
130 lat wpływu na polską politykę
W 2025 roku mija 130 lat od chwili, gdy w Rzeszowie założono Stronnictwo Ludowe (28 lipca 1895). Powstanie tej partii politycznej symbolicznie rozpoczyna dzieje zorganizowanego ruchu ludowego na ziemiach polskich — pisze Patryk PALKA
.Szczególnie w trakcie pierwszych 50 lat swego istnienia ruch ludowy odegrał kapitalną rolę w historii Polski. Był kluczowym ogniwem w procesie budzenia polskiej świadomości narodowej wśród chłopów, stanowiących lwią część społeczeństwa. Ponadto wydatnie przyczynił się do odzyskania przez Polskę niepodległości, a także do budowy II Rzeczypospolitej. W trakcie II wojny światowej przedstawiciele ruchu ludowego byli ważną częścią polskiego podziemia niepodległościowego oraz Rządu RP na uchodźstwie. W latach 1945–1947 ówczesne PSL (tzw. „mikołajczykowskie”) było główną, legalną siłą opozycyjną, która stanęła do walki z komunistami w pierwszych powojennych wyborach parlamentarnych – ostatecznie sfałszowanych na polecenie Moskwy.
W kolejnych latach, zarówno w okresie rządów komunistycznych, jak i po 1989 r., partie wywodzące się z ruchu ludowego były stale obecne w rodzimym parlamencie, a kilkukrotnie także w rządzie. W latach 1949–1989 było to Zjednoczone Stronnictwo Ludowe (ZSL), partia podporządkowana PZPR, a od 1990 r. Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL), które do dziś jest jednym z głównych aktorów krajowej sceny politycznej. Trwałość ruchu ludowego i jego odporność na zawirowania dziejowe to fenomen, nad którym warto się zastanowić. Żadna inna formacja polityczna, która sprawowała w Polsce władzę po 1989 r., nie ma rodowodu sięgającego tak daleko.
Budzenie świadomości narodowej chłopów i poprawa życia wsi
.Polski ruch ludowy narodził się w Galicji. Jednym z jego prekursorów był ks. Stanisław Stojałowski. Duchowny zakładał czasopisma skierowane do chłopów (m.in. „Wieniec” i „Pszczółka”) oraz kółka rolnicze, pomagał tworzyć pierwsze chłopskie komitety wyborcze w Galicji, organizował chłopskie pielgrzymki, wiece i obchody ważnych rocznic, propagował rozwój oświaty. Po 1893 r. współpracował z utworzonym wówczas przez braci Jana i Stanisława Potoczków Związkiem Stronnictwa Chłopskiego – pierwszą na ziemiach polskich i jedną z pierwszych w Europie politycznych organizacji chłopskich.
W tamtym okresie budowniczymi fundamentów ruchu ludowego byli także m.in. Bolesław i Maria Wysłouchowie. To właśnie oni wspólnie ze środowiskami skupionymi wokół ks. Stojałowskiego, częścią członków Związku Stronnictwa Chłopskiego oraz niezależnymi działaczami chłopskimi na czele z Janem Stapińskim i Jakubem Bojką utworzyli w Rzeszowie Stronnictwo Ludowe (1895 r.).
Z biegiem lat przedstawiciele ruchu ludowego zdobywali cenne doświadczenie polityczne i organizacyjne, które zaowocowało podczas I wojny światowej oraz w dwudziestoleciu międzywojennym. Reprezentanci ruchu wprowadzali posłów do galicyjskiego sejmu krajowego, a także austriackiej Rady Państwa (parlament). Stworzyli zwarty i konkretny program polityczny oraz uczyli się, jak walczyć o jego realizację.
