Natacha HENRY: Życie Marii Skłodowskiej-Curie to przesłanie dla kolejnych pokoleń

Życie Marii Skłodowskiej-Curie to przesłanie dla kolejnych pokoleń

Photo of Natacha HENRY

Natacha HENRY

Eseistka, historyk, publicystka. Autorka książki „Uczone siostry” o Marii i Bronisławie Skłodowskich. Absolwentka historii na London School of Economics oraz Uniwersytecie Paris-Sorbonne (Paris IV)

zobacz inne teksty Autorki

Na pomysł napisania biografii Marii Skłodowskiej-Curie i jej siostry wpadłam przypadkiem. Właściwie w każdej wzmiance o polskiej uczonej pisze się krótko, że wyjechała na studia do Paryża, gdzie już uczyła się jej siostra — i tutaj wątek się urywa. Uznałam, że warto go rozwinąć – pisze Natacha HENRY

.Wbrew pozorom opowieść o nich nie ma tylko waloru historycznego. Maria Skłodowska-Curie, choć swoje sukcesy odnosiła na początku XX wieku, jest postacią oddziałującą na społeczeństwa do dziś. Całe jej życie to przesłanie dla młodych pokoleń. Już 100 lat temu pokazała, jak można korzystać z możliwości, jakie dają podróże po Europie, kształcenie się i praca w innych krajach. Dziś tego nie doceniamy. Nie przywiązujemy wagi do obecnych możliwości samodoskonalenia się.

Skłodowska-Curie pokazała, że nie należy czekać, aż przyjdzie do nas listonosz z zaproszeniem, lecz że trzeba samemu szukać swojej szansy w życiu.

Czym Skłodowska-Curie imponuje także dziś? Swoje sukcesy odnosiła dzięki nieprzeciętnej inteligencji. Ale kto wie, czy jej ważniejszą zaletą nie była umiejętność skupienia się na celu. Miała swoje ambicje — sprawić, aby świat był lepszy — i szukała możliwości ich realizacji. Była przy tym bardzo uparta, walczyła o swoje marzenia z wielką determinacją. A wyzwań i problemów nie brakowało. Gdy miała 11 lat, zmarła jej matka. Całe jej pokolenie było mocno pokrzywdzone — Polacy żyjący w zaborze rosyjskim na przełomie wieków XIX i XX nie mieli zbyt wielu możliwości rozwoju. Ponieważ Maria nie mogła studiować w Warszawie, wyjechała do Francji i tam realizowała swoje marzenia.

Na pewno nie udałoby się jej wiele osiągnąć bez wsparcia rodziny. Wszyscy Skłodowscy podzielali tę samą wizję świata, wyznawali te same wartości: że kobiety i mężczyźni są sobie równi i że kobiety także mają prawo studiować i pracować. Bardzo jej pomagał ojciec, a jeszcze ważniejsza okazała się współpraca z siostrą Bronisławą. Bronisława, starsza o dwa lata, po maturze wyjechała do Paryża na studia — a Maria pracowała w Warszawie jako guwernantka i zarobione pieniądze wysyłała do Francji, by pomóc utrzymać się tam siostrze. Po ukończeniu szkoły średniej Maria dołączyła do niej, również rozpoczynając naukę w Paryżu.

Obie były ze sobą bardzo blisko do końca życia, nawzajem się wspierały, były dla siebie najlepszym oparciem. Mimo że Bronia po studiach wróciła do Polski, a Maria pozostała w Paryżu, utrzymywały bardzo bliski kontakt i odwiedzały się przy każdej okazji. Bliskość tej więzi najlepiej było widać w 1925 r., gdy Skłodowska-Curie — wtedy już dwukrotna noblistka i słynny na cały świat naukowiec — otwierała w Warszawie Instytut Radowy. Nawet się nie zastanawiała, kto powinien stanąć na jego czele. Naturalnym wyborem była Bronia.

Nie tylko siostra wspierała Skłodowską. Wielką pomocą dla niej był także jej mąż, Piotr Curie. Nie oczekiwał od niej, by poświęciła dla niego życie — wręcz przeciwnie, wspierał ją w jej pracy. To był partnerski związek, oboje pracowali razem w laboratorium, wspierając się w pracy i w życiu. Dla obojga ten związek okazał się pełen sukcesów.

.O Skłodowskiej-Curie mówi się zwykle w kontekście nauki, natomiast mało kto zwraca uwagę na to, jak duży miała wpływ na społeczeństwo. Warto pamiętać o jej przekazie: że kobiety powinny się starać wpływać na społeczeństwo poprzez swoją pracę, sposób myślenia, poprzez swoją wolność. Skłodowska-Curie miała w sobie dość odwagi, żeby być wolną — i żeby stać się kimś. To bardzo ważne przesłanie także dzisiaj.

Natacha Henry

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 6 sierpnia 2017