
Jak Papiestwo zdołało przetrwać zmiany współczesności
Legiony papieskich pielgrzymów na placu Świętego Piotra, podczas papieskich podróży i w świecie wirtualnym są kręgosłupem publicznej i politycznej roli papiestwa. Stanowią podstawę władzy Stolicy Apostolskiej jako pełnoprawnego członka społeczności międzynarodowej i jako ważnego aktora w społeczeństwie światowym – pisze prof. Mariano BARBATO
W filmie Wima Wendersa „Papież Franciszek i jego przesłanie” widzimy Franciszka, który rozmawia z wiernymi nie tylko o sprawach duchowych, ale też o polityce. Z jednej strony podczas podróży apostolskich Ojciec Święty spotyka wiernych, z drugiej wygłasza oficjalne przemówienia, jak przed Kongresem Stanów Zjednoczonych. Jest w stanie poruszyć polityków do łez programem politycznym, który z pewnością nie jest popierany przez wszystkich.
Stolica Apostolska nie jest potęgą militarną. Bierze jednak udział w wielkiej polityce, w równoważeniu potencjałów i organizacji współczesnego świata. Kiedy papież mówi, słuchają liderzy na całym świecie. Tak było w przypadku komunikatu radiowego Jana XXIII podczas kryzysu rakietowego na Kubie; komunikat ten znalazł się na pierwszej stronie radzieckiej gazety „Prawda”. Jan Paweł II przemawiał przed połączonymi izbami parlamentów w Polsce, we Włoszech, a także przed Parlamentem Europejskim. Benedykt XVI wygłosił przemówienie do niemieckiego parlamentu oraz do Izby Lordów i Izby Gmin Wielkiej Brytanii. Także dzisiaj Stolica Apostolska jest zaangażowana w zapewnienie światowej równowagi, głównie przez zaangażowanie w dialog międzykulturowy oraz porozumienie między państwami bogatymi i biednymi.
Watykaniści tłumaczą polityczny sukces papiestwa autorytetem moralnym. Politolodzy zwracają uwagę na potencjał kryjący się w papieskiej dyplomacji i w tzw. soft power.
Stolica Apostolska rzeczywiście odnosi sukcesy na poziomie politycznym. Jest natomiast mniej skuteczna w docieraniu do pojedynczego odbiorcy; np. niewielu katolików w Europie Zachodniej organizuje swoje życie seksualne, mając na uwadze encyklikę św. Pawła VI Humanae vitae. Dodatkowo frekwencja w Kościele spada, a sondaże na temat prywatnych przekonań w krajach zachodnich są niszczące z chrześcijańskiego punktu widzenia. Wiara jednostek ma nadal istotny wpływ na pozycję papieża, ale nie jest to czynnik decydujący. Prawdziwa siła papiestwa kryje się gdzie indziej.
W swoich wspomnieniach Winston Churchill, odpowiadając na drwiące pytanie Stalina o liczbę dywizji papieża, stwierdził, że „dywizje papieży” nie zawsze są widoczne podczas parady. Papiestwo posiada innego rodzaju siłę, która jest widoczna na placu Świętego Piotra w każdą środę podczas audiencji generalnej bądź w każdą niedzielę, kiedy gromadzą się wierni słuchający modlitwy „Anioł Pański”.
Nawet najbardziej ofensywna, realistyczna perspektywa stosunków międzynarodowych uznaje ludność za czynnik stanowiący o sile państwa, jeśli istnieje możliwość jej mobilizacji. Do Kościoła katolickiego należy 1,3 miliarda ludzi. W wielu krajach, tam gdzie nie stanowią większości, są częścią zorganizowanej i silnej mniejszości. Liczba katolików zwiększyła się wraz ze wzrostem liczby ludności w XX wieku. Kościół przeżył proces dekolonizacji i stał się globalny. Odkąd Paweł VI wznowił międzynarodowe papieskie podróże w 1964 roku, papieże odbyli 165 takich podróży. W prawie wszystkich krajach byli w stanie zmobilizować miejscową ludność – ostatnio w Abu Zabi i w Maroku. Jeśli papież może zmobilizować wiwatujące tłumy nawet na Półwyspie Arabskim, istnieje prawdopodobieństwo, że może to robić wszędzie.