W 1903 r. Stronnictwo Ludowe przekształciło się w Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL). Przymiotnik „polskie” jasno wskazywał na charakter narodowy ruchu, w programie którego – obok postulatów skupionych na poprawie sytuacji ekonomicznej i politycznej chłopów – było dążenie do utworzenia Polski jako równoprawnej części składowej Austro-Węgier. Podczas I wojny światowej ludowcy w Galicji zaangażowali się w działalność na rzecz sprawy polskiej. Przodował w tym Wincenty Witos, któremu historia przyznała potem miano Ojca Niepodległości. Faktem jest, że udział chłopów w minionych powstaniach narodowych był znikomy, ale wynikało to w dużej mierze z braku dostatecznej świadomości tej warstwy społecznej w czasach przed powstaniem ruchu ludowego. Konieczność pozyskania chłopów do walki o przetrwanie Rzeczypospolitej, a po jej utraceniu o odbudowę niepodległego państwa dostrzegał już Tadeusz Kościuszko. W ślad za nim szli inni, m.in. Rząd Narodowy w trakcie Powstania Styczniowego. Wbrew nadziejom części elit chłopi nie ruszyli masowo do walki. Brali udział w powstaniach, ale nie na taką skalę, o jakiej marzyli przywódcy poszczególnych zrywów niepodległościowych. Szlacheckie uniwersały i manifesty – choćby obiecywały chłopom wolność, równość i ziemię na własność – nie mogły zastąpić pracy organicznej i pracy u podstaw. Nie bez powodu polski ruch ludowy narodził się dopiero 100 lat po wybuchu insurekcji kościuszkowskiej.
Sprawnie, choć nie na taką skalę jak w Galicji, rozwijał się również ruch ludowy w zaborze rosyjskim. Tam sukcesy na polu politycznym nie były możliwe, ponieważ nie dysponowano taką autonomią jak w Galicji. Pracowano jednak w inny sposób. Edukację łączono z dążeniem do poprawy sytuacji materialnej chłopów. Mimo że było to nielegalne, zakładano organizacje chłopskie, np. Polski Związek Ludowy czy Związek Młodej Polski Ludowej. Jednym z symboli ruchu ludowego w zaborze rosyjskim był ks. Wacław Bliziński, proboszcz w Liskowie, gdzie za jego sprawą powstały: szkoła rolnicza, gimnazjum, kilka ochronek (rodzaj domu dziecka dla sierot), dom ludowy, kółko rolnicze, kasa kredytowa, spółdzielnia rolniczo-handlowa oraz mleczarska, sklepy, piekarnie, cegielnia, młyn parowy, łaźnie i pralnia.
Dzięki działalności takich postaci, jak ks. Stanisław Stojałowski, ks. Wacław Bliziński, Bolesław i Maria Wysłouchowie, Jan Stapiński, Jan Bojko, Karol Lewakowski i wielu innych, których określić można mianem prekursorów polskiego ruchu ludowego, poziom życia chłopów na ziemiach polskich rósł, podobnie jak ich świadomość polityczna i narodowa. Spadał współczynnik analfabetyzmu. Walczono również z lichwą. Dzięki wiejskim kasom oszczędnościowym, do których upowszechnienia przyczynił się Franciszek Stefczyk, chłopi zaczęli nie tylko powoli wychodzić z długów, które przedtem regularnie zaciągali, ale też po raz pierwszy gromadzili oszczędności.
Znaczenie pracy organicznej i pracy u podstaw, którą wykonywali czołowi działacze ruchu ludowego, świetnie scharakteryzował najwybitniejszy z polskich ludowców Wincenty Witos. W 1911 r. podczas pogrzebu ks. Stojałowskiego wygłosił mowę, której fragment warto przytoczyć: „Dzisiaj zapewne trudno sobie to uprzytomnić, żyjąc w innych czasach, ile to trzeba było ciepła, aby rozgrzać tę ogromną masę ludową od wieków zlodowaciałą, ażeby tę bezkształtną martwą bryłę uczynić płynną, podatną do silnego życia narodowego i cnót obywatelskich. Ile to trzeba było ponieść trudów, ażeby zorać te odwieczne odłogi, uprawić i uczynić zdolne do bujnego rodzenia cnót obywatelskich. Ile ponieść prześladowań od rozmaitych kruków, którzy zazdrośnie strzegli ciemności, by światło tam nie dotarło. Wytrwałość jednak i praca zrobiły swoje. Lud przestał być nieruchomą bryłą, stał się silnym czynnikiem na każdym polu życia narodowego i społecznego. Uświadomienie mas ludowych postępuje w szybkim tempie, co musi radością napawać każdego kraj miłującego Polaka”.
