
Koncerty Chopinowskie w Łazienkach Królewskich. Program 64 sezonu

64. sezon Koncertów Chopinowskich w Łazienkach Królewskich rozpoczyna się w niedzielę. Recitali polskich i zagranicznych pianistów m.in. z Argentyny, Hiszpanii, Włoch, Korei Południowej, Chin i USA będzie można posłuchać w każdą niedzielę o godz. 12.00 i 16.00, począwszy od 14 maja aż do 24 września. Koncerty Chopinowskie są organizowane we współpracy z Łazienkami Królewskimi przez Stołeczna Estrada i Towarzystwo im. Fryderyka Chopina.
.Koncerty Chopinowskie są jedną z najstarszych imprez muzycznych stolicy i jej kulturalną wizytówką.”14 maja inaugurujemy nowy sezon recitali chopinowskich w Łazienkach Królewskich. Zaproszeni pianiści z Polski i zagranicy gwarantują najwyższy poziom interpretacji muzyki wielkiego kompozytora. Koncert inauguracyjny otworzy Francuz Phillippe Giusiano, a o godzinie 16 wystąpi Jakub Kuszlik” – powiedział dyrektor Stołecznej Estrady Andrzej Matusiak.
Koncerty Chopinowskie
.”Od ponad 60-ciu lat na plenerowej scenie występują znamienici artyści, bywalcy najważniejszych sal koncertowych świata. Wśród zaproszonych w tym roku muzyków zagranicznych, warto wymienić Amerykanina Kevina Kennera i Kanadyjczyka Charlesa Richarda-Hamelina. Amerykę Południową będzie reprezentować Ingrid Fliter z Argentyny. Usłyszymy również Hiszpana Martina Garcię Garcię, Hao Rao z Chin, czy południowokoreańskiego pianistę Hyuka Lee. Polska delegacja pianistów również wystąpi w mocnym składzie. W Łazienkach usłyszymy m.in. Janusza Olejniczaka, Marka Drewnowskiego, Karola Radziwonowicza czy Aleksandrę Świgut” – przekazał Matusiak.
Inauguracyjne koncerty chopinowskie zagrają Jakub Kuszlik, laureat IV nagrody XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina (2021), oraz Philippe Giusiano, zwycięzca XIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina (1995). Tegoroczny sezon letnich recitali pod Pomnikiem Chopina wypełnią występy pianistów z kraju i z zagranicy, gwiazd muzyki klasycznej, m.in. z Argentyny, Francji, Hiszpanii, Włoch, Korei Południowej, Chin, USA, Wietnamu i Japonii.
Historia pomnika Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich
.Po raz pierwszy recitale pod Pomnikiem Chopina odbyły się w 1959 r., wkrótce po zrekonstruowaniu monumentu wybitnego polskiego kompozytora. Dzieje pomnika były burzliwe. Idea jego powstania zrodziła się w 1889 r., w 40. rocznicę śmierci Fryderyka Chopina. Polska była jednak wtedy pod zaborami i władze rosyjskie skutecznie blokowały tę inicjatywę. Dopiero dziesięć lat później środowisku artystycznemu Warszawy udało się zorganizować konkurs na projekt pomnika. Międzynarodowe jury za najciekawszą uznało nowatorską pracę wybitnego polskiego rzeźbiarza, Wacława Szymanowskiego. Werdykt ten wywołał liczne sprzeciwy i dyskusje. Mimo to konkursowy projekt udało się zrealizować i 14 listopada 1926 r. uroczyście odsłonięto pomnik, będący monumentalną wizją natchnionego Chopina, siedzącego pod złamaną wierzbą.
