Rosja będzie zagrożeniem militarnym nawet po wojnie z Ukrainą - minister obrony Finlandii

Minister obrony Finlandii Antti Hakkanen oświadczył, że zagrożenie militarne ze strony Rosji dla krajów europejskich będzie występowało nawet po zakończeniu jej wojny z Ukrainą. Sytuacja w zakresie bezpieczeństwa jest poważna - podkreślił.

Minister obrony Finlandii Antti Hakkanen oświadczył, że zagrożenie militarne ze strony Rosji dla krajów europejskich będzie występowało nawet po zakończeniu jej wojny z Ukrainą. Sytuacja w zakresie bezpieczeństwa jest poważna – podkreślił.

Minister obrony Finlandii o zagrożeniu ze strony Rosji

.”Szybkiej poprawy nie należy się spodziewać, nawet gdyby zakończyły się aktywne działania wojenne na Ukrainie. Rosja pozostaje dla nas jednym z głównych zagrożeń” – powiedział minister na konferencji w Helsinkach, przedstawiając zaakceptowany przez rząd raport na temat obrony narodowej i planach na kolejną dekadę. Jak podkreślił, „niebezpieczną oznaką” jest to, że Rosja zacieśnia współpracę z Koreą Płn., Iranem i Chinami.

„Sytuacja bezpieczeństwa jest poważna, trudna do przewidzenia i może także szybko pogorszyć się” – wynika z rządowego raportu, który został skierowany w czwartek 19 grudnia 2024 roku do parlamentu. To pierwszy taki dokument, w którym zarysowana jest linia polityki obronnej Finlandii odkąd kraj wstąpił do NATO wiosną 2023 r. Poprzedni raport opracowano w 2021 r.

Punktem wyjściowym aktualnego raportu jest założenie, że „Rosja stanowi długoterminowe zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy i Finlandii”. Podkreślono w nim, że „dla Finlandii jako kraju na zewnętrznej granicy NATO ważne jest dbanie o własną obronę”. „To jest sedno i nie będziemy w tej kwestii się targować” – powiedział minister.

Jednocześnie – jak podkreślono w rządowym dokumencie – Finlandia musi posiadać zdolności do reagowania „na szybko rozwijającą się, zakrojoną na dużą skalę, długotrwałą i bardzo intensywną wojnę, z wykorzystaniem narodowych zasobów i w ramach NATO”.

Finlandia i inwestycje obronne

.W ostatnich latach Finlandia poniosła znaczące nakłady na inwestycje obronne, na co składa się przede wszystkim zakup od USA – za około 10 mld euro – 64 nowych myśliwców F-35, które stopniowo, od 2026 r., mają zastępować dotychczas eksploatowane i wysłużone F/A-18 Hornet.

Obecnie kraj przeznacza około 2,4 proc. PKB na obronność. Według Hakkanena, najnowsza linia polityki obronnej „zobowiązuje” do utrzymania inwestycji na poziomie wymaganym przez NATO, ale konkretne kwoty – jak zauważył – są przedmiotem polityki gospodarczej.

Z przyjętej przez rząd linii polityki obronnej wynika również, że najważniejszymi partnerami dla Finlandii są Szwecja, Norwegia, USA, a także Estonia oraz Wielka Brytania, która przewodzi Grupie JEF (Joint Expeditionary Force), tj. Wielonarodowym Siłom Ekspedycyjnym skupiającym 10 państw, w tym kraje bałtyckie i nordyckie. Z kolei w obszarze zakupu i rozwoju sprzętu, uzbrojenia oraz materiałów wojskowych, oprócz Ameryki Płn. i krajów europejskich, kluczowymi dostawcami są także Korea Płd., Japonia i Izrael.

Putin pisze na nowo historię, to on wskazuje bohaterów

.W ostatnich latach rząd rosyjski stworzył politykę historii kraju, której celem jest skonsolidowanie narodu rosyjskiego wokół jednej oficjalnej wersji przeszłości – pisze prof. Andriej KOLESNIKOW na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

Kiedy rząd chce kontrolować historię, chce kontrolować obywateli. Czasem oficjalna wersja historii promowana przez państwo stanowi podstawę niepisanej umowy społecznej między rządem a obywatelami. To właśnie dzieje się dzisiaj w Rosji. Prezydent Władimir Putin wprowadził pojęcie „tysiącletniej historii”, z której Rosjanie mają być dumni, obfitującej w wiele zwycięskich wydarzeń, w tym także przejęcie Krymu w 2014. Tę chwalebną historię, promowaną jako ważniejszą od postępu gospodarczego, oferuje się obywatelom w zamian za ich polityczną lojalność. Jaka jest więc polityka historyczna Rosji Władimira Putina?

To osobiste zaangażowanie Putina miało krytyczne znaczenie dla stworzenia państwowej wizji historii. To on określił, jak Rosjanie powinni traktować takie wydarzenia z przeszłości, jak przekazanie Krymu Ukrainie w 1954 roku przez radzieckiego przywódcę Nikitę Chruszczowa, pakt Ribbentrop-Mołotow czy wojna zimowa z Finlandią. To Putin decyduje, dlaczego niektóre postaci historyczne, takie jak rosyjski filozof monarchista Iwan Iljin (1883–1954) czy Przewodniczący Rady Ministrów Imperium Rosyjskiego z początku XX wieku Piotr Stołypin, zasługują na uznanie. Przykładami są tu decyzja Putina sprowadzeniu prochów Iljina do Rosji w 2005 roku oraz wystawienie pomnika upamiętniającego Stołypina przed rosyjskim Białym Domem w 2012 roku.

Wydarzeniem kluczowym dla putinowskiej wersji historii jest zwycięstwo Związku Radzieckiego nad Niemcami w 1945 roku w wielkiej wojnie ojczyźnianej. Aktualna władza, tytułująca się jedynym spadkobiercą tego zwycięstwa, wykorzystuje je, by się uodpornić na krytykę i uzasadnić postępującą militaryzację i nadmierny wpływ państwa na wszystkie aspekty życia. Oficjalna historia Rosji nie pozostawia miejsca na wątpliwości czy porażki. Tym samym wolnych mężczyzn i kobiety, będących obywatelami (a nie poddanymi), nie można uznać za uczestników historii, lecz jedynie za wyborczą pożywkę dla pompatycznie promowanej wielkości tego kraju. Narracja historyczna służy legitymizacji panującej aktualnie w Rosji władzy. 

Według badań opinii publicznej historia stanowi dla zwykłych rosyjskich obywateli podstawowe kryterium definiowania własnej tożsamości. Badania prowadzone przez niezależny ośrodek Levada Centre wykazują utrzymującą się od lat na wysokim poziomie liczbę respondentów, dla których historia stanowi jeden z kluczowych czynników poczucia dumy z Rosji. W 2015 „historia” wyprzedziła „zasoby naturalne Rosji” na liście najważniejszych powodów, dla których Rosjanie są dumni ze swego państwa, i od tej pory stale plasuje się na wysokim poziomie (około 40 proc.).

Cały tekst [LINK]

PAP/ Przemysław Molik/ WszystkocoNajważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 grudnia 2024