
Ukraina - europejski bufor bezpieczeństwa
Europie Ukraina jest potrzebna jako solidna zapora, zdolna zatrzymać powódź gróźb płynących z Rosji – przekonuje Andrij SZEWCZENKO
.Budowanie silnej zapory to sztuka inżynierska, która sprowadza się do odpowiedzi na trzy zasadnicze pytania, które dotyczą też wzmocnienia bezpieczeństwa europejskiego na Wschodzie: 1. Co chcesz zbudować? 2. Jakie rozwiązanie konstrukcyjne wybierzesz? 3. Jak zamierzasz ochronić zaporę w przyszłości?
Najlepiej umiejscowić zaporę w wąskiej dolinie, co pozwoli zatrzymać wielkie ilości wody w górze rzeki. Ukraina to duży kraj, graniczy z sześcioma państwami NATO (w tym z Bułgarią i Turcją poprzez Morze Czarne) i wywiera ogromny wpływ społeczny i polityczny na świat poradziecki (i samą Rosję) – co oznacza, że to, co dzieje się na Ukrainie, ma ogromne następstwa w dole rzeki.
Kreml szykuje się do starcia z Zachodem, a Ukraina jest jednym z potencjalnych teatrów wojny. Rosja bada nastroje Zachodu wzdłuż imponujące linii frontu – od Syrii po Arktykę.
Z wielu przyczyn ten umysłowo i kulturalnie bogaty naród obrał agresywną, imperialistyczną i rozmyślnie antyzachodnią drogę. Dziś ważne jest, aby rozumieć, że pod ciężarem cynicznej propagandy rosyjska opinia publiczna jest (i będzie przez dłuższy czas) opętana konfrontacją z Zachodem. Powinno nas to zachęcać do szukania rozwiązań długoterminowych.
Rozwiązania długoterminowe wymagają solidnej konstrukcji. Czy jest to zapora w dawnym stylu z masywnymi fundamentami, czy wyrafinowana i elegancka zapora łukowa, celem inżynierskim jest rozłożenie nacisku wody dla podtrzymania odporności konstrukcji. Na Ukrainie mają miejsce przekształcenia, które będą miały również dla bezpieczeństwa Europy Wschodniej. Społeczność międzynarodowa może wspomóc te przekształcenia.
Społeczeństwo Ukrainy się zmienia. Dziś 80 proc. Ukraińców chce przystąpienia kraju do UE, a 60 proc. popiera członkostwo w NATO. To ogromna zmiana w porównaniu z falującymi poglądami w latach 90. i 2000. Jest ona wynikiem dojrzałego wyboru narodu, który płaci teraz wysoką cenę za wcześniejszą niechęć do uporania się z wyzwaniami strategicznymi po uzyskaniu niepodległości. Możemy czuć zawód z powodu powolnego tempa zmian po rewolucji na Majdanie, ale nie możemy przeoczyć znaczenia żywego i potężnego społeczeństwa obywatelskiego, które stanowi największą siłą w kształtowaniu przyszłości kraju. Na ono wystarczający potencjał, aby sprawić, by te zmiany były zdrowe, głębokie i trwałe, zwłaszcza jeśli wesprze je społeczność międzynarodowa.
Bardziej bezpieczna Ukraina oznacza bardziej bezpieczną Europę. Współpraca między Ukrainą i NATO może przynieść ważne skutki dla struktur bezpieczeństwa Ukrainy.
Po pierwsze, chodzi o głęboką reformę ukraińskiego sektora obronnego. Doradcy zagraniczni byli bardzo pomocni przy formułowaniu projektu dokumentów mapy drogowej, w tym Narodowej Strategii Bezpieczeństwa (2015), Doktryny Wojskowej Ukrainy (2015) i Koncepcji Rozwijania Bezpieczeństwa i Sektora Obronnego Ukrainy (2016). Jest miejsce dla szerszej wymiany intelektualnej na temat tych inicjatyw. Całościowa reforma bezpieczeństwa powinna obejmować usunięcie z sektora obronnego korupcji, podniesienie pozycji społecznej wojskowych, większą kontrolę cywilną nad armią i służbami wywiadowczymi, zmiany w zasobach ludzkich i praktykach rekrutacyjnych. W sumie będzie to mieć głęboki pozytywny wpływ na modernizację kraju.
Po wtóre, na szczeblu bardziej praktycznym należy wprowadzić standardy NATO. Nadszedł czas, by przejść od „dostosowania do standardów” do pełnego ich wdrożenia – nie w słowach, lecz w praktyce. Można to osiągnąć przez nasilenie szkoleń i częstsze wspólne ćwiczenia. Jest to oczywiście droga dwukierunkowa. Kanadyjscy oficerowie, którzy szkolili Ukraińców w ramach Operation UNIFIER (kanadyjskiego wkładu na rzecz wsparcia wojsk ukraińskich), zdobyli jedyną w swym rodzaju wiedzę, co to znaczy prowadzić współczesną wojnę z drugą najmocniejsza armią świata, z czołgami, artylerią ciężką, rakietami Grad i wojną radiową. Ukraińcy płacą bolesną cenę za to doświadczenie i powinni się nim dzielić.
Po trzecie, szybki rzut oka na rejon Morza Czarnego ukazuje niepokojącą geografię interwencji rosyjskich – od Abchazji do Naddniestrza. Gospodarka Krymu (turystyka, handel, tranzyt) została zrujnowana przez okupację, co pcha Rosję do dalszej militaryzacji tego strategicznie położonego półwyspu. Czyni to sytuację jeszcze bardziej wybuchową. Współpraca NATO z Ukrainą i Gruzją poprzez dowództwo czarnomorskie w formacie 28 + 2 stworzy dobra sposobność dla Ukrainy, by przyczynić się do bezpieczeństwa tego regionu, mającego kluczowe znaczenie dla pokojowej i bezpiecznej Europy.