W 1939 r., kiedy Warszawa znalazła się pod okupacją hitlerowską, zakazano wykonywania muzyki Chopina, zaś w kolejnym roku (1940 r.) pomnik został wysadzony w powietrze. Dopiero po zakończeniu wojny, w ruinach wrocławskiej fabryki wagonów, odnaleziono głowę Chopina z rzeźby w Łazienkach i na podstawie ocalałego gipsowego modelu zrekonstruowano dzieło Szymanowskiego. W dawnym miejscu pomnik Fryderyka Chopina stanął w 1958 r., a już rok później rozbrzmiewała stąd muzyka polskiego twórcy.
Forma klasyczny recitali
.Na przestrzeni lat koncerty chopinowskie w Łazienkach podlegały różnym modyfikacjom. Ostatecznie przyjęto formułę klasycznych recitali odbywających się w każdą niedzielę od połowy maja do końca września. Wybór ten podyktowany był ogromnym zainteresowaniem koncertami w Łazienkach. Na tę popularność wpływał również dobór artystów, którzy występy pod Pomnikiem Chopina poczytywali sobie jako zaszczyt, nie zważając na pewne niedogodności, związane np. z pogodą. Słynna jest historia występu Haliny Czerny-Stefańskiej, która dokończyła swój recital, mimo że w dłoń użądliła ją osa.
Fortepiany Fryderyka Chopina
.Na temat instrumentów muzycznych Fryderyka Chopina na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Benjamin VOGEL w tekście „Na jakich fortepianach grał Fryderyk Chopin?”.
„Nie znamy zachowanego oryginalnego instrumentu używanego przez Chopina w okresie do 1830 r. Są jedynie enigmatyczne przekazy na ten temat, jak np. relacja Michaliny Glogerowej z 1825 r., opisująca skromny pokój „bawialny” w mieszkaniu Chopinów na terenie uniwersytetu: „Z innych sprzętów pamiętam tylko bardzo długiego kształtu fortepian, na którym 15-letni Fryderyk rzadko grywał, może dlatego, jak dziś sądzę, że niebogatych jego rodziców nie było stać na nader kosztowny wówczas instrument, odpowiedni geniuszowi młodego mistrza”. Prawdopodobnie miał Chopin też inny, skromniejszy fortepian (zapewne tzw. stołowy, czyli prostokątny), na którym, jak wspominali koledzy z bursy prowadzonej przez jego ojca, codziennie pilnie ćwiczył. Kiedy Chopinowie (po awansie pana domu) przeprowadzili się do większego apartamentu na Krakowskim Przedmieściu, w 1828 roku Fryderyk pisał do swego przyjaciela Tytusa Woyciechowskiego: „Na górze już jest pokój mający mi służyć ku wygodzie, z garderóbki schody do niego wyprowadzone. Tam mam mieć stary fortepian, stare biurko, tam ma być kąt schronienia dla mnie”. „Na dole” stał natomiast fortepian skrzydłowy zbudowany przez Fryderyka Buchholtza, uwieczniony na akwareli Antoniego Kolberga z 1832 roku, zatytułowanej Salon Chopinów w Pałacu Krasińskich. To właśnie ten instrument został zniszczony przez rosyjskich żołdaków w odwecie za zamach na namiestnika Berga, co uwiecznił Cyprian Kamil Norwid w znanym wierszu Fortepian Chopina. Norwid (na emigracji w Paryżu) nie był świadkiem tego nieszczęścia narodowego, lecz jedynie jego wyobraźnia wzniosła się pod niebiosa w poetyckim uniesieniu”.
„Chopin ze swoją muzyką jest polskim dobrem narodowym, docenianym na całym świecie. Pamiątki po nim, rzeczywiste lub nie, stały się niejednokrotnie przedmiotem kultu narodowego, swoistym fetyszem. Jest takim fetyszem np. dom urodzenia Chopina w Żelazowej Woli, pozostałość po oficynie niegdyś pałacu Skarbków, kilka razy przebudowanej i pełniącej różnorodne funkcje (mieszkalna, magazynowa, a nawet obora). Podobnie dzieje się z fortepianami, których kompozytor dotykał lub rzekomo dotykał swą genialną ręką. W Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu jest eksponowany specjalny pokój poświęcony wielkiemu twórcy. Zobaczyć w nim można nie tylko popiersie Chopina, ale i jego maskę pośmiertną, odlew dłoni i… fortepian. Na nim miał grywać u ks. Antoniego Radziwiłła w Pałacyku Myśliwskim w Antoninie podczas pobytów tam w latach 1827 i 1829” – pisze prof. Benjamin VOGEL.