Wincenty Witos dodał również, że ks. Stojałowski był tym, „który dokonał wielkiego wynalazku, którego nikt przed nim nie dokonał – obudził lud. Obudził ten lud, którego setki lat usypiano, obudził miliony obywateli do życia narodowego i społecznego, a więc nowy czynnik, dziś tętniący życiem narodowym, dał krajowi, dał ojczyźnie” (W. Witos, Dzieła wybrane, t. 5, 2024). Te słowa można odnieść szerzej do całego ruchu ludowego w okresie zaborów i pierwszych latach istnienia II Rzeczypospolitej. To była jego dziejowa rola. Obudzić lud i dać go krajowi. Bez tego trudno wyobrazić sobie sukces 1918 r., a jeszcze trudniej późniejszą budowę i przetrwanie nowej Polski.
Na scenie politycznej niepodległej Rzeczypospolitej
.Gdy w 1918 r. Polska odzyskała niepodległość, chłopi stanowili ponad połowę społeczeństwa odrodzonego państwa. Nie była to bezkształtna i bezwolna masa, ale z roku na rok coraz bardziej świadoma i coraz lepiej zorganizowana warstwa społeczna. Znaczna część posłów Sejmu Ustawodawczego (1919–1922), który kształtował podstawy II Rzeczypospolitej, miała chłopskie pochodzenie lub bezpośrednio wywodziła się z ruchu ludowego.
Ten ostatni nie był jednolity. Jeszcze przed I wojną światową w Polskim Stronnictwie Ludowym doszło do rozłamu. Jego prawe skrzydło utworzyło PSL „Piast”, a lewe PSL „Lewicę” (1913 r.). Niezależnie od nich w Królestwie Polskim (zabór rosyjski) wykształciło się Polskie Stronnictwo Ludowe, które w 1918 r. przyjęło nazwę PSL „Wyzwolenie”. To właśnie z ramienia tej partii na stanowisko głowy państwa został wysunięty Gabriel Narutowicz – pierwszy Prezydent RP po odzyskaniu niepodległości (1922 r.).
Paradoksalnie rozdrobnienie ruchu ludowego sprzyjało jego trwałości na scenie politycznej II RP. Ludowcy mieli bowiem wyjątkową zdolność koalicyjną. Poszczególne partie wywodzące się z ruchu ludowego mogły porozumieć się z szeroko pojętą prawicą lub lewicą – w zależności od tego, o którym skrzydle mowa. Dzięki temu w kolejnych rządach II RP lub najbardziej liczących się blokach opozycyjnych wyjątkowo często znajdowali się reprezentanci partii ludowych. W skład rządu Jędrzeja Moraczewskiego (1918–1919), pierwszego, który był zdolny się utrzymać i wprowadzać reformy w odrodzonym państwie, wchodziły m.in. PSL „Piast”, PSL „Lewica” oraz PSL „Wyzwolenie”. Dla przedstawiciela PSL „Lewicy” znalazło się miejsce także w rządzie Ignacego Jana Paderewskiego (1919). W rządzie Leopolda Skulskiego zasiadali przedstawiciele PSL „Piast” oraz PSL „Wyzwolenie”, podobnie jak w rządzie Władysława Grabskiego (1920). W roku 1920 ruch ludowy doczekał się pierwszego premiera. Został nim Wincenty Witos. Pierwszy rząd Witosa, zwany również Rządem Obrony Narodowej, został sformowany w okresie wojny polsko-sowieckiej, której stawką było przetrwanie państwa. Powstał w lipcu, jeszcze przed Bitwą Warszawską. Nie jest przypadkiem, że misji przezwyciężenia istniejącego wówczas kryzysu gabinetowego oraz stanięcia na czele rządu w wyjątkowo trudnej sytuacji podjął się właśnie Wincenty Witos – reprezentant partii o umiarkowanym i centrowym charakterze (PSL „Piast”).
Witos był premierem jeszcze dwukrotnie – w 1923 oraz 1926 r. Był wówczas jednym z liderów dominującej w parlamencie koalicji tzw. Chjeno-Piasta. Ludowcy obejmowali teki ministerialne również w drugim rządzie Władysława Grabskiego (1923–1925, PSL „Piast” i PSL „Wyzwolenie”) oraz rządzie Aleksandra Skrzyńskiego (1925–1926, PSL „Piast”). W latach 1922–1928 marszałkiem sejmu był reprezentant PSL „Piast” Maciej Rataj. Tamten czas to szczytowy moment wpływu partii ludowych na rządy w Polsce.