Po czwarte, niedawne decyzje NATO i poszczególnych jego państw członkowskich, by wzmocnić infrastrukturę obronną w Europie Wschodniej (od Rumunii poprzez Polskę do państw bałtyckich) były konieczne i podjęte w odpowiednim momencie. Odegra to rolę skały będącej fundamentem budowy nowej zapory bezpieczeństwa.
Po piate, wymiana danych wywiadowczych może pomóc zarówno Ukrainie, jak i sojusznikom z NATO, skoro Ukraina stała się ważnym źródłem informacji dotyczących bezpieczeństwa. Wymaga to oczywiście dobrego panowania nad przeciekami, a Kijów ma dobre wyniki w śledzeniu rosyjskiej siatki wewnątrz swego sektora obronnego.
Szczyt w Walii odbył się w czasie, gdy rozlegał się sygnał pobudki. Teraz nadszedł czas na strategiczną burzę mózgów. Delegacja Ukrainy pojechała do Warszawy z jasnym konsensusem narodowym, chcąc wespół z NATO stworzyć mocniejszy system bezpieczeństwa. Manifest polityczny został wsparty decyzjami symbolicznymi. Kijów mianował już wicepremiera odpowiedzialnego za integrację europejską i euroatlantycką, a nowy ambasador przy NATO wkrótce pojedzie do Brukseli.
Kijów ma nadzieję podzielić się doświadczeniem zdobytym w wojnie hybrydowej i wzmocnić ideę powołania Ośrodka Zapobiegania Interwencjom Hybrydowym.
Ukraina (podobnie jak Gruzja) ma cenne doświadczenia w zwalczaniu agresji hybrydowej, łącznie z tym, jak stawiać czoło propagandzie w stylu radzieckim, jak wykrywać kierowane przez Kreml siatki „rebeliantów”, jak używać samolotów bezzałogowych w sytuacjach bojowych, jak przeciwstawiać się współczesnym radiowo-elektronicznym działaniom wojennym.
Jest wiele dowodów, że w bliskiej przyszłości zobaczymy więcej takiej taktyki w gorących punktach na świecie, łącznie z krajami kierowanymi przez sojuszników prezydenta Władimira Putina, które otrzymały rosyjską broń. Kijów jest również gotów zaoferować NATO więcej wsparcia tam, gdzie uważa, że może – np. w lotniczym transporcie towarowym i obronie antyrakietowej.
Ukraina oczekuje mocnego i skutecznego NATO. Ukraińcy, którzy położyli kres dyktaturze w ich kraju, a teraz toczą wojnę, chcieliby usłyszeć jasny sygnał od swoich partnerów: NATO pomoże przywrócić działanie prawa międzynarodowego na kontynencie, Krym i Donbas będą częścią Ukrainy, a członkostwo w NATO będzie suwerennym wyborem każdego kraju.
Kijów jest chętny potwierdzić Kompleksowy Pakiet Pomocy. Powinien on przyczynić się do poprawy współpracy poprzez międzynarodowe fundusze powiernicze, skutecznie wdrożone dla wspomożenia reform ukraińskich. Byłby to także dobry moment dla zrozumienia, jak Ukraina i NATO mogą najlepiej skorzystać z istniejącego Programu Rocznego. Na poziomie praktycznym istnieje oczywista sposobność, by częściej uczestniczyć we wspólnych ćwiczeniach, zwłaszcza na Morzu Czarnym i w jednym z największych w Europie obozie szkoleniowym w Jaworowsku, jedynym w swoim rodzaju i wyposażonym zgodnie ze standardami infrastruktury NATO.
Dzielny opór wobec agresji rosyjskiej dał Ukrainie prawo uznawania się za przyczółek europejski (lub zachodni) na wschodzie kontynentu. Nie tylko w sensie wojskowym – powiązania z tym regionem mają bowiem także przestępczość międzynarodowa, terroryzm, pranie pieniędzy i handel ludźmi. To wyznacza Ukrainie ważne miejsce na płaszczyźnie udzielania pomocy przy przeciwstawianiu się licznym zagrożeniom i zachęca nas do postrzegania współpracy Ukraina-NATO w szerszym kontekście bezpieczeństwa.
W przyszłości zreformowana Ukraina będzie najmocniejszym zwolennikiem rządów prawa i demokracji, stojąc naprzeciw Rosji i świata poradzieckiego. Poprzez głębokie powiązania kulturowe, rodzinne, biznesowe i intelektualne każdy sukces Ukrainy odbije się dużym echem w Rosji i w regionie.
.Prędzej czy później, kiedy Rosja znów otworzy się na świat, możemy potrzebować doświadczenia Ukrainy w sferze transformacji pokomunistycznej, aby pomóc Rosjanom się zmodernizować. Ale dziś Ukraina potrzebuje wielkiego wsparcia przy zwalczaniu zagrożeń egzystencjalnych, przed którymi stoi. Ukraińcy wiedzą, że walka toczy się nie tylko o ich kraj, ale i o wolny świat. Nie będą spoglądać w bok, jeśli sąsiedzi znajdą się w kłopocie. I oczekują, że sąsiedzi zachowają się w taki sam sposób.
Andrij Szewczenko
Tekst pochodzi z najnowszego wydania Niezależnego Magazynu Strategicznego PARABELLUM. Promocyjne egzemplarze dla Czytelników #KontoPREMIUM [LINK]. Zainteresowanych prosimy o zgłoszenie: redakcja@wszystkoconajwazniejsze.pl z podaniem identyfikatora/loginu #KontoPREMIUM oraz adresem pocztowym.