
Infografiki - przyszłość komunikacji medialnej?
Dobrze zaprojektowana infografika nawet z zupełnie nieciekawego tematu potrafi zrobić atrakcję przyciągającą wzrok i wzbudzającą refleksje. W nieprzebranym gąszczu chaotycznych informacji docierających do nas każdego dnia rzut oka na ciekawą ikonografię skrótowo przedstawiającą jakiś interesujący nas temat jawi się nam często jako intelektualna ulga – pisze prof. Michał KLEIBER
Infografika jest terminem używanym szeroko od stosunkowo niedawna, ale idea którą on opisuje ma już w istocie wielowiekową tradycję. Termin ten, będący zbitką słów informacja i grafika, oznacza graficzną wizualizację danych i informacji umożliwiającą adresatowi w przystępny i jasny sposób przetworzenie prezentowanych treści na użyteczną dla niego wiedzę. Właśnie ten aspekt, czyli atrakcyjne ułatwienie w zdobywaniu ciekawej wiedzy jest głównym motorem rozwoju infografiki. Upowszechnienie tej formy komunikacji łączy się z jednej strony właśnie z rosnącą u jej twórców świadomością zalet wizualnie atrakcyjnego i skondensowanego do jednego obrazu przekazu wiedzy, a z drugiej strony oczywiście z rozwojem środków masowej komunikacji oraz szerokiej dostępności narzędzi do edycji graficznego przekazu. Zbliżone znaczenie, kładące nacisk na proces tworzenia infografiki, mają takie terminy jak wizualizacja danych, graficzne projektowanie informacji czy architektura informacji.
Mówiąc o wielowiekowej tradycji mamy na myśli fakt, że pierwsze informacje graficzne tworzono już w prehistorii – najpierw były to malowidła jaskiniowe bądź pismo obrazkowe i hieroglify starożytnych Egipcjan, potem pojawiły się zalążki innych graficznie reprezentowanych informacji, w tym np. proste wersje ułatwiające ludziom orientację w otoczeniu, czyli pierwowzory dzisiejszych map.
Sednem postępującego upowszechniania się tej formy przekazu informacji była oczywiście łatwość ich prezentowania w przystępnej dla wszystkich, przyciągającej uwagę formie.
Kolejne epoki wzbogacały zawartość pojawiających się wizualizacji o coraz bardziej złożone informacje, doprowadzając na przykład pod koniec XVIII wieku do zastosowania w ówczesnej ekonomii powszechnych dzisiaj, dobrze przemawiających do wyobraźni różnego rodzaju wykresów – słupkowych, powierzchniowych, liniowych czy kołowych. Prawdziwy przełom w upowszechnieniu się ikonografii dokonał się oczywiście wraz z wejściem do codziennego życia technik komunikacji elektronicznej. Około roku 2000 pojawiły się łatwe w użyciu komputerowe programy umożliwiające tworzenie efektownych ilustracji graficznych i od tego momentu wszyscy staliśmy się niepostrzeżenie adresatami najróżniejszych infografik, z zamieszczanymi w Internecie i mającymi oczywiście największy zasięg.
Dzisiaj infografika jest wszechobecna. Telewizyjne mapy pogody, plakaty i banery reklamowe, plany miast z naniesionymi w odpowiednich miejscach turystycznymi atrakcjami, kolorowe mapy regionów i państw bez których nie można sobie dzisiaj nawet wyobrazić podróży, to tylko przykłady stale otaczających nas ze wszystkich stron infografik. Dobrze zaprojektowana infografika nawet z zupełnie nieciekawego tematu potrafi zrobić atrakcję przyciągającą wzrok i wzbudzającą refleksje. Zgodnie z różnymi badaniami sondażowymi atrakcyjnie wykonana infografika ma kilkunastokrotnie większą szansę na uważne obejrzenie przez adresata niż przeczytanie przez niego tekstu zawierającego podobną informację. W nieprzebranym gąszczu chaotycznych informacji docierających do nas każdego dnia rzut oka na ciekawą ikonografię skrótowo przedstawiającą jakiś interesujący nas temat jawi się nam często jako intelektualna ulga.
Nie dziwi więc popularność tej formy przekazu przy wszelkich możliwych okazjach w mediach i w kampaniach reklamowych firm.
Twórcy przekonujących bądź dowcipnych infografik często nie musza się martwić o ich upowszechnienie – dokonują tego sami internauci rozsyłając je do swych znajomych i partnerów na portalach społecznościowych, którzy tworzą swego rodzaju piramidę przekazu.