W wyniku przewrotu majowego (1926 r.) scena polityczna II RP została przemodelowana. Część ludowców początkowo poparła Józefa Piłsudskiego, jednak wkrótce przeszli oni do opozycji razem z większością reprezentantów ruchu ludowego, którzy od początku sprzeciwiali się zamachowi stanu piłsudczyków. W 1929 r. PSL „Piast”, PSL „Wyzwolenie” oraz Stronnictwo Chłopskie (partia, która wykształciła się z wcześniejszych rozłamów w ruchu ludowym) wspólnie z PPS oraz Narodową Partią Robotniczą utworzyły tzw. Centrolew – silny blok opozycyjny wobec rządów sanacji. W kolejnych latach przywódcy Centrolewu byli represjonowani przez obóz piłsudczykowski, czego symbolem jest niesławny proces brzeski. W 1930 r. – w cieniu represji i łamania prawa – odbyły się wybory parlamentarne, w których opozycja nie miała szans na dobry wynik (tzw. wybory brzeskie). Po nich Polska zmierzała już prosto w stronę autorytaryzmu, a partie chłopskie straciły dostęp do władzy.
Ruch ludowy wciąż miał jednak charyzmatycznych liderów i chciał oddziaływać na społeczeństwo. W 1931 r. doszło do zjednoczenia PSL „Piast”, PSL „Wyzwolenie” oraz Stronnictwa Chłopskiego, w wyniku czego powstało nowe Stronnictwo Ludowe – nazwą i tradycją nawiązujące do partii założonej w 1895 r. Po procesie brzeskim część liderów SL opuściła Polskę w obawie przed represjami. Wśród nich był m.in. Wincenty Witos. Stery objęli wówczas Maciej Rataj i Stanisław Mikołajczyk.
Choć SL nie było reprezentowane w sejmie, dynamicznie rozwijało się w terenie i zyskiwało nowych zwolenników. Partia przyciągała chłopów, którzy najsilniej odczuwali skutki trwającego wówczas wielkiego kryzysu gospodarczego. SL organizowało strajki chłopskie i krytykowało władze sanacyjne. Rząd odpowiadał przemocą i represjami. Ten stan rzeczy nie zmienił się do wybuchu II wojny światowej. Do polityki przedwojennej Polski partie chłopskie wnosiły zarówno podziały, jak i bezcenny umiar. Ich program był zazwyczaj drogą środka między kapitalizmem a socjalizmem. Mimo kłótni wewnątrz własnego ruchu i rozdrobnienia, a także udziału w płomiennych sporach międzypartyjnych, które targały II Rzecząpospolitą, ludowcy potrafili rozmawiać z przedstawicielami innych opcji i iść na ustępstwa ponad podziałami, gdy sytuacja była krytyczna. Szczególnie chlubną kartę zapisali w tym kontekście wspomniani już premier Wincenty Witos oraz marszałek Maciej Rataj, którzy w 1926 r. łagodzili spory i potrafili się cofnąć, by nie doprowadzić do wojny domowej. Poza nimi ruch ludowy dał Polsce jeszcze kilku wybitnych mężów stanu, którzy podczas II wojny światowej odegrali ważne role.
Przeciw Niemcom i Sowietom
.Po agresji Niemiec i Związku Sowieckiego na Polskę we wrześniu 1939 r. dobrze zorganizowane i rozbudowane struktury ruchu ludowego posłużyły za bazę do rozwoju własnej sieci konspiracyjnej. Na jej czele stało powołane w 1940 r. Centralne Kierownictwo Ruchu Ludowego (CKRL), któremu przewodniczył początkowo Maciej Rataj (zamordowany przez Niemców w Palmirach w czerwcu 1940 r.). CKRL utworzyło również organizację konspiracyjną o nazwie Stronnictwo Ludowe „Roch” (Ruch Oporu Chłopskiego), którego bazę stanowiło m.in. przedwojenne Stronnictwo Ludowe oraz Związek Młodzieży Wiejskiej RP „Wici”. SL stało się również częścią Krajowej Reprezentacji Politycznej – organu reprezentującego główne organizacje polityczne polskiego Podziemia (poza SL także Stronnictwo Narodowe, Stronnictwo Pracy oraz Polska Partia Socjalistyczna – tzw. „gruba czwórka”). W 1944 r. organ ten przekształcił się w Radę Jedności Narodowej, będącą surogatem polskiego parlamentu na terenie okupowanego kraju.
