Piątka Érica Zemmoura dla Francji

Do wyborów zarządzonych przez prezydenta Macrona pozostało już tylko kilka dni. Reconquête opublikowała pięć priorytetowych punktów, potwierdzając liberalno-konserwatywny charakter partii Érica Zemmoura.
„Natychmiastowe przywrócenie granic państwowych”
.Walka z masową imigracją to jeden z tematów, który od lat jest najbliższy sercu Érica Zemmoura. Imigracja, zapoczątkowana w latach 50. i 60., eksplodowała wraz z wprowadzeniem łączenia rodzin i rosnącym napływem nielegalnych imigrantów w latach 80. W 2023 r. wydano we Francji ponad 320 000 zezwoleń na pobyt (w porównaniu z 285 000 w 2019 i 2021 r.), złożono prawie 170 000 wniosków o azyl. Według rządowej strony internetowej vie-publique.fr, „głównymi krajami pochodzenia posiadaczy zezwolenia na pobyt są Maroko, Algieria i Tunezja”.
Zahamowanie napływu imigrantów jest kluczowym priorytetem dla Reconquête, której liderzy nie wahają się używać terminu „wielka zamiana ludności” do opisania ewolucji demograficznej Francji. Partia opowiada się za ograniczeniem wydawania pozwoleń na pobyt i zaprzestaniem przyjmowania wniosków o azyl na masową skalę. „Zero imigracji” również nie jest celem. Éric Zemmour często powtarza, że „azyl musi zostać przyznany, ale tylko prawdziwym bojownikom o wolność i poważnym jednostkom, w duchu Victora Hugo”.
„Natychmiastowe zniesienie świadczeń socjalnych dla obcokrajowców”
.Innym aspektem walki z masową imigracją jest ograniczenie „zachęt”. Członkowie Reconquête zauważyli, że imigranci mają tendencję do udawania się do krajów, w których istnieją nie tylko możliwości zatrudnienia, ale także najbardziej hojne systemy opieki społecznej. Te ostatnie powinny być „zarezerwowane dla obywateli” i oferowane obcokrajowcom tylko pod pewnymi warunkami. Państwowa pomoc medyczna dla nielegalnych imigrantów jest szczególnym celem: 350 000 beneficjentów do 2021 r. kosztem ponad 1 mld euro. Liczbę nielegalnych imigrantów we Francji szacuje się obecnie na 600 000 do 1 000 000.
Celem są również świadczenia RSA, ADA, ASPA, PUMA, C2S, zasiłek mieszkaniowy i świadczenia rodzinne.
„Zakaz noszenia islamskiej chusty w przestrzeni publicznej”
.Jedną z głównych różnic między dzisiejszą imigracją a tą, której doświadczyła Francja w XIX wieku i pierwszej połowie XX wieku, jest jej widoczność w przestrzeni publicznej. Imigranci i ich potomkowie często pochodzą z krajów należących do różnych cywilizacji. Dotyczy to zwłaszcza świata arabsko-muzułmańskiego, który według Érica Zemmoura nie ma takiego samego stosunku do sekularyzmu jak my.
Potępiając rozprzestrzenianie się „utraconych terytoriów Republiki” (wyrażenie zapożyczone od historyka Georges’a Bensoussana), które można rozpoznać po „odfrankowieniu” ich przestrzeni publicznej, proponuje on zwalczanie zewnętrznych przejawów przynależności do innej lub nawet wrogiej cywilizacji. Obejmuje to zakaz noszenia chusty islamskiej, która jest czymś więcej niż tylko znakiem religijnym i według przewodniczącego Reconquête symbolizuje podporządkowanie kobiet. Prawicowa partia sprzeciwia się również ulicznym modlitwom w dzielnicach zamieszkanych przez imigrantów oraz obecności radykalnych imamów we francuskich meczetach.
„Masowe cięcia podatków”
.Imigracja nie jest jedynym tematem poruszanym w programie Reconquête, choć zajmuje w nim poczesne miejsce. Aby odróżnić się od Rassemblement National, partia proponuje szereg środków liberalizmu gospodarczego i konserwatyzmu fiskalnego. Jedną z głównych linii myślenia w tym kierunku jest obniżenie podatków: „zniesienie podatku CSG w przypadku niskich wynagrodzeń” i „obniżenie podatku od osób prawnych z 25 proc. do 15 proc.”. Program wskazuje na marnotrawstwo państwa i obciążenia podatkowe obywateli.
