Franciszkowy kalendarz adwentowy
Rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał.Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie. (Mk 13, 34-35)
Encyklika papieża Franciszka Fratelli tutti o braterstwie i przyjaźni społecznej jest jedną z adwentowych odpowiedzi i trzeba się z nią zmierzyć, nawet jeśliby miało to wyglądać jak walka Jakuba z Bogiem nad potokiem Jabbok – pisze Małgorzata LIŚKIEWICZ
Potraktowałam poważnie pierwszą adwentową Ewangelię i zostałam swoją własną odźwierną. Postanowiłam nie wpuszczać do głowy cyfrowej akwizycji, hałasu dobiegającego zza okien na świat i złodziei czasu. „Syty Baal, bóg konsumpcji”, zmęczony liturgią Czarnego Piątku oddalił się do czasu święta 10. Dnia Miesiąca. W ciszy przerywanej sygnałami karetek z pobliskiego szpitala mógł nareszcie zaczynać się adwent.
Uwięziony Jan Chrzciciel mógł być zdezorientowany, kiedy w wieściach o Jezusie nie słyszał o Mesjaszu, który „pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym” (Mt 3,12). Wysłał uczniów z pytaniem: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” (Mt 11,3). W pandemicznym uwięzieniu pytania wołające z naszej pustyni mogą przynieść odpowiedź, kto naprawdę przyszedł na świat w roku zerowym i dlaczego historia świata nie będzie już nigdy taka jak przedtem.
Encyklika papieża Franciszka Fratelli tutti o braterstwie i przyjaźni społecznej jest jedną z adwentowych odpowiedzi i trzeba się z nią zmierzyć, nawet jeśliby miało to wyglądać jak walka Jakuba z Bogiem nad potokiem Jabbok.
.Chciałabym zaprosić do otwierania drzwiczek Franciszkowego kalendarza adwentowego z niespodziankami jego ostatniej encykliki. Nie należy się spodziewać słodyczy, raczej twardych, lecz pachnących i pięknych pierniczków do zgryzienia. Pewne jest jedno: „Szatan opuścił wszystkie ciała, burze i rośliny, znaczone śladem ducha Świętego Franciszka”.
Małgorzata Liśkiewicz