Prof. Cyrille BRET: Zwycięzca Mundialu już jest. Nazywa się Władimir Putin

Zwycięzca Mundialu już jest.
Nazywa się Władimir Putin

Photo of Prof. Cyrille BRET

Prof. Cyrille BRET

Wykładowca geopolityki europejskiej w Sciences-Po Paris. Absolwent ENS Ulm, IEP Paris, IHEDN Paris oraz Ecole Nationale d’Administration (ENA). Dyrektor w Eurasia Prospective.

Ryc.Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

Jak Władimir Putin już może obwołać się – w czterech etapach – zwycięzcą Mundialu – pisze prof. Cyrille BRET

.Czy Władimir Putin lubi piłkę nożną? Można w to powątpiewać. Oczywiście, w marcu 2018 roku, wymienił kilka podań z prezydentem FIFA Giannim Infantino, gdy ten przyjechał ocenić gotowość organizatorów mistrzostw do imprezy. Oczywiście chwali się kibicowaniem Zenitowi z rodzinnego Sankt Petersburga.

Ale osobiście gustuje w męskich starciach czy to na tafli hokejowej czy na tatami. Widzieliśmy go też, jak z obnażonym torsem, pozuje na myśliwego, górskiego piechura i wędkarza, kto uprawia sporty pozostające w łączności z naturą.

Sercem bliżej mu do innych sportów. Ale rozum każe mu woleć piłkę nożną. Piłka nożna, sport uniwersalny par excellence, może zapalić cały naród i poprawić wizerunek kraju. Nieważne, że drużyna narodowa, Sborna, raczej nie osiągnie znaczącego sukcesu sportowego. Chodzi bowiem o pokazanie się przed całym światem jako niezrównany organizator, jako protektor rosyjskich sportowców i jako prawdziwy „coach” rosyjskiego narodu. Zwycięstwo rozpisane jest na cztery etapy.

Etap 1: przejęcie sceny międzynarodowej

.Jak każdy prezydent kraju gospodarza turnieju, Władimir Putin będzie chciał wykorzystać wydarzenie do zamanifestowania wielkości i nowoczesności kraju oraz miast goszczących piłkarzy i kibiców. „Powrót Rosji” na scenę międzynarodową jest pierwszym celem tych mistrzostw.

W sytuacji, w której Rosja mierzy się z sankcjami dyplomatycznymi i gospodarczymi, i w której krytykuje się jej poparcie dla reżimu Baszszara al-Asada, Puchar Świata w piłce nożnej jest wymarzonym instrumentem do polepszenia wizerunku Rosji. Mecz otwarcia mistrzostw symbolizuje politykę Putina na Bliskim Wschodzie:14 czerwca 2018 roku, na dopiero co odnowionym moskiewskim stadionie Łużniki, staną naprzeciw siebie Rosja, gospodarz turnieju, i Arabia Saudyjska, główny gracz w wojnie w Syrii i w wojnie w Jemenie. Warto będzie obejrzeć ten mecz nie ze względów sportowych, ale dlatego, że unaoczni on nam aktualne rosyjsko-saudyjskie zbliżenie.

Między tymi państwami długo panowało napięcie. Sytuacja jednak zmieniła się i obecnie istnieje na przykład obustronne porozumienie o zmniejszeniu wydobycia ropy oraz podniesieniu cen. W dziedzinie obronności, historyczna wizyta saudyjskiego monarchy w Moskwie doprowadziła do symbolicznego zakupu rosyjskiego uzbrojenia przez Królestwo. Zmienia się układ sojuszy na Bliskim Wschodzie. Arabia Saudyjska, tradycyjny sojusznik Stanów Zjednoczonych po 1945 roku, zbliża się do Rosji, choćby właśnie poprzez pierwszą wizytę saudyjskiego monarchy w Moskwie kilka miesięcy temu. A Rosja, tradycyjny sojusznik Syrii i Iranu, rywali Arabii Saudyjskiej, zbliża się do Królestwa Saudów.

Mecz otwarcia tegorocznych mistrzostw ciekawy chyba nie będzie, ale zapewni Putinowi wymarzony status arbitra bliskowschodniego politycznego rozdania.

Etap 2: poprawić wizerunek rosyjskiego sportu

.Dla prezydent-coacha priorytetem będzie uniknięcie wpadek, jakimi były zimowe igrzyska olimpijskie w 2014 i 2018 roku.

Bilans wizerunkowy igrzysk w Soczi, pomyślanych przez rosyjskiego prezydenta jako impreza prestiżowa, nie okazał się jednoznaczny. Było 13 złotych krążków i pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej, ale na płaszczyźnie politycznej kraj znalazł się pod politycznym ostrzałem: aneksja Krymu, wojna w Donbasie, ustawa zakazująca propagowania homoseksualizmu, zorganizowany doping, itd. Ekonomiczne sankcje ze strony Amerykanów, odwołanie szczytu G8 przewidzianego w marcu 2014 roku w Soczi, bojkot ze strony prezydenta Francji i kanclerz Niemiec, ale przede wszystkim przyjęcie sankcji przez Europejczyków sprawiły, że rosyjska gwiazda nie świeciła pełnym blaskiem w czasie igrzysk.