Patriotyczna muzyka Fryderyka Chopina
.Na temat tego, iż twórczość Fryderyka Chopina miała rys patriotyczny na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Artur SZKLENER w tekście “Fryderyk Chopin – poeta polskiej wolności“.
“Muzyka Fryderyka Chopina wzbudzała patriotyczne skojarzenia, jeszcze zanim jego partytury opuściły prasy drukarskie. Już jako syn właściciela jednej z najlepszych pensji w Warszawie wieczorami improwizował dla kolegów na tematy historyczne, a goście jego salonu w Paryżu mogli słyszeć całe poematy, których jedynie fragmenty przelewał na papier. Narodowy, patriotyczny rys jego twórczości był czytelny nie tylko dla Polaków. Zauważył go już Robert Schumann, pierwszy międzynarodowy recenzent młodego Chopina (to on zakrzyknął o chopinowskich Wariacjach op. 2: „Panowie, czapki z głów, oto geniusz”). W recenzji koncertów fortepianowych tak oto charakteryzuje Chopina w kontekście powstania listopadowego: „Stanął więc, zaopatrzony w najgłębszą znajomość swej sztuki, świadom swej siły i stąd uzbrojony w odwagę, kiedy w 1830 r. odezwał się potężny głos ludów. Setki młodzieńców wyczekiwały tej chwili: lecz Chopin był pierwszy na wałach […]. Na spotkanie nowego czasu i nowych stosunków los przygotował coś jeszcze: wyróżnił Chopina i uczynił go interesującym przez jego wyrazistą, oryginalną narodowość, mianowicie polską […]. Gdyby samowładny monarcha [car] wiedział, jaki w dziełach Chopina, w prostych melodiach jego mazurków, zagraża mu niebezpieczny wróg, zakazałby tej muzyki. Utwory Chopina to armaty ukryte w kwiatach”. Echa powstańczej pieśni Litwinka Kurpińskiego (op. 49) czy „heroiczne” przetworzenia poloneza (op. 53) były czytelne natychmiast po wysłuchaniu”.
“Sam Chopin pozostawił też liczne dowody patriotycznego zaangażowania. Wybuch powstania w 1830 r. stał się momentem przełomowym w jego stylu muzycznym. To wtedy – gdy przyjaciele niemal siłą powstrzymali go od powrotu i walki – pisał, że nocami „piorunuje na fortepianie”, wtedy zaczął wprowadzać ciemne brzmienia, gwałtowne kontrasty i liczne przebiegi chromatyczne rozkładające klasyczną prostotę stylu dur-moll. To wtedy powstały – zgodnie z rodzinnym przekazem – Etiuda c-moll zwana Rewolucyjną czy gwałtowne Scherzo h-moll, a nawet szkic Preludium d-moll, wydanego wiele lat później w cyklu op. 28, nawiązującym do bachowskiego Das Wohltemperierte Klavier“.
.”Chopin był też dobrze zorientowany w sytuacji geopolitycznej, czego najlepszym dowodem list do Juliana Fontany z kwietnia 1848, w którym pisze m.in.: „Zbierają się nasi w Poznaniu. Czartoryski pierwszy tam pojechał, ale Bóg wie, jaką to drogą wszystko pójdzie […]. Nie obejdzie się to bez strasznych rzeczy, ale na końcu tego wszystkiego jest Polska świetna, duża, słowem: Polska” – pisze Artur SZKLENER.
PAP/Katarzyna Krzykowska/WszystkoCoNajważniejsze/MJ