SL „Roch” utworzył w trakcie wojny własne formacje zbrojne, początkowo noszące miano Straży Chłopskiej, a z czasem przemianowane na Bataliony Chłopskie (BCh). W 1944 r. konspiracyjne siły zbrojne ruchu ludowego liczyły ok. 150–170 tys. żołnierzy i były drugimi co do wielkości po Armii Krajowej. Ich zadaniem była przede wszystkim obrona społeczności wiejskiej przed terrorem okupacyjnym. BCh stosowały podobne metody walki co AK. Przeprowadzano akcje dywersyjne, likwidowano szpiegów i kolaborantów, odbijano więźniów z rąk okupantów. Ratowano również Żydów. W latach 1943–1944 doszło do scalenia części BCh z AK. Znaczna część żołnierzy Batalionów zachowała jednak niezależność, nie godząc się na podporządkowanie Armii Krajowej.
Stronnictwo Ludowe było również jedną z sił współtworzących Rząd RP na uchodźstwie. Z ramienia SL w koalicyjnym gabinecie gen. Władysława Sikorskiego znalazł się Aleksander Ładoś, doświadczony dyplomata, który w kolejnych latach wojny zapisał się w historii jako osoba nadzorująca operację tworzenia i wydawania Żydom fałszywych dokumentów (np. paszporty paragwajskie i honduraskie czy poświadczenia obywatelstwa krajów południowoamerykańskich), które pozwalały im bezpiecznie opuścić Europę i ocaleć z Holocaustu. Tzw. Grupa Ładosia uratowała w ten sposób kilkaset osób.
W grudniu 1939 r. Prezydent RP na uchodźstwie Władysław Raczkiewicz powołał we Francji Radę Narodową Rzeczypospolitej Polskiej – organ konsultacyjny, w skład którego powołani zostali także przedstawiciele przedwojennej opozycji, w tym członkowie partii ludowych. Jednym z wiceprzewodniczących Rady został przedstawiciel SL Stanisław Mikołajczyk. W latach 1941–1943 był on również wicepremierem w rządzie Władysława Sikorskiego oraz ministrem spraw wewnętrznych, zastępując na tym stanowisku innego przedstawiciela SL, prof. Stanisława Kota. Po śmierci gen. Władysława Sikorskiego w katastrofie lotniczej (1943 r.) Stanisław Mikołajczyk został premierem. W jego rządzie przedstawicielami SL byli: Władysław Banaczyk (minister spraw wewnętrznych), Stanisław Kot (minister informacji i dokumentacji) oraz Adam Bień (minister do spraw Kraju).
Premierowi Mikołajczykowi przyszło mierzyć się ze skutkami postanowień fatalnych dla Polski konferencji w Teheranie (listopad-grudzień 1943) i Jałcie (luty 1945). Ostatecznie zdecydował się na negocjacje ze Stalinem i próbę politycznej rywalizacji z komunistami o wpływy na rządy w kraju. Stał na stanowisku, że odrzucenie ultymatywnych postanowień przywódców mocarstw wobec Polski nie przyniesie żadnych korzyści i poskutkuje oddaniem kraju w ręce komunistów. Był gotów zaakceptować rewizję granic Polski oraz utworzenie wspólnie z komunistami tymczasowego rządu, który w niedalekiej przyszłości rozpisze rzekomo wolne wybory, by w ten sposób zachować szansę na kształtowanie polskiej polityki po wojnie. Większość środowisk emigracyjnych miała na ten temat inne zdanie, wobec czego Stanisław Mikołajczyk wraz z pozostałymi członkami SL w listopadzie 1944 r. podał się do dymisji. W 1945 r. wrócił do Polski, gdzie wszedł w skład Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, powstałego na skutek porozumień jałtańskich. Jego członkami byli w większości polscy działacze komunistyczni i socjalistyczni wierni Stalinowi na czele z Edwardem Osóbką-Morawskim. Stanisław Mikołajczyk został w TRJN drugim wicepremierem (pierwszym był reprezentujący PPR Władysław Gomułka) oraz ministrem rolnictwa i reform rolnych. Przedstawiciele SL „Roch” otrzymali jeszcze trzy ministerstwa: oświaty (Czesław Wycech), administracji publicznej (Władysław Kiernik) oraz poczt i telegrafów (Mieczysław Thugutt).