A zimowa olimpiada w Korei w lutym 2018 roku była już całkowitą klapą. Nie było ani rosyjskiej flagi, ani rosyjskiego hymnu. W czasie ceremonii otwarcia igrzysk rosyjska delegacja maszerowała po bieżni pod sztandarem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). Gdy zawodnicy ci zdobywali medale, wręczano je im jako „rosyjskim olimpijczykom”. Wcześniej bowiem MKOl nałożył na rosyjski komitet olimpijski szereg sankcji po wnioskach raportu na temat dopingu, a 5 grudnia 2017 roku, decyzją komitetu wykonawczego, zawiesił rosyjskie członkowstwo w MKOl.

Drugim wyzwaniem prezydenta Rosji jest więc polepszenie wizerunku rosyjskiego sportu, bo stanowi on jedno z ulubionych narzędzi wpływu na scenie wewnętrznej i międzynarodowej.

Etap 3: nation branding zachętą dla inwestorów

.Najważniejszą kwestią dla prezydenta Rosji na płaszczyźnie finansowej będzie opanowanie kosztów organizacji. Sytuacja ekonomiczna Rosji nie jest bowiem najlepsza: od 2014 roku, PIB Rosji zmniejszył się o 3%, a wskaźnik ubóstwa urósł. Co więcej, rosyjskie finanse publiczne zostały wystawione na ciężką próbę przez sankcje Zachodu i przez niskie ceny ropy. Ich ostatnie wzrosty niekoniecznie muszą być trwałe.

Igrzyska w Soczi były ostrzeżeniem: rekordowy budżet w wysokości 36 miliardów euro, dużo droższe inwestycje niż planowano, skandale z wyprowadzaniem pieniędzy nie znalazły ekonomicznego przełożenia. Wyzwaniem jest więc wzmocnienie prestiżu państwa również poprzez przykładne zarządzanie projektami.

Żeby ta marketingowa operacja mogła się powieść, Putin umieścił wszystkie stadiony w europejskiej części Rosji, co będzie dużym ułatwieniem dla zachodnich turystów. Przewidział również uproszczenie formalności administracyjnych dla kibiców, po to, by mogli wjechać do kraju i przemieszczać się po nim. To ukłon w stronę europejskich kibiców, który ma być odpowiedzią na, w ich mniemaniu, rusofobię zachodnich elit. Priorytetem Rosji będzie pokazanie odzyskanego zaufania i dobrobytu państwa, które wychodzi z poważnego kryzysu wywołanego sankcjami ekonomicznymi i finansowymi. Putin już zapowiedział, że chce, aby Rosja stała się piątą gospodarką świata do 2024 roku.

Etap 4: przekaz dla „nacji kibiców” stanowiącej Rosję

.I w końcu, Putinowi chodzi o mocne zaznaczenie początku czwartej kadencji na stanowisku prezydenta Federacji Rosyjskiej przez akty symboliczne. Po wyborczym zwycięstwie w pierwszej turze 18 marca br. nie miał jeszcze dotąd okazji świętować swojego zwycięstwa urbi et orbi: Europejczycy nie garnęli się do gratulacji, gdyż działania wojenne w Syrii i ataki chemiczne reżimu Baszszara al-Asada przyćmiły to wydarzenie.

Powodzenie mistrzostw będzie miało wpływ na całą czwartą kadencję Putina: zamachy Państwa Islamskiego, bojkot dyplomatyczny ze strony Zachodu, skandale finansowe, puste stadiony i demonstracje opozycji mogą popsuć szyki Putinowi, który szuka nowej energii po 20 latach u władzy.

I odwrotnie: wizerunkowy sukces pod okiem światowych mediów, w całkowicie zmodernizowanej Moskwie, może wzmocnić międzynarodową pozycję Putina. Zwycięstwo rosyjskiej drużyny wieczorem 15 lipca na lśniących nowością Łużnikach byłoby kolejnym łupem rosyjskiego rozgrywającego. Rosyjska drużyna narodowa nie ma szans na końcowy triumf. Ale prezydent na pewno tam będzie tego wieczoru. I będzie obnosić się sukcesem imprezy przed całym światem.

Cyrille Bret
Tekst opublikowany początkowo na łamach „Telos” [LINK]. Przedruk za zgodą Autora. Tłumaczenie dla „Wszystko Co Najważniejsze” Andrzej Stańczyk.

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 8 czerwca 2018
Fot. Shuttestock