Populacja Europy zmniejszyła się o 744 tys. w 2020 r. i o 1,4 mln w ubiegłym roku – to największy spadek na jakimkolwiek kontynencie, odkąd rozpoczęto rejestry w 1950 r. – czytamy w raporcie World Population Prospects.
Mimo spowolnienia wzrostu, globalna populacja ma jeszcze w tym roku osiągnąć 8 mld osób. W przyszłym roku Indie mają prześcignąć Chiny jako najludniejszy kraj świata. Zmieniają się też proporcje ludności między kontynentami. Już w 2020 r. Afryka wyprzedziła Azję, stając się kontynentem o największym wzroście liczby ludności. ONZ podaje, że ponad połowa prognozowanego wzrostu do 2050 r. będzie skoncentrowana w zaledwie ośmiu krajach.
Patrzymy zatem na wschód i południe. W tym wydaniu „Wszystko co Najważniejsze” Tomasz ŁUKASZUK, wieloletni ambasador w Indiach, zwraca uwagę na konieczność uwzględnienia percepcji innych krajów przy podejmowaniu globalnych decyzji. Marcin KYDRYŃSKI pisze o Indiach: „W każdej sferze nieskończoność bogów, mitów, wierzeń i języków, ras i kultur”, przytaczając słowa Ryszarda Kapuścińskiego. W tym numerze piszemy również o Afryce. Stephen SMITH zwraca uwagę, że do 2050 roku Afryka będzie stanowiła 25% ludności świata. Podczas gdy pożary trawią Europę Zachodnią, George MONBIOT krytykuje szkodliwy przemysł biopaliwowy łącząc go z wycinaniem lasów deszczowych i niszczeniem ekosystemów w Indonezji, Malezji, Brazylii i Afryce. Julian CRIBB podkreśla natomiast, że potrzebujemy nowego rodzaju przywództwa, aby stawić czoła wyzwaniom współczesności. Tym najlepszym rodzajem przywództwa ma być przywództwo kobiet.
Zachęcam do zapoznania się z najnowszym wydaniem „Wszystko co Najważniejsze” zatytułowanym „Nowe opisanie świata”.
To, czy kobiety powinny przewodzić ludzkości w XXI wieku, nie jest kwestią równości płci czy polityki. Nie chodzi tu o „feminizm”. Jest to po prostu podstawa przetrwania ludzkości w chwili, gdy stoimy w obliczu poważnego zagrożenia dla naszego istnienia.
Miliard został przekroczony w 2010 roku, a do 2050 roku zostanie przekroczona bariera dwóch miliardów Afrykańczyków. Będą wtedy stanowić 25 procent ogólnej liczby 10 miliardów mieszkańców planety.
Dziś rodzina jest pod presją ideologiczną i ekonomiczną, choćby w zakresie właściwej polityki mieszkaniowej; także pod presją sytuacji na rynku pracy. Jeśli zdecydujemy, że nie będziemy wspierać rodziny, to bardzo możliwe, że cała europejska koncepcja społeczeństwa się rozpłynie.
W przypadku Kanady odgórne działania rządu koordynują silniejszy zestaw polityk integracyjnych. Niesamowita siła i determinacja społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, by pomagać uchodźcom z Ukrainy, może sugerować, że podobny model sprawdzi się w Polsce. Rząd wskazuje drogę, a społeczeństwo, przy centralnym wsparciu, prowadzi oddolne działania na rzecz uchodźców.
Patriotyzm, jak podobno powiedział Samuel Johnson, jest ostatnią deską ratunku dla łajdaka. I niech tak pozostanie. Ale Johnson miał na myśli łajdaków, a nie patriotyzm, a moim zadaniem jest przedstawienie argumentów przemawiających za znaczeniem skromnego patriotyzmu – tego, co Igor Primoratz nazwał „patriotyzmem światowym” – oraz w miarę moich możliwości, zabezpieczenie go przed wykorzystywaniem przez łajdaków.
Proponuje się dziś nowy „liberalny imperializm”, który zastąpi stary porządek oparty na logice niepodległych, samostanowiących państw narodowych. To imperium ma nas uratować od zła nacjonalizmu. Czy to dobra droga?
Ranking szanghajski to od lat jedno z najważniejszych źródeł o najlepszych uczelniach świata. O najnowszej liście szanghajskiej i rankingach najlepszych uczelni pisze prof. Michał KLEIBER
– Dla nas, Ukraińców, to, że Polacy tak nam pomagają, to kluczowa sprawa. Nasi chłopcy na froncie martwią się o to, jak pokonać wroga, a nie o to, czy wróg nie zgwałci ich żon i dzieci – nie owija w bawełnę jeden z ukraińskich wolontariuszy.