"Mieszkanka Gliwic zafascynowana swoim miastem. Fotograf-samouk, który jednakże często idzie pod prąd i łamie zasady fotograficznego świata. Kocham ludzi i ich emocje. Mam wrażenie, że aby zrobić prawdziwy portret, staję po drugiej stronie nie jako fotograf, lecz jako psycholog. Dotarcie do człowieka jest dla mnie podstawą dobrej fotografii. Nie wyobrażam sobie niemej fotografii. Ona musi żyć a osoba portretowana nie może czuć skrępowania i strachu. Tworzę swój własny fotograficzny azyl - świat czasów, których już nie ma, a które staram się zatrzymać".
Aby nie ominąć istotnych opinii, raz w tygodniu w niedzielę rano wysyłamy bezpłatny newsletter. Zapraszamy do zapisania się: