Kard. Robert SARAH: O mądrości praktycznej w czasach kryzysu

O mądrości praktycznej w czasach kryzysu

Photo of Kard. Robert SARAH

Kard. Robert SARAH

Gwinejski biskup rzymskokatolicki, kardynał, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Autor książek "Moc milczenia" i "Bóg albo nic".

Ryc. Fabien CLAIREFOND

zobacz inne teksty Autora

Każdy wybór zawsze wiąże się z ryzykiem. Powinniśmy oszczędzać czas i chronić się przed niepotrzebnymi zmartwieniami świata – pisze kard. Robert SARAH

.Wraz z likwidacją Boga i relatywizmem moralnym coraz powszechniejsze staje się tworzenie siłowych norm moralnych. Zły działa, aby siać zamęt, nawet w odniesieniu do naszej podstawowej tożsamości jako mężczyzn i kobiet; stworzenia na Boży obraz i podobieństwo, od pierwszej chwili poczęcia w łonie matki. Duch demoniczny występuje przeciwko temu, co człowiek otrzymał od Boga, przeciwko darowi łaski.

Mam jednak nadzieję, że niezwykłe wydarzenia minionego roku wywarły w umysłach i sercach także wrażenie piękna cnoty. Odwieczną wartość mocnego, ugruntowanego usposobienia, aby wiedzieć i kochać to, co jest prawdziwe i dobre. Wszyscy bowiem będziemy tego potrzebować. Formacja katolicka, którą otrzymaliśmy, jest formacją cnoty pod wpływem łaski, która pozwala nam jasno dostrzegać i wielkodusznie odpowiadać na osoby, sytuacje i możliwości, które Bóg przed nami stawia.

Wychodząc od kwestii formacji chciałbym zastanowić się nad dwoma aspektami cnoty. Oba dotyczą cnoty roztropności, tzw. mądrości praktycznej. Wybrałem ten temat jako główny punkt rozważań, aby podsumować każdy aspekt stworzenia w Chrystusie: On jest drogą, prawdą i życiem.

Zgodnie z tradycją arystotelesowską mądrość praktyczna jest koroną cnót, którą zachowujemy w sposób nadprzyrodzony dzięki łasce, ale w sposób naturalny dopiero po ukształtowaniu wszystkich innych cnót moralnych. Te inne cnoty pozwalają nam jasno postrzegać i właściwie reagować na konkretne dobra, takie jak bogactwo, zdrowie czy zaszczyty.

Mądrość praktyczna pozwala nam zaś integrować te dobra, aby rozeznać, w jaki sposób pasują do każdego z elementów naszego życia, zgodnie z każdym z powołań danych nam przez Boga. Mądrość praktyczna jest zatem kluczem do naszego rozwoju moralnego. Osiągnięcie naturalnej cnoty mądrości praktycznej jest kulminacyjną drogą do moralnej dojrzałości.

W porządku łaski jej doskonałość pomaga nam naśladować Chrystusa, wypełniać Jego polecenia, być tak doskonałymi, jak doskonały jest Ojciec Niebieski. Modlę się, aby Bóg obdarzył każdego mądrością, której będzie trzeba na dalszej drodze życia.

Mądrość praktyczna pozwala nam podejmować właściwe decyzje. W ciągu najbliższych tygodni, miesięcy i lat wszyscy będziemy podejmować decyzje, które mogą zmienić świat. Nie będą to zwykłe decyzje, ale trudne decyzje w trudnych czasach. Decyzje, które opierać się będą na wielu perspektywach, zaletach i aksjomatach, które dotyczą konkurencyjnych dóbr lub nawet konfliktów interesów.

W obliczu takich decyzji cnotą samą w sobie, w aspekcie mądrości, jest zrozumienie, w jakim tempie dojść do właściwych konkluzji. Nie trzeba się spieszyć, ale nie należy także zwlekać. Jak osiągnąć właściwą równowagę i właściwe tempo – tego uczymy się w praktyce; dzięki praktyce i uważnemu słuchaniu rad starszych stajemy się lepsi w podejmowaniu decyzji.

Dla tych, którzy stoją w obliczu wielkich decyzji i być może odczuwają niepokój lub stres z nimi związany, ta rada może jednak przynieść niewielką ulgę.

