Małgorzata LIŚKIEWICZ: Franciszkowy kalendarz adwentowy

Franciszkowy kalendarz adwentowy

Photo of Małgorzata LIŚKIEWICZ

Małgorzata LIŚKIEWICZ

Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Wydziału Prawa Kanonicznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Adwokat. Współautorka monografii rzeźbiarza Karola Wójciaka "Heródka" (2019). Publikowała w Rzeczpospolitej, Wszystko Co Najważniejsze, Mojej Orawie. Pochodzi z Podwilka na Orawie. Mieszka i pracuje w Warszawie.

Rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał.Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie. (Mk 13, 34-35)

Encyklika papieża Franciszka Fratelli tutti o braterstwie i przyjaźni społecznej jest jedną z adwentowych odpowiedzi i trzeba się z nią zmierzyć, nawet jeśliby miało to wyglądać jak walka Jakuba z Bogiem nad potokiem Jabbok – pisze Małgorzata LIŚKIEWICZ

Potraktowałam poważnie pierwszą adwentową Ewangelię i zostałam swoją własną odźwierną. Postanowiłam nie wpuszczać do głowy cyfrowej akwizycji, hałasu dobiegającego zza okien na świat i złodziei czasu. „Syty Baal, bóg konsumpcji”, zmęczony liturgią Czarnego Piątku oddalił się do czasu święta 10. Dnia Miesiąca. W ciszy przerywanej sygnałami karetek z pobliskiego szpitala mógł nareszcie zaczynać się adwent.

Uwięziony Jan Chrzciciel mógł być zdezorientowany, kiedy w wieściach o Jezusie nie słyszał o Mesjaszu, który „pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym” (Mt 3,12). Wysłał uczniów z pytaniem: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” (Mt 11,3). W pandemicznym uwięzieniu pytania wołające z naszej pustyni mogą przynieść odpowiedź, kto naprawdę przyszedł na świat w roku zerowym i dlaczego historia świata nie będzie już nigdy taka jak przedtem.

Encyklika papieża Franciszka Fratelli tutti o braterstwie i przyjaźni społecznej jest jedną z adwentowych odpowiedzi i trzeba się z nią zmierzyć, nawet jeśliby miało to wyglądać jak walka Jakuba z Bogiem nad potokiem Jabbok. 

.Chciałabym zaprosić do otwierania drzwiczek Franciszkowego kalendarza adwentowego z niespodziankami jego ostatniej encykliki. Nie należy się spodziewać słodyczy, raczej twardych, lecz pachnących i pięknych pierniczków do zgryzienia. Pewne jest jedno: „Szatan opuścił wszystkie ciała, burze i rośliny, znaczone śladem ducha Świętego Franciszka”.

Małgorzata Liśkiewicz

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 listopada 2020