że wszystko to przyniesie efektywniejsze finansowanie rozwoju przełomowych technologii, pozwoli polskim firmom rosnąć i płynąć dalej na szerokie wody.

Warto przypominać więc o sukcesach komercyjnych, zwłaszcza takich, za którymi stoją wspólnie badacze, przedsiębiorcy i instytucje publiczne. Takim przykładem może być oparty na rozwiązaniach modułowych karabinek „Grot” – opracowany przez Wojskową Akademię Techniczną i Fabrykę Broni w Radomiu. NCBR finansowało prace B+R nad nowatorskimi rozwiązaniami demonstratorów technologii tej broni. W ubiegłym roku Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało się wyposażyć polską armię w Grota C 16 FB-M1, a umowa na dostarczenie 53 tys. karabinków opiewa na kwotę 500 mln zł. W przemyśle zbrojeniowym, lotniczym czy kosmicznym takie przykłady można mnożyć. Ilu z nas pamięta, że opracowane i wyprodukowane przez Polaków detektory podczerwieni pracują na pokładzie łazika Curiosity, w ramach misji Mars Science Laboratory, a stojąca za ich projektem polska firma VIGO System – beneficjent środków NCBR – ma dziś status oficjalnego dostawcy podzespołów dla NASA?

Na tych przykładach widać, że Narodowe Centrum Badań i Rozwoju stworzyło efektywny ekosystem wspierania innowacji. Pamiętajmy jednak, że rolą administracji publicznej jest stymulowanie i wspieranie działalności środowiska naukowego, gospodarczego i finansowego. To od ich aktywności i gotowości do stawiania sobie ambitnych celów zależy przyszłość naszego kraju.

Mamy w Polsce odważnych badaczy, innowatorów, którzy bez kompleksów mogą stawać w wyścigu po granty i patenty ze swoimi kolegami z USA czy krajów Europy Zachodniej. Spotykam takich ludzi, nie tylko pracując na uczelni, ale również współpracując z nimi w interdyscyplinarnych zespołach tworzonych w NCBR. Dlaczego więc polscy naukowcy tak rzadko sięgają po dostępne dla nich wsparcie? W 2017 roku granty Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych otrzymały jedynie trzy polskie projekty, dla porównania naukowcy z Wielkiej Brytanii – liderzy tego zestawienia – sięgnęli w tym samym czasie po unijne środki ponad 170 razy. W tym kontekście warto po raz kolejny przywołać przykład, który jasno pokazuje, że Polacy mają wielki, niewykorzystany potencjał. Dr hab. Piotr Sankowski, członek Rady NCBR, jest laureatem aż trzech grantów ERC: ERC Starting Independent Researcher Grant, ERC Proof of Concept Grant oraz ERC Consolidator Grant. To wybitny, ale tylko jeden przykład. Dlaczego lista polskich nazwisk jest w tych projektach tak krótka? To pytanie pozostawię bez odpowiedzi.

Uwolnieniu potencjału polskiej nauki mają służyć zmiany zaproponowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego: dwie ustawy o innowacyjności oraz Konstytucja dla Nauki. W myśl nowych regulacji uczelniom łatwiej będzie skomercjalizować wyniki ich badań, zakładać własne spółki, tzw. spin-offy, czy nawiązać współpracę z biznesem. Warto będzie obserwować, jakie owoce przyniesie takie poluzowanie regulacyjnych cugli, czy i jak szybko da się uwolnić potencjał drzemiący zwłaszcza w młodej, profesjonalnej i mającej już bardzo często międzynarodowe doświadczenie kadrze badawczej.

.Gdy przyglądam się sukcesom polskich firm, jestem nie tylko pełen podziwu, ale też dumy. Wiele z nich to partnerzy lub beneficjenci Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. W ubiegłym roku ogłosiliśmy 64 konkursy. Obsługiwaliśmy 3702 projekty o łącznej wartości dofinansowania 18,5 mld zł. Te liczby pokazują skalę naszego działania. Poprzez realizację swoich programów NCBR promuje również postawę przedsiębiorczości. Wierzymy, że kreatywność w połączeniu z wiedzą i doświadczeniem przynoszą najlepsze efekty.

Aleksander Nawrat
Tekst opublikowany w nr 4 magazynu opinii „Wszystko Co Najważniejsze”. POLECAMY: [LINK]

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 2 maja 2018