Inne rady możemy zaczerpnąć od Arystotelesa. Sugeruje on, że poświęcenie czasu na uwolnienie się od zbędnego ciężaru przed podjęciem decyzji jest kluczowe. To dobro, którego nie powinniśmy ani przeceniać, ani lekceważyć. Arystoteles zaleca, aby w większości przypadków rozważać powoli. W jaki sposób?

Po pierwsze, powinniśmy poświęcać jak najwięcej czasu na poważne wybory, nie powinniśmy rozpraszać się na rzeczy mniej ważne. Po drugie, zaleca Arystoteles, abyśmy szukali dalszej jasności sytuacji tylko w takim stopniu, w jakim pozwala nam na to pole rozważań. Każdy wybór zawsze wiąże się z ryzykiem. Powinniśmy oszczędzać czas i chronić się przed niepotrzebnymi zmartwieniami świata.

Arystoteles przyznaje, że nie zawsze mamy tyle czasu, ile byśmy chcieli, na rozważanie i rozeznawanie. A to jest najważniejsze. Czasami jednak sytuacja wymaga od nas szybkiego podejmowania decyzji. To właśnie w takich chwilach wartości, które nam przyświecają, i formacja, jaką otrzymaliśmy, są najbardziej wyraziste. W chwili, gdy wymaga się od nas podjęcia decyzji, opieramy się na tym, co już praktykowaliśmy, na tym, co jest nam znane i co jest dla nas ważne.

To właśnie wtedy jesteśmy najbardziej wdzięczni za naszą mocną i nieugiętą skłonność do poznawania i miłowania tego, co prawdziwe i dobre. To pierwsza cecha mądrości praktycznej. Szczególnym aspektem mądrości praktycznej jest zrozumienie w jakim tempie, czy szybko, czy powoli, dojść do konkluzji w danej sytuacji. Nie trzeba się spieszyć ani nie należy zwlekać…

Druga cecha nie jest systematycznym składnikiem mądrości praktycznej, ale szczególnym przykładem jej występowania. Jest to przykład najbardziej odpowiedni i zaskakujący w świetle naszych doświadczeń z pandemią, a pochodzi z autobiografii św. Ignacego z Loyoli.

„Ignacy wszedł do domu, w którym znajdowało się wiele kielichów zmarłych na dżumę. Pocieszył i ożywił chorego, którego tam zastał. Gdy dotknął ręką ran, Ignacy odszedł sam. Ręka zaczęła go bardzo boleć i wydawało się, że zaraził się chorobą. Strach, który go ogarnął, był tak wielki, że nie był w stanie go przezwyciężyć. Aż z wielkim wysiłkiem włożył palce do ust i długo je tam trzymał, mówiąc do siebie: »Jeśli masz zarazę w ręce, będziesz ją miał także w ustach«. Gdy tylko to zrobił, złudzenie opuściło go i ból, który poczuł w dłoni, ustąpił”.

Opiekując się chorym człowiekiem, św. Ignacy martwił się, że on także został zarażony. Gdyby miał większą wiedzę na temat choroby, wiedziałby, że o zakażeniu nie świadczy ból ręki. W tej historii uderzające jest jego nieprzemyślane działanie.

Św. Ignacy stawia bowiem wszystko na jedną kartę i wkłada zakażoną rękę do ust. Woli mieć infekcję, niż się bać. Dla nas, po ogromnym poświęceniu, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się Covidu, działanie św. Ignacego może wydawać się lekkomyślne, a nawet obraźliwe. Ujawnia jednak coś niesłychanie głębokiego.

Po pierwsze, cnota jest pośrodku, pomiędzy dwoma skrajnościami. Aby trafić w środek, cnotliwe działanie musi często przekroczyć swój cel. Kiedy z natury skłaniamy się ku jednej skrajności, np. w obawie o własne zdrowie, cnota musi zmierzać ku przeciwnej.

Dziać się tak musi, dopóki nie stanie się jasne, co jest prawdziwym celem działania. To, co może wydawać się ekstremalnym działaniem św. Ignacego, pozwoliło mu znaleźć środek. Jego dramatyczne działanie nie naraziło go na niebezpieczeństwo, ale sprawiło, że nie zniechęcił się do opieki nad chorymi i nie odszedł od wykonywania Bożego dzieła, przestał się bać.

