Wrocław – wielka miłość Hanny i Ludwika Hirszfeldów
On – odkrywca grup krwi i konfliktu serologicznego, nominowany do Nagrody Nobla. Ona – pionierka powojennej pediatrii. Niedługo po zakończeniu II wojny światowej połączyli swoje życie z Wrocławiem, wspierając to miasto w budowie polskiej medycyny i nauki.
.By spełnić marzenie o leczeniu dzieci, Hanna Kasman z podwarszawskich Wilczkowic musiała wyjechać za granicę. Pod koniec XIX wieku uczelnie na ziemiach polskich nie przyjmowały jeszcze kobiet w poczet studentów. Naukę medycyny rozpoczęła w Montpellier, następnie kontynuowała ją w Paryżu i Berlinie. Tam w 1904 roku wyszła za mąż za świetnie zapowiadającego się naukowca Ludwika Hirszfelda. Niedługo później małżonkowie rozpoczęli trwającą wiele lat naukową podróż po najważniejszych ośrodkach badawczych w Europie.
Najpierw mieszkali w Heidelbergu, gdzie Hanna wspierała profesora Emila Feera w badaniach nad metodami żywienia niemowląt. Ludwik Hirszfeld po obronie doktoratu trafił do Instytutu Badania Raka na oddział parazytologii. Było to wówczas bardzo rozwojowe miejsce, ponieważ ówczesna wiedza o nowotworach szukała ich źródeł w pasożytach.
Tam Hirszfeld poznał Emila von Dungerna, z którym przez wiele lat prowadził badania nad krwią. Czołowe odkrycie, które zapewniło naukowcom trwałe miejsce w historii medycyny, to obowiązujące do dziś oznaczanie grup krwi – A, B, AB i 0. Hanna Hirszfeld w tym czasie także poświęciła się badaniom krwi u dzieci.
Kolejne lata małżonkowie spędzili w Zurichu, gdzie Ludwik zajmował się bakteriologią, a Hanna pracowała w klinice pediatrycznej. W czasie I wojny światowej jako ochotnicy walczyli z epidemią duru brzusznego w Valjevie, niedaleko Belgradu. To tam Hirszfeld odkrył nowy gatunek pałeczek rzekomodurowych, które nazwał „para-C” (Salmonella hirszfeldi), i opracował przeciw nim szczepionkę, którą podawał chorym żołnierzom. Kontynuował także badania nad częstością występowania poszczególnych grup krwi w różnych populacjach.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Hirszfeldowie wrócili do Warszawy, by wesprzeć odbudowujące się po latach zaborów państwo polskie. Ludwik włączył się w stworzenie Państwowego Zakładu Higieny, Hanna kierowała uniwersytecką kliniką pediatrii. W 1925 r. Ludwik Hirszfeld opisał istnienie i mechanizm powstania konfliktu serologicznego. To za to odkrycie w 1950 roku został nominowany do Nagrody Nobla.
II wojna światowa zastała ich w Warszawie. We wrześniu 1939 roku Hirszfeld zorganizował w stolicy ośrodek przetaczania krwi, a po przesiedleniu do getta stanął na czele Rady Zdrowia Judenrat. Dzięki szczepionce od prof. Rudolfa Weigla ze Lwowa, przemyconej do getta, leczył chorych na tyfus plamisty i kontynuował badania naukowe. W lipcu 1942 roku Hirszfeldowie uciekli z getta i dzięki wsparciu wielu osób udało im się doczekać zakończenia wojny poza Warszawą. W tym czasie z powodu zapalenia płuc w wieku 23 lat zmarła ich jedyna córka Maria.
Jeszcze przed oficjalnym zakończeniem wojny Hanna przeniosła się do Lublina, gdzie włączyła się w odbudowę Kliniki Pediatrii. Niedługo po wyzwoleniu dołączył do niej Ludwik, by brać udział w tworzeniu Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Niedługo później dostali propozycję od ówczesnego Ministerstwa Zdrowia, by wesprzeć budowanie medycyny polskiej we Wrocławiu. „Część zakładów naukowych leżała w gruzach, kosztowne instrumenty i książki były często ukryte w bunkrach lub zostały wywiezione przez Niemców. Częściowo stały się obiektem grabieży, i to nie tylko maruderów wojskowych, lecz niestety także lekarzy i studentów. W całej Polsce sprzedawano książki i instrumenty Uniwersytetu Wrocławskiego. Wielkiemu zniszczeniu uległy kliniki: dziecięca, neurologiczna i neurochirurgiczna. Plan działania Wydziału Lekarskiego na terenie Dolnego Śląska musi być zakrojony szerzej, czekają nas nie tylko zadania dydaktyczne i naukowe” – pisał Ludwik Hirszfeld w wydanej zaraz po wojnie autobiografii.
Po przyjeździe do Wrocławia Ludwik Hirszfeld natychmiast włączył się w organizację Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Wrocławskiego i był pierwszym dziekanem tego wydziału. To właśnie on 6 września 1945 roku wygłosił pierwszy wykład na polskim już uniwersytecie na temat bakteriologii. W 1952 roku utworzył Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN (nazwany później jego imieniem) i został jego pierwszym dyrektorem. Z jego inicjatywy doszło także do założenia we Wrocławiu Ośrodka Badań Patologii Ciąży.
Hanna natomiast, korzystając z doświadczenia budowania klinik pediatrycznych w Zurichu i Warszawie, stworzyła we Wrocławiu pierwszy po wojnie szpital dla dzieci. Lecznica znalazła swoje miejsce w budynku przy ul. Józefa Hoene-Wrońskiego. Ponieważ było bardzo trudno o polskich medyków, zaangażowała do pracy niemieckich, podejmowała się także leczenia niemieckich dzieci. Przy szpitalu otwarto też żłobek i szkołę pielęgniarską pod patronatem Polskiego Czerwonego Krzyża. W zmienionej formule działa on do dziś, a od prawie półwiecza nosi imię swojej założycielki.
Po doświadczeniu getta i traumy ukrywania się Hirszfeldowie znaleźli we Wrocławiu swój drugi dom, choć mogli wyjechać do USA, gdzie na Ludwika czekała praca w prestiżowych laboratoriach. Od początku lat 50. władza ludowa próbowała szkodzić Hirszfeldowi. Zarzucano mu, że prowadzone przez niego badania mają charakter rasistowski, krytykowano jego decyzje personalne. Po jego nagłej śmierci w 1954 roku dokonano całkowitej wymiany kadry w instytucie, który stworzył; jego następcy spotkali się z szykanami, część z nich została zmuszona do wyjazdu z Polski.
.Hanna Hirszfeld przeżyła swojego męża o 10 lat. Zmarła 20 lutego 1964 roku. Na emeryturę przeszła dwa lata wcześniej, w wieku 78 lat. Małżonkowie spoczywają na cmentarzu św. Wawrzyńca.