Istnieje również chęć zmniejszenia nadmiernej liczby przepisów i norm zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim.
„Poziomowe klasy w gimnazjum i liceum”
.Jako asertywny klasyczny republikanin, który skorzystał z francuskiej merytokracji, Éric Zemmour zawsze podkreślał znaczenie i jakość nauczania. Przekazywanie wiedzy i autorytet nauczyciela muszą zostać przywrócone, mimo że rola szkół została głęboko zmieniona przez kolejne rządy, zarówno lewicowe, jak i centroprawicowe. Reconquête regularnie potępia progresywistyczne zmiany w „świątyni wiedzy”: ideologię emancypacji, „wokizm”, upadek standardów akademickich… Wszystkie elementy, które według liderów partii zagrażają przyszłości edukacji narodowej, a tym samym przyszłym pokoleniom Francuzów.
Reconquête właśnie przeszła wewnętrzny kryzys wraz z odejściem kilku przedstawicieli i kierownictwa, po tym, jak udało jej się przekroczyć decydujący próg 5 proc. w wyborach europejskich w 2024 roku. Sondaże dają jej od 1 do 3 proc. w nadchodzących wyborach parlamentarnych, podczas gdy Éric Zemmour postanowił wystawić nieco ponad 300 kandydatów (z możliwych 577), aby nie zakłócać pojedynku między blokiem prawicowym (RN w sojuszu z Érikiem Ciottim) a blokiem lewicowym (Nouveau Front Populaire).
Francja jaką znamy znika
.W ocenie Érica ZEMMOURA, Francja jest chorym człowiekiem Europy. Ekonomiści szacują stopień utraty przez nią konkurencyjności. Eseiści rozprawiają o jej schyłku. Dyplomaci i wojskowi ubolewają w milczeniu nad obniżeniem się jej strategicznego znaczenia. Psychologów niepokoi jej pesymizm. Badacze starają się zmierzyć jej poczucie beznadziejności. Pięknoduchy potępiają zamknięcie się w sobie. Młodzi absolwenci emigrują. Najbardziej frankofilscy cudzoziemcy niepokoją się degradacją jej oświaty, kultury, języka, pejzaży, nawet kuchni. Francja napawa lękiem; Francja lęka się samej siebie. Zniknął już słodki urok Francji.
„Francja sama siebie już nie lubi. Słodka Francja zmienia się we Francję gorzką. Nieszczęśliwi jak Bóg we Francji? Francuzi nie rozpoznają już Francji. Wolność stała się anomią, równość – egalitaryzmem, braterstwo – wojną wszystkich ze wszystkimi. Od lat siedemdziesięciu w kraju panuje pokój; V Republika funkcjonuje od lat pięćdziesięciu; media informują, politycy toczą spory, aktorzy i piosenkarze dostarczają rozrywki, nadal ugaszczają nas najznamienitsze restauracje, przy kontuarach bistra serwowana jest gorąca mała czarna, a nogi paryżanek przyciągają wzrok. Francja przypomina owe dawne kamienice, których oryginalne fasady zachowano jako zabytkowe, wnętrza natomiast poddano całkowitej przebudowie, by przystosować je do współczesnych gustów oraz oczekiwań deweloperów troszczących się o wykorzystanie z zyskiem najmniejszej nawet przestrzeni” – pisze Éric ZEMMOUR.
Patrząc z daleka, nic się nie zmieniło. Ulice mają nadal dumny wygląd, ale z bliska wszystko jest zdewastowane. Nic nie jest już jednak autentyczne. Na pozór jest, jak było, lecz ulotnił się duch miejsca. Prezydent Republiki przewodniczy, ale nie jest już królem; politycy przemawiają, ale ich głos się nie przebija. Mediów już nikt nie słucha. Intelektualiści, artyści, szefowie wielkich przedsiębiorstw, wydawcy, ekonomiści, sędziowie, wysocy urzędnicy państwowi, wybrani w głosowaniu reprezentanci – wszyscy są podejrzani.