Infografika to atrakcyjna, przyciągająca uwagę adresata metoda zapoznania go z mniej czy bardziej złożoną informacją. Jej zasadniczą cechą jest zdolność do prezentacji różnych informacji w sposób bardzo dobrze zapadający w pamięć. Ikonografie stały się popularne w wielu dziedzinach, począwszy od nauki i technologii do społeczeństwa i kultury, stając się także coraz skuteczniejszą formą reklamy. Ostatnio obserwujemy ewolucję infografiki w kierunku nie tylko lepszego dostarczania informacji, ale zapewniania rozrywki. Łatwość tworzenia tego typu ilustracji powoduje, że głównym ograniczeniem nie są już umiejętności, ale twórczość autora. Ciekawe zastosowania idei infografiki dotyczą oczywiście dziennikarstwa. A wśród nich np. systemy pozwalające dużym zespołom skutecznie współpracować przy szybkim tworzeniu informacji złożonej z tekstu, zdjęć i grafiki. Przy informacjach zamieszczanych na portalach możliwy staje się natomiast interaktywny wybór przez użytkownika interesującego go fragmentu infografiki i przejście na inny poziom szczegółowości informacji.
Trzy podstawowe przesłania infografiki to rozbudzenie myślowego zaangażowania czytelnika, czytelny przekaz istoty problemu i forma ułatwiająca jego zapamiętanie – z różną oczywiście ich wagą przypisywaną w zależności od natury problemu. Zgodnie z tym twórcy ikonografii stawiają sobie z zasady cel skutecznego przekazu treści w sposób wywołujący zainteresowanie adresata i wykluczający błędne odczytanie jego istoty, pamiętając o zapadającej w pamięć przejrzystej prezentacji zamierzonej ilości informacji na tle wspierającej treść grafiki. Realizacja tego celu nie jest bynajmniej łatwa.
Warto w tym miejscu przeanalizować sposób przyswajania informacji przez mózg. Gdy czytamy dłuższy tekst, rzadko zastanawiamy się nad tym, ile tak naprawdę pracy mózg musi wykonać, by go zrozumieć, bo wykonuje to w ułamku sekundy. Każde słowo w tekście jest jednak pewnym symbolem graficznym. Mózg musi przeanalizować każde z nich z osobna, a dopiero potem połączyć w logiczne obiekty tak, byśmy wiedzieli, co czytamy. Wymaga to żmudnego przetwarzania sekwencyjnego.
Widząc infografikę, mózg od razu może dostrzec w niej konkretne kształty i kolory oraz od razu zinterpretować je wstępnie jako całość. Bardzo poprawia to zrozumiałość danych, ale też szybkość ich przyswajania. A z racji tego, że obiekty na infografice mocno się od siebie różnią – kształtem, kolorem, wielkością – zapamiętujemy znacznie większą część jej zawartości, niż w przypadku samego tekstu.
Innymi słowy, skuteczność przekazu informacji za pomocą infografiki wynika z jej wizualności. Spośród pięciu zmysłów którymi dysponuje człowiek (wzrok, dotyk, słuch, zapach, smak), ten pierwszy zdecydowanie góruje nad pozostałymi jeśli chodzi o zakres przyswajanych informacji – aż połowa naszego mózgu zaangażowana jest bowiem w przetwarzanie informacji wizualnej.
Według statystyki przeprowadzonej na Facebooku przez Kissmetrics wynika, że najpopularniejsze posty na Facebooku to te, które zawierają grafikę i niewiele tekstu. Z badania serwisu HubSpot wyczytujemy, że zdjęcia na Facebooku mają średnio o 53% więcej polubień niż „zwykłe” posty. Ma to związek z pewnym trendem wśród internautów – z powodu dużej ilości wszechobecnych informacji zazwyczaj po wejściu na stronę internetową jak najszybciej staramy się odfiltrować na niej rzeczy dla nas przydatne. Z tego też względu zamiast analizować całą zawartość strony, pośpiesznie przeglądamy wyróżniające się obiekty oraz nagłówki[. Nawet jeśli informacja, której szukamy, znajduje się na stronie, to gdy nie będzie wystarczająco wyeksponowana, prawdopodobnie opuścimy stronę, czemu zapobiec można właśnie poprzez zawarcie przekazu w rzucającej się w oczy infografice.
Inforgrafiki doskonale sprawdzają się w szczególności w odkrywaniu relacji przyczynowo skutkowych, przedstawianiu dużych ilości informacji w łatwy do zrozumienia sposób i w monitorowaniu zmian w czasie parametrów opisujących najróżniejsze procesy. Powinny przy tym jasno pokazywać kluczowe dla danego problemu dane, nakłaniać czytającego do refleksji dotyczącej sedna przekazu, ukazywać dane umożliwiające koncentracje na różnych poziomach szczegółowości, czytelnie nawiązywać do ewentualnie towarzyszącego im opisu tekstowego bądź werbalnego.
.Przy wszystkich zarysowanych tu zaletach infografiki pochopne byłoby potraktowanie jej jako przyszłego substytutu dla wszystkich treści wyrażanych dzisiaj tradycyjnym tekstem. Nie ma bowiem wątpliwości, że wiele otaczających nas zjawisk oraz wewnętrznych emocji i osobistych odczuć wymagać będzie zawsze opisu słownego, bogactwa i precyzji którego nie zastąpi żaden najlepiej nawet dobrany rysunek.
Michał Kleiber
W tekście wykorzystano fragmenty napisanego przez autora wstępu do albumu „Infografika”, wyd.BOSZ 2018.