Św. Ignacy działa zdecydowanie. Po przyłożeniu ręki do ust nie ma już odwrotu. W tych minutach czy godzinach niepokoju musiał podjąć jakąś formę rozmyślania, na tyle, na ile pozwalał mu przytłaczający strach. Rozważał z jednej strony wartość swojego zdrowia, a z drugiej swoje powołanie do służby wolności, do której Bóg wzywa też nas wszystkich. Św. Ignacy, mając w myślach ostateczny sąd przed Bogiem, działał nagle i szybko.

Nie trzeba było się obawiać ani zastanawiać. I właśnie przez działanie przyszło rozwiązanie. Św. Ignacy dokonał wyboru. To trzeci wniosek, jaki możemy wyciągnąć z relacji św. Ignacego.

Czasem cnotliwe działanie wydaje się ekstremalne; ważne są kierunek i waga wyboru. Mądrość praktyczna w podejmowaniu decyzji zobowiązuje nas do podążania jedną drogą. Zmienia porządek wartości w naszym życiu. Wybór św. Ignacego, aby zaryzykować życie, aby pokonać strach, dotyczy nas wszystkich. Pokazuje odwagę i poświęcenie, a może nawet stopień trudności dokonywanego wyboru. Zdrowie jest uzasadnionym dobrem, o które powinniśmy dbać i które powinniśmy zachować.

Wybór św. Ignacego nie był zwykłym aktem odwagi. Była to decyzja lub mądrość praktyczna, która zrodziła się z perspektywy życia i wiary chrześcijańskiej. W tym momencie św. Ignacy nadał kształt swojemu życiu i ukazał zaskakujący przejaw ludzkiego wyboru i ludzkiej cnoty.

To właśnie do takiego działania jesteśmy dziś wezwani. Niekoniecznie do narażania się na choroby, ale do działania wbrew tendencjom w nas samych i w innych, tendencjom świata, które przesłaniają drogę środka, drogę cnotliwego działania. Abyśmy działali zdecydowanie, po przemyśleniu, abyśmy mogli żyć w wolności, jaką daje formacja i cnota, i abyśmy poprzez nasze wybory ukazywali światu piękny układ wartości, które Bóg w każdym z nas integruje. Innymi słowy, aby ujawnić powołanie, którym Bóg obdarza każdego z nas.

Żyjemy w czasach kryzysu, który wymaga od nas decyzji, aby odpowiedzieć na ogromne wyzwania, które przed nami stoją i które będą kształtować nasze życie i życie przyszłych pokoleń.

Myślę o św. Józefie, który słusznie nazywany jest postrachem demonów, ponieważ w posłuszeństwie Bożemu słowu podejmował decyzje bez zwłoki. Józef i błogosławiona Dziewica Maryja są po to, aby pomóc nam stawić czoła wyzwaniom, które stoją przed nami.

Dziękujmy Bogu za formację, którą otrzymaliśmy. Rozważmy decyzje, które musimy podjąć, i cały szereg wyzwań, którym musimy stawić czoła. Nasze najgłębsze rozważania i najjaśniejsze rozumienie tego, co nas czeka, przychodzą do nas, gdy nasze serca spoczywają w ciszy. Zwłaszcza w ciszy przed Panem w Eucharystii albo w ciszy adoracji przed Najświętszym Sakramentem lub też w ciszy, która przepływa przez mszę świętą.

Przed Nim, w świetle wiary w łaskę sakramentów, otrzymujemy największą pomoc w stawianiu czoła kryzysowi, który nas dotyka. Mądrość praktyczna polega na uznaniu odpowiedzialności, do której zostaliśmy powołani, oraz na wykorzystaniu okazji do refleksji, zwłaszcza naukowej, i do odpowiedzi na stojące przed nami wyzwania.

.Będziemy realizować nasze powołania i ukazywać światu piękną konstelację wartości, którą Bóg kształtuje w każdym z nas, aby odnowić wszystko w Chrystusie i w ten sposób odbudować Kościół i świat.

Kard. Robert Sarah

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 5 czerwca 2022