
Losy Kościoła, losy narodu
Kościół swoją obecnością podczas rokowań z komunistami brał odpowiedzialność za dobre i złe skutki porozumień Okrągłego Stołu.
Kościół swoją obecnością podczas rokowań z komunistami brał odpowiedzialność za dobre i złe skutki porozumień Okrągłego Stołu.
Tekst dostępny jedynie w wariancie PREMIUM. Aby założyć Konto PREMIUM - [TUTAJ]. Obecnie Konto PREMIUM jest kontem BEZPŁATNYM.
Jeśli posiadasz już konto PREMIUM, zaloguj się.
Aby nie ominąć istotnych opinii, raz w tygodniu w niedzielę rano wysyłamy bezpłatny newsletter. Zapraszamy do zapisania się:
Miesięcznik opinii "Wszystko Co Najważniejsze" oczekuje na Państwa w EMPIKach w całym kraju oraz wysyłkowo.
Obserwując w ostatnim czasie, jak łatwo krytyka może przerodzić się w absurdalne oskarżenia papieża, nie pozostaje nic innego, jak rzetelnie dążyć do ukazania prawdy.
Debata, która została zorganizowana w Paryżu przez redakcję „Le Figaro”, odbiła się szerokim echem.
Podczas pandemii wraz z globalną sekularyzacją tradycyjnych religii następuje globalna desekularyzacja nowoczesnych społeczeństw.
Człowiek w swoim wysiłku musiał zawsze odpowiadać na propozycję chrześcijańską bądź przyjęciem jej, bądź odrzuceniem – wszelkim poruszeniem duszy w dyskrecji swojej niezbadanej wolności.
Historia pokazuje, jak różnorodność wzbogaca katolicką tradycję.
Polacy znają cenę wolności, wiedzą, ile krwi kosztuje niepodległość, jak można ją stracić i jak mocno się za nią tęskni. Znają cenę poświęcenia w imię wolności i niezgody na barbarzyństwo.
Chrześcijaństwo nie rości sobie prawa do dostarczania kulturze nowych treści. Natomiast dostarcza ono nowej perspektywy.
Czy zatem powinniśmy bronić chrześcijańskiego Zachodu?