W sierpniu 1945 r. SL „Roch” przekształciło się w Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL). Jego prezesem został sędziwy już Wincenty Witos, który zmarł w październiku tego samego roku. Jego następcą został Stanisław Mikołajczyk. Niezależnie od PSL zwanego „mikołajczykowskim” istniało w Polsce jeszcze Stronnictwo Ludowe, które w 1944 r. w Lublinie utworzył odłam ludowców współpracujących z komunistami. Przed powstaniem nowego PSL wielu członków konspiracyjnego SL „Roch” wstąpiło w szeregi Stronnictwa Ludowego („lubelskiego”), chcąc działać legalnie i mając nadzieję na realizację swego programu w warunkach powojennych. Kiedy jednak władze SL („lubelskiego”) odpowiedziały negatywnie na propozycję połączenia się z nowo powstałym PSL Witosa i Mikołajczyka, nastąpił masowy odpływ działaczy ludowych z tej organizacji do partii, którą uznali za prawdziwą kontynuatorkę tradycji przedwojennej.
W 1946 r. PSL liczyło aż 800 tys. członków, przy czym liczba sympatyków tej formacji lub osób wspierających ją jako przeciwwagę dla wpływów sowieckich była z pewnością znacznie większa. W 1947 r. odbyły się wybory parlamentarne, które poprzedziła fala represji wobec działaczy PSL. Kilkadziesiąt tysięcy z nich bezpodstawnie aresztowano, a kilkuset zamordowano. Ludowcy znikali w tajemniczych okolicznościach i już nigdy nie wracali do domu. By osłabić partię, bezprawnie rozwiązano jej struktury powiatowe. Finalnie komuniści sfałszowali wyniki wyborów. Według oficjalnych danych PSL uzyskało w nich ok. 10 proc. głosów, co przełożyło się na 28 mandatów z 444 możliwych. Współcześnie z powodu braków źródłowych odtworzenie rzeczywistych wyników jest niemożliwe. Na podstawie szczątkowych danych, które przetrwały, szacuje się, że na PSL głos mogło oddać wówczas ponad 60 proc. wyborców, co – biorąc pod uwagę skalę zastraszania poprzedzającą wybory – jest wynikiem znakomitym i dowodem na to, że Polacy byli zdecydowanie przeciwni narzuconym im siłą rządom komunistów.
We wrześniu 1945 r., tuż przed śmiercią, Wincenty Witos opublikował odezwę, która zawiera wymowne słowa: „Budujemy więc to nasze państwo na ruinach, zgliszczach i popiołach, stawiamy gmach, w którym stale, niepodzielnie królować winny: samodzielność, wolność, prawo i sprawiedliwość. Zbytecznym byłoby podkreślać, jak wielkie przed nami stanęło zadanie. Albo będziemy wolnymi obywatelami swojego suwerennego państwa, albo niewolnikami przez świat pogardzanymi. Tu się nikt nie powinien uchylać od współpracy, odgrywać roli widza ani być odsunięty bez ważnych powodów. Pomni przeszłości, budując w warunkach jak najtrudniejszych, baczmy pilnie, ażeby do tego gmachu nie dostały się zarazki zgnilizny i rozkładu, mające go zniszczyć, gdy on ma stać wiecznie. (…) Stańmy na gruncie prawa, kierujmy się sprawiedliwością. W Polsce Odrodzonej, Demokratycznej, Ludowej nie może być elity panującej i niewolników, a choćby tylko upośledzonych obywateli. Krzywda i niesprawiedliwość powodują zemstę, tworzą anarchię, podkopują powagę państwa i jego instytucji. A nam spokoju i zgody potrzeba, tak wobec obcych, jak i między sobą. Stając na gruncie współpracy, bądźmy zawsze gotowi do walki bezwzględnej ze wszystkim złem, które by się w Polsce Odrodzonej chciało zagnieździć. Bierzmy czynny udział we wszystkich dziedzinach życia państwowego, nie pchajmy się jednak na urzędy i stanowiska, które przekraczają nasze siły i zdolności. Nie szukajmy cudów ani cudotwórców, nie gardźmy wzorami wypróbowanymi. Korzystajmy z rady i pomocy ludzi doświadczonych, szczerze nam życzliwych, strzeżmy się rzekomych geniuszów i ludzi fałszywych. Nasze najbardziej żywotne interesy nakazują nam wszechstronne unormowanie stosunków ze wszystkimi sąsiadami, a w szczególności z Rosją sowiecką. Rzecz naturalna, jak równy z równym. Rozpaczliwe gesty lub dąsanie się żadną realną polityką nie jest. Frazesy same, choćby kwieciste najbardziej, nic nie mogą przynieść ani zbudować”.
