Planowana na rok 2025 kolejna edycja Konkursu Chopinowskiego odbędzie się w 100. rocznicę powstania koncepcji Jerzego Żurawlewa. Chopin jako pianista kierował swoje utwory do publiczności kameralnych salonów i niewielkich imprez. W jego grze chodziło o niuanse, subtelne efekty, wyrafinowany dotyk, a także stały śpiew. Żaden inny kompozytor nie wyraża wewnętrznej kruchości, wrażliwości i otwartości w sposób, w jaki robi to Chopin. Dla mnie jest to chyba jego najbardziej uderzająca cecha. Nikt inny nie potrafi prowadzić narracji tak subtelnie i dyskretnie, jak robi to Chopin w początkowych taktach Ballady f-moll op. 52, w której oktawy przypominające dzwony wzywają wyobraźnię słuchaczy w księżycowej mgle. Pewne jest, że Konkurs Chopinowski ma dla Japończyków szczególne znaczenie. Trudno nie uwielbiać czegoś, co się kocha. A kochać Chopina to po prostu wspaniała rzecz. To, że Japończycy są drugim po Polakach narodem najbardziej kochającym Chopina, jest chyba odczuwalne nawet dla samych Polaków. Chopin jest najbardziej rozpoznawalną na świecie polską marką kulturową, a Konkurs Chopinowski jest tej marki najważniejszą dźwignią. W tym roku wydarzenie cieszy się rekordowo dużym zainteresowaniem zarówno wśród muzyków, jak i publiczności ze wszystkich stref czasowych. “Trzeba umieć zagrać nokturny, mazurki, etiudy i ballady, a ich dobre wykonanie wymaga nienagannej techniki, całkowitej przejrzystości, genialnego dźwięku i ogromnego serca – dopiero wszystkie te cechy tworzą znakomitego pianistę. Jeśli potrafisz się nimi wykazać, to potem możesz zrobić już wszystko”. „Myśleli, że jestem sportsmenką, która przy okazji gra na fortepianie” – wspominała Micheline Ostermeyer. „W rzeczywistości byłam pianistką, która przy okazji uprawiała lekkoatletykę” – pisze prof. Lisa McCORMICK. Konkurs Chopinowski i igrzyska olimpijskie – podobieństw jest zdecydowanie więcej niż różnic. Można przypuszczać, że to wyjątkowy sposób stylizacji polskiej muzyki ludowej i salonowej muzyki tanecznej przez Chopina zyskał szczególne uznanie i zainspirował podobne podejście do czeskiej spuścizny ludowej. Polskość Chopina rozbrzmiewała w harmonijnej całości z włoską sztuką, która odegrała tak istotną rolę w jego muzyce. „To Niemcy zniszczyli pomnik Chopina w Warszawie. To oni chcieli wymazać znaczną część polskiej kultury, w tym Chopina. Wydaje mi się, że to odegrało ogromną rolę w niemieckiej edukacji powojennej. Doszło do przerwania tradycji – wielu pianistów, którzy dobrze grali Chopina, musiało opuścić Niemcy. Nigdy tam nie wrócili, by uczyć nowe pokolenia. Polską i żydowską tradycję wyrugowano z Niemiec z niekorzyścią dla nas”. Nowa polska forma, w kształcie, w którym przetrwała do dziś dnia, zbudowała się na romantycznej melancholii, egzaltacji, marzeniu… Innej polskości w muzyce po prostu już nie znamy. Polska odrębność w porządku europejskim boryka się z syndromem peryferii. Położenie Polski i samych Polaków Europa Zachodnia, a już w pewnością takie stare mocarstwo jak Francja rozpatrują w kategoriach „bycia pomiędzy”, jeszcze bardziej zaś „na skraju”, to jest „na Wschodzie”, „na peryferiach” czy „rubieżach”.
Nr 55. „Wszystko co Najważniejsze” już jest w EMPIKach, Księgarni Polskiej w Paryżu, a wysyłkowo i w prenumeracie — w Sklepie Idei Miesięcznik “Wszystko co Najważniejsze” nr 55 z tekstami filozofów, naukowców, polityków, strategów i artystów. Cały współczesny świat – pisał G.K. Chesterton – podzielił się na konserwatystów i postępowców. Postępowcy popełniają błędy. Konserwatyści umożliwiają ich korygowanie. Obawa przed zagładą to nie jedyne, co bomba atomowa wprowadziła do naszego życia. Programy takie jak ChatGPT to kolejne bezlitosne przejawy korupcji późnego kapitalizmu – pisze Jim McDERMOTT. |