Starcie z Hamasem to nasza druga wojna o niepodległość - Benjamin Netanjahu

Benjamin Netanjahu

Wojna z palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas to nasza druga wojna o niepodległość; nasi partnerzy na całym świecie dobrze rozumieją, że walczymy nie tylko we własnym imieniu, ale w imieniu całej ludzkości, ponieważ jest to starcie cywilizacji z barbarzyństwem – ocenił premier Izraela Benjamin Netanjahu.

Druga wojna o niepodległość Izraela

.Szef rządu nawiązał w ten sposób do wojny narodowowyzwoleńczej z lat 1948-49, zakończonej zwycięstwem Izraela nad sąsiednimi krajami arabskimi i ugruntowaniem niepodległości izraelskiego państwa, proklamowanej w maju 1948 roku. Wypowiedź premiera przytoczył dziennik „Jerusalem Post”. Również 28 października Netanjahu oznajmił, że drugi etap wojny z Hamasem rozpoczął się w piątek wieczorem wraz z wejściem większej liczby sił lądowych do Strefy Gazy. Władze w Tel Awiwie podkreślają, że najważniejszym – oprócz zniszczenia Hamasu – celem działań izraelskiej armii jest uwolnienie zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy. Według najnowszych doniesień uwięziono tam co najmniej 229 obywateli Izraela i innych państw.

Najkrwawszy atak od pół wieku

.Uderzenie Hamasu, przeprowadzone 7 października ze Strefy Gazy, skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 22 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i 7,7 tys. mieszkańców Strefy Gazy.  Podczas zmasowanych uderzeń z powietrza na pozycje palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas w Strefie Gazy, przeprowadzonych 28 października, trafiliśmy w około 450 celów tego ugrupowania, w tym m.in. stanowiska dowodzenia i punkty obserwacyjne – powiadomiła 29 października rano armia Izraela.

Operacje izraelskiej armii w Strefie Gazy

.Ostrzelano także m.in. miejsca, z których przeciwnik przeprowadzał ataki przy pomocy kierowanych pocisków przeciwpancernych. Ponadto izraelskie siły lądowe, uczestniczące w ograniczonych pod względem liczebnym operacjach w Strefie Gazy, uderzyły m.in. w oddziały Hamasu odpowiedzialne za przygotowywanie ostrzałów rakietowych wymierzonych w nasz kraj – dodano w komunikacie armii, cytowanym przez portal Times of Israel.

Flaga Izraela w Gazie

.Izraelscy żołnierze wojsk lądowych w czasie tych ograniczonych operacji lądowych, wywiesili w Strefie Gazy 28 października flagę państwową Izraela na jednym ze zdobytych budynków; to pierwszy taki przypadek od 2005 roku, gdy Tel Awiw wycofał swoje siły z tego terytorium – zauważył w niedzielę dziennik „Jerusalem Post”. „Trzy tygodnie po straszliwych zbrodniach (popełnionych przez palestyńską organizację terrorystyczną) Hamas żołnierze 52. batalionu, wchodzącego w skład 401. brygady, podnoszą flagę Izraela w sercu Strefy Gazy, nieopodal plaży. Nie zapomnimy. Nie zatrzymamy się, dopóki nie zwyciężymy” – zadeklarował jeden z izraelskich wojskowych w nagraniu opublikowanym na portalu „Jerusalem Post

Wojna Jom Kipur

.Na temat zsynchronizowanej agresji Egiptu i Syrii na Izrael w 1973 r., która została przeprowadzona w czasie żydowskiego święta Jom Kipur, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Monika KRAWCZYK w tekście „Wojna Jom Kipur. 50 lat później”.

„Wojna rozpoczęła się po południu. Trwał dzień Jom Kipur 1973 r. Państwo Izrael istniało już ćwierć wieku, było weteranem dwóch wojen i kilku zbrojnych kryzysów wywołanych przez kraje sąsiednie, niepogodzone z istnieniem obcej cywilizacji w świecie zdominowanym przez islam. Izrael stał im ością w gardle. Ważne święto religijne wydało się doskonałym momentem, aby wymierzyć kolejny cios. Wojska Egiptu (od strony Kanału Sueskiego) i Syrii (na południu Wzgórz Golan) przeprowadziły zsynchronizowany atak, zaskakując Siły Obrony Izraela. Główne walki trwały intensywnie przez trzy tygodnie – w dniach 6–25 października. W tym czasie Izrael stracił 2656 żołnierzy. Izraelczykom udało się przeprowadzić błyskawiczną mobilizację. Paradoksalnie żandarmeria miała nieco łatwiej: zamiast chodzić od domu do domu z kartami powołań, przychodziła po prostu do lokalnej synagogi, gdzie zastawała większość rezerwistów uczestniczących w modlitwach świątecznych. Rabini zezwolili powołanym na wcześniejsze zakończenie postu i prowadzenie pojazdów. Kongregacje odmówiły modlitwy za Siły Obrony Izraela i siły bezpieczeństwa. Młodsi rabini również musieli opuścić zgromadzenie, aby zasilić natychmiast korpus kapelanów i … Chewra Kadisza (bractwa pogrzebowego)”.

.”Słowa starożytnego hymnu liturgicznego Unetane tokef, mówiące, że to w tym dniu postanowione zostaje na kolejny rok, „kto będzie żył, a kto zginie”, i to w dodatku jaką śmiercią, nabrały niezwykle realnego znaczenia. W miastach widać było ruch pojazdów wojskowych, w których ludzie ubrani byli nadal w tałesy czy odświętne białe kitle, które przy modlitwach miały upodabniać ich do aniołów, aby wzbudzić miłosierdzie Wszechmogącego. Zatem „armia aniołów” została wysłana do walki… Radio w Jom Kipur było całkowicie głuche. Po prostu nie nadawano żadnych audycji, więc w studiu nie było zupełnie nikogo. O godzinie 14.00 w Jerozolimie zawyły syreny, powodując panikę. Społeczeństwo było całkowicie zaskoczone. Wcześniej nie dyskutowano w mediach o eskalacji napięcia, część meldunków wywiadu, jak okazało się w śledztwie już po zakończeniu wojny, została zignorowana przez klasę polityczną, sztab generalny też wykazał się niefrasobliwością w pewnych aspektach. Błędne okazały się teoretyczne kalkulacje, że do nowej wojny będzie należało się jeszcze szykować. Spodziewano się jej, ale bliżej 1975 r., kiedy to armia egipska miała zostać zaopatrzona w pierwsze zamówione w Moskwie samoloty MIG” – pisze Monika Krawczyk.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 października 2023