Te słowa dobrze oddają sposób myślenia przywódców PSL, a przynajmniej ich części, w pierwszych miesiącach powojennych. Do pewnego stopnia wyjaśniają również postawę Stanisława Mikołajczyka. Obaj byli premierzy – Witos i Mikołajczyk – uważali się za realistów i taką politykę chcieli prowadzić z myślą o dobru państwa i jego obywateli. Mieli ku temu podstawy. Alianci wycofali poparcie rządowi londyńskiemu i uznali TRJN za oficjalną reprezentację Polski. Społeczeństwo było wykrwawione i zmęczone wojną. Za poplecznikami Stalina w Polsce stały NKWD i potężna armia sowiecka. Szybko okazało się jednak, że z pozoru realistyczne założenia Witosa i Mikołajczyka były nad wyraz optymistyczne. Sowieci i ich marionetki nie zamierzali dopuścić do władzy żadnych niezależnych sił. Polskę czekało blisko pół wieku sowieckiej dominacji. Współcześnie polityka Stanisława Mikołajczyka bywa różnie oceniana. Bezsprzeczny jest jednak fakt, że to właśnie PSL było największą, legalną opozycją w Polsce w latach 1945–1947, a poparcie udzielane wówczas tej partii urastało do rangi symbolicznego sprzeciwu wobec przejmowania kraju przez komunistów i miało dla społeczeństwa duże znaczenie. Mikołajczyk podjął próbę ratowania Polski w myśl koncepcji, którą uważał za możliwą do realizacji. Ostatecznie przegrał. Z jego polityki trzeba dziś wyciągnąć wnioski.
PRL i III RP
.Porażka w sfałszowanych wyborach 1947 r. była początkiem końca powojennego PSL. W partii doszło do rozłamów, część działaczy utworzyła prokomunistyczną frakcję, a Stanisław Mikołajczyk wyjechał z kraju. Z pomocą PPR oraz służb działacze prokomunistyczni przejęli kontrolę nad PSL. Liderów przedwojennej formacji sądzono w pokazowych procesach. W listopadzie 1949 r. rozbite Polskie Stronnictwo Ludowe połączyło się ze Stronnictwem Ludowym („lubelskim”), tworząc Zjednoczone Stronnictwo Ludowe (ZSL). Partia ta stała się satelitą PZPR (powstałej w grudniu 1948 r.). Jej członkowie zasiadali w parlamencie aż do przełomu 1989 r. W kolejnych kadencjach Sejmu PRL rolę marszałka pełnił poseł z ramienia ZSL. Po odwilży 1956 r. ZSL zyskał pewną swobodę w relacjach z PZPR, pozostał jej jednak podporządkowany.
Równolegle w kraju funkcjonowały środowiska ruchu ludowego odrębne od ZSL, które nie godziły się na współpracę z komunistami. Nie miały one wpływu na rządy ani sytuację polityczną w kraju, ale kultywowały tradycję ruchu ludowego. Jednym z liderów tych środowisk był np. Stanisław Mierzwa. Także na emigracji działały partie polityczne reprezentujące ruch ludowy, skupione wokół takich postaci, jak Stanisław Mikołajczyk, Stefan Korboński, Kazimierz Bagiński, Stanisław Bańczyk, Tadeusz Chciuk-Celt czy Franciszek Wilk. Były to PSL na emigracji, PSL „Wolność” oraz PSL-Odłam Jedności Narodowej. Ich wpływ na sytuację w Polsce był jednak marginalny.