Zagrożenia globalizacji
.Autor opisuje, że Francja jest dziś krajem podzielonym. Różnice ekonomiczne, zarówno między państwami, jak i grupami społecznymi, opierają się na podobnym mechanizmie: obejmuje on spowolnienie wzrostu w krajach bogatych i przyśpieszenie w rozwijających się, z korzyścią dla najbogatszych. We Francji można wyróżnić dwie sfery: peryferie, gdzie znajdują się najbiedniejsi, oraz metropolie, które kumulują bogactwo. Po raz pierwszy w historii od okresu rewolucji przemysłowej grupy najbiedniejsze nie są tymi, które faktycznie tworzą bogactwo. To jedna z nowości naszych czasów.
„Ludność z Afryki w ciągu ostatnich lat napłynęła na tereny krajów europejskich, a szczególnie na terytoriom francuskie tworząc wyzwanie większe niż tradycyjna imigracja. Odmówiła asymilacji, sprzeciwiając się dotychczasowym standardom identyfikacji. W dodatku postanowiła narzucić Europejczykom swój styl życia. Ponieważ jest to w większości ludność muzułmańska, stosunek, jaki został przez nią okazany krajom, w których się znalazła, jest de facto islamizujący. Ludność francuska znalazła się w impasie. Zwykle, aby uniknąć sytuacji, w której zmuszana była do życia w metropolii, które jest drogie i wymagające, decydowała się na zamieszkanie na przedmieściach. Tymczasem współcześnie tereny te padły ofiarą globalizacji oddolnej – islamizacji” – Éric ZEMMOUR.
Niektórzy chcą nadać tym zjawiskom krzywdzące i wartościujące przymioty. Utożsamiają ludność, która decyduje się na sprzeciw, ze złem. Wykorzystują termin populizm, aby stygmatyzować i wykluczać dużą część populacji kraju. W jego ocenie należy przeciwstawić zredefiniowany populizm poprawności politycznej jako krzyk narodów, które nie chcą umrzeć.
Spotkanie z Marine Le Pen
.„Czeka na mnie w głębi sali. Nie chowa się, ale jest dyskretna. Jest bywalczynią tej restauracji za Łukiem Triumfalnym. L’Aventure, miejsce z historią. Jej ojciec tu onegdaj przychodził. Podobno Dominique Strauss-Kahn przyprowadzał tu swoje zdobycze. Marine Le Pen wystukuje coś na ekranie swojego telefonu, zaciągając się nerwowo papierosem elektronicznym. Jest ubrana surowo, w spodnie i w żakiet. Buty na wysokim obcasie są jedynym ukłonem w stronę kobiecego szyku.
Uśmiecha się do mnie, nadstawiając policzek do rytualnego pocałunku. Nie widzieliśmy się od kampanii prezydenckiej w zeszłym roku. Jej znajomi powiedzieli mi, że nie podobały się jej moje ostre komentarze po słynnej debacie z Macronem przed drugą turą. Rozmawiamy chwilę o niczym, jakbyśmy chcieli pokazać, że wszystko, jeśli nie zostało wybaczone, to przynajmniej poszło w niepamięć. Pogoda fatalna, dzieci dorastają, zdrowie ojca szwankuje… Wkrótce brakuje nam tematów. Mnie nie pasjonują koty i rośliny. Na szczęście jest Macron. Możemy jednym głosem powiedzieć, co o nim myślimy.
Ona jako pierwsza rzuca temat wyborów do europarlamentu. Proponuje mi trzecie miejsce na liście Zjednoczenia Narodowego. Wiem, że obiecała już to miejsce Thierry’emu Marianiemu. Udaje, że nie wie, iż jej dwaj bliscy współpracownicy Sébastien Chenu i Philippe Olivier od tygodni próbują mnie skłonić do zgody na start z pierwszego miejsca. Wiele razy zapewniali mnie, że przekonają Marine. Wyglądali na pewnych tego, co mówią. Nie zniechęcałem ich. Odpowiadam Le Pen, że trzecie miejsce mnie nie interesuje. Ona na to, że aktyw nie zrozumie tego, iż wstawia na jedynkę kogoś spoza partii” – książka Érica ZEMMOURA w wydawnictwie „Wszystko co Najważniejsze”.