Niemały szok na świecie wywołało wystąpienie japońskiego cesarza Akihito, który przyznał, że jego zaawansowany wiek nie pozwala mu już w pełni wykonywać obowiązków. W sytuacji związanej ze śmiertelną naturą cesarza pojawiają się pytania dotyczące przyszłości cesarskiego tronu, trudnej szczególnie dla kobiet w rodzinie monarszej, od których wymaga się przede wszystkim rodzenia synów
.Zgodnie z mitologią cesarze wywodzą się w prostej linii od bogini słońca Amaterasu, która namaściła swojego prawnuka na pierwszego władcę Japonii. Trzy cesarskie regalia — miecz, klejnoty i lustro — są bezpośrednio związane z wydarzeniami z życia bogini. Lustro jest przechowywane w świątyni Ise, której cesarz jest najwyższym kapłanem.
Warto zauważyć, że przed nadejściem wpływów konfucjańskich Japonia była krajem matriarchalnym. Pierwsze wzmianki o tym kraju pochodzą z chińskich kronik i dotyczą Himiko, pierwszej władczyni-szamanki. Po jej śmierci tron zajął mężczyzna, ale lud wolał nieletnią krewną półlegendarnej królowej. Prawdopodobnie to ona stanowiła inspirację dla bogini Amaterasu.
Od czasów cesarzowej Kokei, która miała za kochanka mnicha buddyjskiego o wygórowanych ambicjach, który zapragnął przejąć władzę (VIII wiek), Japonia nie zgadza się na kobiety na tronie i narzuca żonom cesarzy wiele trudnych do realizacji zobowiązań. Według obowiązującej od 1947 roku konstytucji cesarz jest pozbawiony większości przywilejów, pozostały mu funkcje reprezentacyjne. Długo rozważano, czy w ogóle należy zostawić jego urząd, ale ostatecznie uznano go za jeden z symboli narodowych.
Hirohito, panujący w czasach II wojny światowej, miał siedmioro dzieci, w tym dwóch synów. Jego druga córeczka Sachiko umarła w wieku sześciu miesięcy w wyniku błędu lekarskiego i cesarzowa Nagako, teraz zwana Kojun, nigdy się z tego nie podniosła. Nie rozstawała się z lalką przypominającą jej o dziecku i ponoć została też z nią pochowana. Po tragedii nie chciała dalej rodzić, ale została do tego zmuszona, ponieważ ród cesarski wołał o synów.
Okupacja amerykańska ograniczyła szlachtę japońską wyłącznie do rodziny cesarskiej, dlatego małżeństwo cesarskiego syna Akihito z córką bogatej rodziny mieszczańskiej było pierwszym mezaliansem. Akihito poznał przyszłą cesarzową Michiko na korcie tenisowym, i choć od początku było jasne, że jego rola jest ważniejsza od uczuć, ich historia była opowiadana przez tabloidy jak romantyczna baśń.
.Dynastią zarządza rygorystyczny Urząd ds. Domu Cesarskiego, który dba o przestrzeganie dawnych protokołów i zasad, ale wiele z nich zostało złamanych w ciągu ostatnich 30 lat. Np. młodszy syn cesarza, książę Akishino, ożenił się wcześniej niż starszy.
Następca tronu nie spieszył się z podjęciem decyzji o ożenku, a kiedy ostatecznie to zrobił, jego wybranką została dyplomatka i absolwentka Harvardu Masako Owada. Urząd ds. Domu Cesarskiego był niepocieszony, ponieważ nie spełniała ona wielu mniej lub bardziej oczywistych oczekiwań, a jej charakter budził obawy, że może nie być dostatecznie uległą żoną. Ogromnym problemem było nawet to, że jest o kilka centymetrów wyższa od swojego męża.
Ona sama wzięła sobie za wzór księżną Dianę, chcąc pomóc ojczyźnie w każdy możliwy sposób, podróżując i kontynuując swoją karierę dyplomatyczną. Niestety, podczas swojego pierwszego przemówienia złamała protokół, wypowiadając kilka słów ponad ustaloną normę, i została ukarana zakazem wyjazdów. Policzono, że użyła „egoistycznego” słowa „ja” aż 13 razy, podczas gdy jej teściowa, cesarzowa Michiko, gdy była w analogicznej sytuacji — ani razu. Skrócono czas jej nauki o rytuałach, ceremoniale oraz zasadach shintoistycznych o połowę, ponieważ martwiono się jej zaawansowanym wiekiem (29 lat). Plotki o depresji, złamanej osobowości i chorobach wywołanych stresem zostały podsumowane przez urząd jako „kłopoty z dostosowaniem się”.
Głównym źródłem dolegliwości Masako była presja związana z wydaniem na świat męskiego potomka. Młodszy brat następcy tronu ma dwie córki, które zostaną wykreślone z rejestrów rodzinnych w chwili zamążpójścia. Kiedy księżniczka Masako także urodziła córeczkę, po wielu latach starań i w wyniku in vitro, Japonia stanęła przed poważnym dylematem, czy kobieta może zająć tron cesarski. Rozpoczęto nawet przygotowywania do przejęcia tronu przez córkę księcia Naruhito. Kiedy jednak w 2006 roku urodził się jej kuzyn Hisahito, pierwszy od 40 lat mężczyzna w rodzinie cesarskiej, odetchnięto z ulgą, a niedoszła następczyni tronu przeżyła załamanie nerwowe.
Na marginesie, niejako „w nagrodę” za urodzenie syna, matka Hisahito dostała wtedy pozwolenie na kształcenie się, ponieważ uznano, że wypełniła swój małżeński obowiązek — w 2013 roku ukończyła studia psychologiczne na poziomie doktoratu.
.Życie za tzw. chryzantemową kurtyną nie jest łatwe. Osoba cesarza pozostaje żywym symbolem i źródłem kontrowersji. Ponieważ nie można mówić źle o władcy za jego życia, Japonia zaczęła rozliczać się z historią II wojny światowej dopiero po śmierci cesarza Hirohito. Bez wątpienia problemy i obawy związane z tym urzędem nie ustaną — degeneracja krwi cesarskiej doprowadza do problemów z przyjściem na świat kolejnych potomków. Dlatego w Hisahito są pokładane wielkie nadzieje.
27 października 2016 roku zmarł wuj cesarza Akihito, książę Mikasa, najmłodszy brat zmarłego cesarza Hirohito. Był pierwszym stulatkiem w rodzinie cesarskiej. Jego trzech synów dożyło ledwie sześćdziesiątki. To pokazuje, jak duże są problemy zdrowotne tego rodu.
Gdyby rzeczywiście doszło do abdykacji cesarza Japonii, władzę po nim przejmie jego najstarszy syn. Po nim z kolei władzę przejmie syn jego brata i być może dyskusja o dopuszczeniu do władzy cesarskich córek wróci dopiero wtedy, kiedy on sam będzie miał własne potomstwo. Oby synów.
.Obecne prawo nie przewiduje abdykacji cesarza, choć jeszcze 200 lat temu wielu cesarzy kończyło swe rządy właśnie w taki sposób. Niedługo parlament oficjalnie rozważy reinterpretację konstytucji.
Agnieszka Pawnik