Prof. Michał KLEIBER: Dziwne zakresy obowiązków nowych unijnych komisarzy

Dziwne zakresy obowiązków nowych unijnych komisarzy

Photo of Prof. Michał KLEIBER

Prof. Michał KLEIBER

Redaktor naczelny "Wszystko Co Najważniejsze". Profesor zwyczajny w Polskiej Akademii Nauk. Prezes PAN 2007-2015, minister nauki i informatyzacji 2001-2005, w latach 2006–2010 doradca społeczny prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO. Kawaler Orderu Orła Białego.

Ryc.: Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

Wielotysięczna grupa europejskich naukowców i nauczycieli wystosowała petycję do nowej przewodniczącej Komisji Europejskiej w sprawie tytułów nadanych nowym komisarzom. Akcja wydaje mi się w pełni zasadna – pisze prof. Michał KLEIBER

Przez lata miałem okazje współpracować z kolejnymi komisarzami odpowiadającymi za unijne badania oraz, niezależnie, za szeroko rozumianą edukację, pełniąc różne funkcje w podlegających im dyrektoriatach generalnych, odpowiednio ds. badań i innowacji oraz edukacji i kultury. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że to obszary działania bardzo ważne dla unijnej przyszłości.

Nauka z natury rzeczy wymaga dzisiaj współpracy przy kluczowych strategicznych projektach, a konsekwentne zwiększenie unijnego budżetu na badania, stanowiącego dzisiaj tylko parę procent sumarycznych wydatków na badania w krajach członkowskich, są kluczem do zwiększenia konkurencyjności europejskiej nauki w trudnej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi czy Chinami. Edukacja wykorzystująca kulturowe bogactwo europejskiej wspólnoty jest z kolei bardzo istotnym elementem tworzenia europejskiej przestrzeni publicznej, tak ważnej dla demokratycznej legitymizacji i akceptacji działania unijnych organów.

Budzi zdumienie, że wśród wielu górnolotnie sformułowanych zadań stojących przed nową Komisją Europejską nie można znaleźć ani terminu badania, ani terminu edukacja.

Doceniam wysiłek włożony w zakreślenie obowiązków poszczególnych komisarzy, z jednej strony definiujący ważne i często nowe wyzwania, a z drugiej umożliwiający racjonalny, choć trudny oraz obarczony politycznymi emocjami podział całego obszaru działań Komisji na 27 podobszarów kierowanych przez przedstawicieli państw członkowskich.

Na podstawie doboru wiceprzewodniczących Komisji i zaproponowanego opisu ich zadań można wnioskować, że priorytetami Komisji będą obecnie walka ze zmianami klimatu, zwalczanie hegemonii amerykańskich potentatów internetowych czy, co jest znacznie mniej czytelne, wzrost gospodarczy służący ludziom, ochrona europejskiego stylu życia i starania o silniejszą pozycję Europy w świecie.

Abstrahując nawet od tych enigmatycznych sformułowań, sam fakt, że przewodnicząca von der Leyen zaproponowała aż 8 komisarzom stanowiska swoich zastępców, w tym trzy stanowiska tzw. wiceprzewodniczących wykonawczych, z których jeden otrzymał dodatkowo tytuł pierwszego wiceprzewodniczącego, budzi pewien niepokój co do możliwości efektywnej pracy Komisji. Na plus propozycji zapisać można za to, że uwzględniono w nim reprezentację regionalną (3 wiceprzewodniczących z Europy Środkowo-Wschodniej, 2 z Europy Południowej) oraz równowagę płci (13 kobiet, 14 mężczyzn).

Dobór zadań poszczególnych europejskich komisarzy chyba po raz pierwszy w historii odpowiada tematom uznanym za ważne politycznie, a nie strukturze dyrektoriatów generalnych.

W praktycznym działaniu realizacja tej idei może okazać się trudna, ponieważ wraz z nieuniknioną hierarchicznością zaproponowanego składu Komisji może to, biorąc pod uwagę istniejącą, utrwaloną strukturę administracji unijnej, stanowić istotną przeszkodę w efektywnej współpracy Komisji z dyrektoriatami.

Problemem zasugerowanym na początku tego tekstu może okazać się na przykład skuteczne zarządzanie wspólnotową problematyką badawczą i edukacyjną. Dwa istniejące, ważne i dysponujące olbrzymim budżetem dyrektoriaty generalne nie będą miały szefów w osobach komisarzy z czytelnie przypisanymi obowiązkami w tym zakresie, a na podstawie wieloletnich doświadczeń piszący te słowa nie ma wątpliwości co do kluczowej roli odgrywanej przez nich w ustalaniu priorytetów działania Komisji i sposobu funkcjonowania dyrektoriatów. To trochę tak, jakby u nas stworzono ważne resorty niemające na czele ministrów będących członkami rządu.

Musi to niepokoić, jeśli na przykład planowany budżet na badania w ramach 7-letniego programu Horizon Europe wynosi 94 mld euro, a kluczowe decyzje dotyczące dystrybucji tych środków przez Europejską Radę Badań (ERC) i Europejską Radę Innowacji (EIC) zapadają w merytorycznie trudnych i emocjonalnie odbieranych procedurach. Rolę szefów obu wspomnianych dyrektoriatów pełnić ma w nowej Komisji bułgarska komisarz Mariya Gabriel, formalnie odpowiedzialna za innowacje i młodzież, co samo w sobie nie wygląda na najszczęśliwszą zbitkę słów.

Jeszcze dziwniej wygląda parę innych określeń definiujących obowiązki nowych komisarzy.

Grecki komisarz ma odpowiadać za ochronę europejskiego stylu życia, choć czytelniejsze byłoby chyba określenie jego obowiązków po prostu jako problematyki migracji uchodźców do Europy.

Obowiązki dotyczące handlu i gospodarki, będące mimo swych silnych związków od dawna w gestii dwu komisarzy, obecnie podporządkowano dodatkowemu, trzeciemu wiceprzewodniczącemu odpowiedzialnemu za, jak wspomniano wyżej, obszar gospodarki służącej ludziom (jakby była to tego jakaś alternatywa). Niełatwo jest zrozumieć podział obowiązków między komisarzem odpowiedzialnym za silniejszą pozycję Europę w świecie a komisarzem ds. partnerstwa międzynarodowego. Nieco dziwne wydaje się także połączenie zadań jednego z komisarzy w obszarach demokracji i demografii. A to bynajmniej nie koniec niespodziewanych nowości w definiowaniu obowiązków komisarzy.

.Omawiana sprawa będzie tematem szerokiej dyskusji w Parlamencie Europejskim w trakcie zbliżających się przesłuchań zaproponowanych kandydatów na stanowiska komisarzy – wydaje się, że wynik tej dyskusji może mieć istotne znaczenie dla sprawności działania przyszłej Komisji.

Michał Kleiber

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 września 2019