Dlaczego powieści Aleksandra Dumasa wciąż są popularne? [Jean-Christophe RUFIN]

Jean-Christophe Rufin jest francuskim lekarzem, dyplomatą, pisarzem i członkiem Akademii Francuskiej, autorem książek, m.in. „Rouge Brésil” i „Un été avec Alexandre Dumas”. W wywiadzie dla dziennika „Le Figaro” analizuje powody ponadczasowego sukcesu powieści Aleksandra Dumasa.
.„Sukces powieści Aleksandra Dumasa wynika właśnie z tego, że nie były to klasyczne powieści historyczne o charakterze dydaktycznym. Wiele powieści historycznych jest bardziej pouczających niż fabularnych, a przez to są one dość nużące. Tymczasem historia jest bardzo żyznym gruntem w momencie, gdy wprowadzi się do niej literaturę, przygodę, a przede wszystkim samego siebie. Trzeba się zaangażować w powieści, które się pisze. W określeniu powieść historyczna najważniejsze jest słowo powieść. A powieść nigdy nie wychodzi z mody, bo można w niej znaleźć źródło życia i doświadczenia. To sposób opowiadania o wszystkim, także o teraźniejszości, w kontekście historii” – stwierdza Jean-Christophe Rufin w wywiadzie dla „Le Figaro”.
„Większość epok historycznych lub interpretacji historii nie budzi we mnie żadnych wewnętrznych odczuć. (…) Interesuje mnie natomiast historia, która wywołuje jakąś emocję lub odtwarza coś, czego doświadczyłem” – zaznacza. Jak zauważa, również twórczość Aleksandra Dumasa wpisuje się w doświadczenia samego autora – podczas pisania powieści „Hrabia Monte Christo”, „przechodził on przez okres w swoim życiu, w którym kierowało nim pragnienie zemsty”. „Doświadczył wielu porażek, problemów finansowych i miłosnych. Wcielenie się w postać, która przeszła przez tyle niepowodzeń i nagle znalazła się w sytuacji, w której mogła się zemścić, jak Edmond Dantès, nie było dla niego bez znaczenia. Nie pisał Hrabiego Monte Christo w pomyślnym okresie swojego życia” – tłumaczy.
Jak zaznacza pisarz, Aleksander Dumas, zanim zaczął pisać powieści, najpierw zbierał doświadczenie, widział zarówno piękno świata, jak i cierpienie. „Sam na początku odczuwałem frustrację, gdy nie mogłem poświęcić się pisaniu, ale z czasem zrozumiałem, że to była szansa, ponieważ mogłem najpierw nasycić się życiem. Studia medyczne bardzo szybko zetknęły mnie z cierpieniem, śmiercią, z różnymi środowiskami i opowieściami pacjentów. Zrozumiałem, że nie był to czas stracony, lecz, przeciwnie, pewna forma przygotowania. Bo nie ma szkoły, która nauczy pisania – najlepszą szkołą jest szkoła życia! Chłoniemy bogactwo doświadczeń, które później wyrazimy poprzez pisanie. Tego właśnie doświadczył Aleksander Dumas: był praktycznie niewykształcony, a nawet jego pierwsze teksty historyczne zrodziły się z drobnych emocji, które wzbudzały w nim obrazy czy fragmenty wybrane przypadkowo z encyklopedii historycznej, które nagle go poruszyły” – stwierdza.
Jak ocenia Jean-Christophe Rufin, szczególnie piękną część twórczości Aleksandra Dumasa stanowi zbiór tekstów, napisanych na podstawie podróży pisarza, „Impressions de voyage”. „Z zasady wrażenia z podróży są niemal natychmiastowe: Aleksander Dumas pisał na bieżąco. Pozwala to na odnalezienie emocji u ich źródła, w chwili, gdy je przeżywał. Sukces jego Wrażeń z podróży wynikał z tego, że Aleksander Dumas unikał zatracania się w szczegółach. (…) Jego Wrażenia są bardzo żywe: ukazuje swoje doświadczenia z podróży, swoje emocje, zaskoczenia, odkrywanie innych kultur, innego sposobu myślenia i opowiada to z wielką siłą, świeżością i humorem. W tym znaczeniu jego Wrażenia wyróżniają się na tle ówczesnych relacji podróżniczych, które miały raczej charakter przewodników, z licznymi pozbawionymi emocji opisami zabytków” – zauważa.
.„To, co opisuje Aleksander Dumas, znajduje się na przeciwległym biegunie wobec turystyki masowej – to przeciwieństwo podążania utartymi szlakami i oglądania tego, co jest nam narzucone. Tego typu wycieczki turystyczne utrudniają dostrzeżenie rzeczywistości, zasłaniają to, co istotne, a niekiedy także to, co najprostsze. Jeśli spojrzymy na Tadż Mahal, trudno powiedzieć o nim coś więcej. Jeśli spojrzymy jednak na ludzi, żyjących wokół, wtedy pojawia się prawdziwy temat. Nadal możliwe jest odwrócenie się od tej, dominującej dziś, formy turystyki. Można spróbować przeżyć coś innego- podróżować z myślą o człowieku, a nie z myślą o martwych kamieniach, a przyglądać się kamieniom tylko wtedy, gdy odwołują się do ludzkiego doświadczenia” – stwierdza Jean-Christophe Rufin.
oprac. JD