Cywilizacja zachodnia niesie ze sobą wartości, których należy bronić, nawet jeśli staną się one mniejszościowe [Philippe Dessertine]

Philippe Dessertine jest francuskim ekonomistą, autorem książek, m.in. „L”Horizon des possibles”. W wywiadzie dla „Le Figaro” analizuje przyczyny końca dominacji Zachodu w obszarze gospodarki.
.Jak ocenia Philippe Dessertine, „dotychczasowy model, w którym wciąż funkcjonujemy, jest na skraju wyczerpania – w jednym czasie mają miejsce cztery wstrząsy”. „Pierwszym z nich są zmiany klimatyczne. Stanowią one egzystencjalne zagrożenie dla ludzkości, które stale się nasila. (…) Nie dotyczy to bezpośrednio Zachodu, gdzie niepokój o klimat słabnie, co z kolei przyspiesza zakończenie drugiego historycznego cyklu: dominacji Zachodu na płaszczyźnie gospodarczej, demograficznej i technologicznej. Obecnie to Azja jest najbardziej dynamicznym regionem (…), a być może w XXII wieku jej miejsce zajmie Afryka. Tymczasem, jak zawsze w momentach zmieniania się dominującej potęgi, mamy do czynienia z trzecim zjawiskiem: świat ugina się pod ciężarem pieniądza (a zatem długów) byłych państw dominujących. Kraje te wciąż korzystają z ogromnego przywileju dodruku pieniędzy, podtrzymując, na pewien czas, iluzję dobrobytu. Wreszcie, czwarty wstrząs: starzenie się ludzkości. Wzrost liczby ludności na świecie wynika dziś coraz bardziej z wydłużającego się życia, a nie, jak w ostatnich dwu stuleciach, ze spadku śmiertelności wśród niemowląt. Społeczeństwo starzejące się nie żyje ani nie konsumuje tak jak społeczeństwo młode, co pociąga za sobą głębokie zmiany w wartościach ekonomicznych” – tłumaczy.
„Obywatele krajów bogatych przypominają dawnych arystokratów, którzy obawiali się, że wielkie zmiany naruszą ich przywileje. Wszystko się zmienia po to, by nic się nie zmieniło. Ale i tu historia daje nieubłagane lekcje: głębokim przemianom w punktach odniesienia towarzyszy pokusa wycofania się, postawa strusia chowającego głowę w piasek. Taka strategia źle się kończy, a zderzenie z rzeczywistością bywa brutalne. Postęp ludzkości dokonuje się wyłącznie przez otwartość, wymianę i handel” – stwierdza.
.Zdaniem ekonomisty, dominacja Zachodu w obszarze gospodarki „dobiega końca, ponieważ demografia ponownie stała się głównym czynnikiem siły i rozwoju”. „Dla Zachodu ważne jest natomiast to, by mieć świadomość, że nasza cywilizacja niesie ze sobą wartości, których należy bronić, nawet jeśli staną się one mniejszościowe: wolność jednostki, równość płci, demokrację i szacunek dla najsłabszych” – zaznacza.
oprac. JD