"Pierwszy krok do odbetonowania PiS-u"
.Popieram decyzję prezesa Jarosława Kaczyńskiego o wyrzuceniu z PiS posłów Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego, ponieważ oszustwa i wyłudzenia, a nawet niedbalstwo i lekkomyślność dotyczące pieniędzy publicznych muszą być natychmiast piętnowane z bezwzględną surowością.
I nie ma co wskazywać, że “oni też”, “oni tak samo”, “różne standardy dla PiS i PO”. Patrzmy na siebie samych i pilnujmy siebie samych. Mam nadzieję, że będzie to początek oczyszczenia we wszystkich partiach, ale szczególnie cieszy mnie, że Prezes Kaczyński go rozpoczął, zachowując spójność ze swoim patriotycznym programem.
Mam nadzieję, że będzie to początek odbetonowania PiS-u, w którym od dawna nie ma miejsca na ludzi, pragnących się zaangażować lub popierających w części czy całości jego program.
Dotyczczas byli zniechęceni zablokowaniem dostępu do prezesa, hermetycznym podejmowaniem decyzji. A przede wszystkim oderwaniem się tych młodych ludzi, którzy stanowili twarz PISu, od rzeczywistości i od przyzwoitości.
Moment, w którym takiemu człowiekowi nie włączają się już w głowie żadne dzwonki alarmowe, gdy przynosi wstyd ugrupowaniu, krajowi, głoszonym ideałom, gdy narusza przepisy, nadużywa władzy czy pieniędzy, to jest moment, w którym nie powinno być dla niego miejsca w polityce. Dla dobra kraju i dla dobra tych ludzi, może się nad sobą zastanowią.
Przyzwyczailiśmy się do przekraczania zasad przez polityków i nic nas już nie rusza; nie spodziewamy się już po politykach i nie egzekwujemy tego, do czego są powołani, czyli służenia krajowi i obywatelom, a takie jest przecież hasło PIS. Doprowadzenie do tego zobojętnienia to jest największa zbrodnia, dokonana przez takich politycznych celebrytów, na obywatelach.
.Nasz porządek moralny wymaga przyznania się do winy i zrozumienia jej, wynagrodzenia tym, kogo skrzywdzili i odpokutowania. Posłowie “skrzywdzili” nie tylko budżet Sejmu, ale swoja postawą demoralizują młodych, którzy angażują się w życie polityczne, oraz dezawuują intencje wszystkich uczciwych ludzi, którzy pracują dla celu publicznego.
Mam nadzieję, że jeśli wszystkie okoliczności się potwierdzą, Prezes nie skruszeje. Oczekuję też, że inne partie i ich zwolennicy, zamiast rozgrywać teraz wielkie polityczne igrzyska, zajmą się czyszczeniem własnych szeregów.
Anna Streżyńska
8 listopada 2014 r.