
Premier Japonii Fumio Kishida z wizytą w Polsce

Premier Japonii Fumio Kishida odwiedzi Polskę w drodze na szczyt NATO, który rozpoczyna się we wtorek w Wilnie. Współpraca polsko-japońska oraz zagadnienia dotyczące bezpieczeństwa znajdą się wśród tematów wtorkowej rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z szefem japońskiego rządu.
Mateusz Morawiecki i Fumio Kishida spotkają się przed wylotem do Wilna
.”Szef polskiego rządu i premier Japonii poruszą aktualne kwestie dotyczące współpracy dwustronnej. Polska z satysfakcją odnotowuje stopniowy wzrost japońskich inwestycji bezpośrednich, na co wpływ ma stopniowe przyspieszanie naszych gospodarek po okresie zastoju spowodowanego pandemią COVID-19. Przykładem tego trendu jest niedawna duża inwestycja firmy Daikin w naszym kraju” – wskazał rzecznik rządu Piotr Müller.
Polska i Japonia intensyfikują współpracę
.Rzecznik zaznaczył, że Polska i Japonia chcą zintensyfikować współpracę, m.in. w sektorze zaawansowanych technologii, cyberbezpieczeństwa, elektroniki, ciekłego gazu czy transportu kolejowego.
„Nasz kraj weźmie także udział w Expo Światowym w Osace w 2025 r. Będzie to doskonała okazja do wzmocnienia polsko-japońskiej wymiany kulturalnej i gospodarczej” – dodał.
W trakcie spotkania premierzy mają także omówić zagadnienia związane z bezpieczeństwem, w tym głównie wyzwania związane z rosyjską agresją na Ukrainę. Müller zwrócił uwagę, że Japonia zajęła zdecydowane stanowisko wobec Rosji i wprowadziła sankcje w ślad za grupą G7.
Japonia może pomagać Ukrainie za pośrednictwem Polski
.Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i stypendystka JASSO w Nagoya University of Foreign Studies, Agnieszka PAWNIK, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Pomoc za pośrednictwem Polski to dobry wytrych polityczny, który pozwala Japonii angażować się w działania pomocowe bez łamania pacyfistycznej konstytucji. Przy okazji wzmacnia to relacje japońsko-polskie i otwiera kolejne pola współpracy”.
„Japonia aktywnie włączyła się także w sankcje wobec Rosji, inaczej niż w 2014 roku. Uderzyły one w jedenaście rosyjskich banków, wiązały się też z ograniczeniami eksportu kluczowych produktów i półproduktów, w tym wysokich technologii i półprzewodników, wstrzymaniem wydawania wiz i zamrożeniem aktywów wybranych osób, a także zakazem obrotu rosyjskimi obligacjami skarbowymi. Japonia stała się też politycznym graczem przekonującym inne kraje azjatyckie do wprowadzania i egzekwowania sankcji wobec Rosji” – pisze Agnieszka PAWNIK w tekście „Japonia nie może pomagać Ukrainie wprost, może czynić to za pośrednictwem Polski”.
PAP/Rafał Białkowski/WszystkoCoNajważniejsze/PP