W ostatnich dniach ciągłe zabieganie praktycznie uniemożliwia mi regularne robienie zdjęć. Praca, projekty fotograficzne, przeprowadzka, spotkania… uff. Całe szczęście, że tuż obok jest Montmartre ze swoją unikalną atmosferą, wesołymi mieszkańcami i kolorową zabudową. Na zatrzymanie się tam choć na chwilę nigdy nie szkoda czasu.
Zapraszam na niedzielną przechadzkę uliczkami Montmartru.
Joanna Lemańska