Rok 1989 przyniósł epokowe zmiany w całym kraju, w tym także w ruchu ludowym. W sierpniu tego roku powołano odrębne od ZSL Polskie Stronnictwo Ludowe (tzw. „wilanowskie”), które nawiązywało do tradycji PSL „mikołajczykowskiego”. Samo ZSL w listopadzie przekształciło się natomiast w PSL „Odrodzenie”. W maju 1990 r. obie partie utworzyły jednolite Polskie Stronnictwo Ludowe, które istnieje do dziś. Jego pierwszym prezesem został Roman Bartoszcze.
Po wyborach czerwcowych 1989 r., jeszcze przed przekształceniem ZSL w PSL „Odrodzenie”, jego członkowie porozumieli się z obozem solidarnościowym i utworzyli w sejmie koalicję, która umożliwiła powołanie rządu Tadeusza Mazowieckiego. Wicepremierem oraz ministrem rolnictwa i gospodarki żywnościowej został Czesław Janicki, ministrem sprawiedliwości Aleksander Bentkowski, ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa Bronisław Kamiński, a ministrem zdrowia i opieki społecznej Andrzej Kosiniak-Kamysz.
Rząd Tadeusza Mazowieckiego zakończył swą działalność w styczniu 1991 r. Zaledwie dwa lata później PSL wróciło do władzy. Partia zajęła drugie miejsce w wyborach parlamentarnych z bardzo dobrym wynikiem na poziomie 15,4 proc. Następnie weszła w koalicję z Sojuszem Lewicy Demokratycznej (SLD) i współrządziła do 1997 r., obejmując kilka ministerstw. W latach 1993–1995 ówczesny prezes PSL Waldemar Pawlak pełnił funkcję premiera.
W kolejnej kadencji sejmu PSL znajdowało się w opozycji. Partia wróciła do władzy w 2001 r., gdy wybory wygrała koalicja SLD-UP, która wspólnie z PSL utworzyła rząd Leszka Millera. Ludowcy otrzymali wówczas swojego wicepremiera i ministra rolnictwa w osobie Jarosława Kalinowskiego oraz ministra środowiska, którym został Stanisław Żelichowski. W 2003 r. PSL został usunięty z koalicji i przeszedł do opozycji. Od tamtego momentu do dziś Polskie Stronnictwo Ludowe było częścią rządu jeszcze trzykrotnie – w latach 2007–2011, 2011–2015 oraz od 2023 r. do chwili obecnej. W czasie dwóch kadencji między 2007 a 2015 r. PSL tworzyło koalicję z Platformą Obywatelską, natomiast po 2023 r. współrządzi jako część szerszej koalicji rządowej razem z Koalicją Obywatelską, Lewicą i Polską 2050.
.Historii polskiego parlamentaryzmu po 1918 r. nie da się opowiedzieć bez partii chłopskich. Rozmaite odmiany PSL, a także partie, które się z nich wykształciły oraz formacje, jakie PSL współtworzyło, były obecne w niemal każdej kadencji polskiego sejmu od odzyskania niepodległości w 1918 r. do dziś, z wyjątkiem lat 1935–1939. Partie te były jedną z kluczowych sił rządzących II RP w okresie 1918–1926, a po zamachu majowym stanowiły jeden z trzonów opozycji. Ludowcy współtworzyli również Rząd RP na uchodźstwie oraz Radę Jedności Narodowej w okupowanym kraju. W czasach dominacji komunistycznej w sejmie zasiadało ZSL, natomiast od 1990 r. w ławach poselskich niezmiennie obecni są posłowie PSL. Trwałość tych formacji, odporność na zawirowania dziejowe, wyjątkowa zdolność koalicyjna oraz umiejętność przystosowania się do zmiennych okoliczności wielokrotnie zapewniły im udział we władzy. Dzięki tym cechom partie ludowe od ponad 100 lat mają też stałe miejsce w sejmie i w historii.