Ludzie są gotowi wiwatować na cześć papieży, ale niekoniecznie ich słuchać.
Wszyscy znamy poglądy papieża Franciszka na temat migracji. Mimo że są całkiem dobrze osadzone zarówno w nauczaniu Jana Pawła II, jak i Benedykta XVI, wielu katolików woli zachowywać swoje zdanie, zwłaszcza na temat migracji muzułmanów.
Zdolności mobilizacji tłumów nie odzwierciedlają bezpośrednio władzy politycznej papieża. Utrzymują go jednak w grze polityki międzynarodowej. Resztą musi się zająć papieska dyplomacja.
Barry Buzan i George Lawson stwierdzili, że w XIX wieku nastąpiła globalna transformacja nie tylko w dystrybucji władzy, ale i w „sposobach władzy”. Stało się to za sprawą industrializacji, budowy racjonalnego państwa i ideologii postępu. Te trzy czynniki transformacji podważyły istnienie Stolicy Apostolskiej.
Największym wyzwaniem okazała się ideologia. Katolicyzm nie jest marzeniem o postępie i doraźnych zyskach, ale o zbawieniu. Co więcej, sama organizacja nie opiera się na industrializacji i demokratyzacji, lecz raczej na tradycyjnej organizacji monarchicznej.
Po upadku państwa papieskiego Stolica Apostolska została zaakceptowana jako podmiot prawa międzynarodowego. Jednak powszechne zmiany sposobu władzy zdawały się wymazywać ideologiczne podstawy jej publicznej i politycznej roli. Papiestwo musiało bronić swojej tożsamości, aby pokazać zarówno swoim przyjaciołom, jak i wrogom, że nie zamierza stać się reliktem minionych czasów, który zniknie, jeśli nie zostanie wrzucony do Tybru.
Kiedy wojska włoskie zaczęły podbijać Rzym, międzynarodowa brygada katolicka była w mieście z zamiarem wspierania regularnej armii papieskiej. Pius IX nie użył wojska, ale poddał się po symbolicznym oporze, aby podkreślić, że Rzym został wzięty siłą. Wojsko papieskie zostało zdemilitaryzowane, ale siła mobilizacyjna katolicyzmu pozostała. Wierni zaczęli masowo pielgrzymować do Wiecznego Miasta. System kolejowy stał się podstawą organizacji wielkich pielgrzymek z Francji, Niemiec i innych krajów. Wielka mobilizacja pokazała poparcie dla więźnia w Watykanie. Papiestwo przetrwało zarówno ideologiczne wyzwanie, jak i utratę państwa.
W wielkich grach politycznych następnych lat papiescy dyplomaci zdołali nie tylko rozwiązać korzystnie kwestię rzymską w traktatach laterańskich z 1929 r. z faszystowskim rządem włoskim oraz przetrwać niemiecką okupację Rzymu. Udało się im także sprzymierzyć z mocarstwami zachodnimi i przez to utrzymywać komunizm z dala od władzy we Włoszech.
Rok Święty 1950 był rokiem tryumfu. Pielgrzymi z całego świata podróżowali pociągami i samolotami, aby paradować nową Via della Conciliazione na plac Świętego Piotra. Pius XII był powszechnie szanowanym mężem stanu i sławą mediów. Kiedy Paweł VI wymyślił międzynarodowe papieskie podróże, położył grunt pod przerwanie fali sekularyzacji, która pojawiła się wraz z nowym ideologicznym wyzwaniem liberalizmu od lat 60. XX wieku.
Papieże mają dwa podmioty prawne do manewrowania w polityce światowej: Stolicę Apostolską i Państwo Watykańskie. Oba są odrębnymi podmiotami prawnymi o własnym statusie w ramach stosunków międzynarodowych. Są także rządzone przez jednego monarchę papieskiego i zarządzane przez tę samą służbę dyplomatyczną, jednak w różnych celach. Watykan ma konstytucję, władzę, administrację, system prawny i posiada własne monety w strefie euro. Jako wieloletni członek Światowego Związku Pocztowego posiada własne znaczki. Watykan ma także małą, ale stałą armię – Gwardię Szwajcarską – i siły policyjne. Zamiast być niezależnym suwerennym państwem, Państwo Watykańskie jest raczej ograniczonym instrumentem administracji papieskiej o nadzwyczajnym statusie prawnym państwa.
Ze względu na ograniczenia niezależności Państwo Watykańskie nie jest pełnoprawnym członkiem społeczności międzynarodowej, ale może zostać sklasyfikowane jako członek o statusie „liminalnym”. Status liminalny opiera się na pełnej podmiotowości prawnej i ograniczonym udziale w stosunkach dyplomatycznych organizacji międzynarodowych. Chociaż Stolica Apostolska ma pełny status członka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) i innych, debata na temat statusu prawnego Stolicy Apostolskiej koncentruje się na jej statusie obserwatora w innych organizacjach, głównie w ONZ.
Stolica Apostolska jest zainteresowana nawiązaniem i utrzymaniem stosunków dyplomatycznych ze wszystkimi państwami, co pokazuje jej zaangażowanie w społeczność międzynarodową.
Czy to zobowiązanie jest akceptowane przez inne państwa? Niespodzianką są kraje z niekatolicką większością chrześcijańską i państwa, które mają przynajmniej niejednoznaczny związek z papiestwem: Anglia, kraje luterańskie czy prawosławna Grecja. Kraje postkolonialne z większością katolicką lub bez niej szybko nawiązały stosunki dyplomatyczne z Watykanem. Podobnie uczyniły nowe niezależne kraje postkomunistyczne, od świeckiej Estonii po katolicką Chorwację, a także kraje, w których dominuje prawosławie, takie jak Białoruś. Wszystkie te państwa mają pełne stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską.
Chociaż z perspektywy liberalnej kraje muzułmańskie są swego rodzaju naturalnym sprzymierzeńcem konserwatywnej polityki dotyczącej przynajmniej niektórych wartości rodzinnych wysuwanych przez Stolicę Apostolską, wśród nich jest kilka państw bez pełnych stosunków dyplomatycznych: Arabia Saudyjska, Afganistan, Oman. Wietnam i Laos przyjęły delegatów papieskich, co jest także kompromisem dla niektórych państw muzułmańskich, takich jak Brunei czy Somalia.
Nierówności wynikające z postępującej industrializacji wspierają moralne przesłanie Stolicy Apostolskiej. Poprawa transportu i komunikacji pozytywnie wpływają na siłę mobilizacyjną papiestwa i na utrzymanie pozycji Kościoła globalnego. Dzisiaj pielgrzymi mogą gromadzić się na placu Świętego Piotra lub śledzić przemówienia papieży za pomocą radia, telewizji i internetu. Wprowadzane reformy systemu mediów papieskich ułatwiają czerpanie korzyści z cyfryzacji społeczeństwa.
Trwająca transformacja cyfrowa kształtuje ponadnarodową sferę publiczną, w której papiestwo jest o wiele lepiej przygotowane do komunikowania się niż z odbiorcami krajowymi. Papież Franciszek tweetuje w dziewięciu językach. Tweety papieskie są „nudne”, cechuje je zbyt dużo tekstu i tylko jeden film miesięcznie. Jednak suma obserwatorów tych kanałów sięga prawie 50 milionów! Dzięki tej liczbie papież Franciszek jest numerem dwudziestym na globalnej liście, przed Billem Gatesem. To udowadnia, że papiestwo przyciąga i mobilizuje nawet słabą prezentacją. Od fotografii, przez radio i telewizję, po media społecznościowe i cyfryzację papieże zawsze rozumieli, że technologie medialne są podstawą ich publicznej i politycznej egzystencji.
.Papiestwo zdołało przetrwać zmiany współczesności. Masowa mobilizacja miała wzloty i upadki w ciągu ostatnich stu lat, ale jest stale silna i rośnie. Te legiony papieskich pielgrzymów na placu Świętego Piotra, podczas papieskich podróży i w świecie wirtualnym są kręgosłupem publicznej i politycznej roli papiestwa. Stanowią one podstawę władzy Stolicy Apostolskiej jako pełnoprawnego członka społeczności międzynarodowej i jako ważnego aktora w społeczeństwie światowym. Dyplomaci Stolicy Apostolskiej są w stanie wykorzystać to w klasycznej i publicznej dyplomacji o znaczeniu międzynarodowym.
Mariano Barbato