
Lepszy klimat dla Łodzi
Miasta zajmują 3 proc. powierzchni Ziemi, ale żyje w nich aż połowa ludzkości! W samej Europie ten wskaźnik jest jeszcze wyższy, a do 2050 roku ma osiągnąć aż 85 proc. Bez aktywnego udziału miast nie uda się osiągnąć celów zrównoważonego rozwoju, a tylko ta droga gwarantuje nam i naszym dzieciom bezpieczne i komfortowe miejsce do życia – pisze Hanna ZDANOWSKA
.Kiedy piszę te słowa, Łódź kończy właśnie porządki po kolejnej nawałnicy. W weekend, podczas którego gościliśmy na festiwalu Audioriver fanów muzyki elektronicznej z całej Polski i zagranicy, burza z obfitą ulewą doprowadziła do takiego wezbrania łódzkich rzek, że te zniszczyły dwa mosty na terenie miasta, a sam festiwal musieliśmy pierwszego dnia skrócić. Inne festiwale organizowane w ten letni weekend miały mniej szczęścia – przerwano Letnie Brzmienia i Męskie Granie. Z kolei na Słowacji została zniszczona scena muzyczna.
Wiemy już doskonale, że takich zjawisk będzie więcej. To nie tylko gwałtowne burze z ulewami i podtopienia, ale także długotrwałe susze, okresy skrajnie wysokich temperatur, które sprawiają, że przebywanie na dworze nie jest bezpieczne, to stepowienie ziemi i obniżanie się poziomu wód gruntowych.
Szczególnie wrażliwe na te zjawiska są miasta, które ze swoją zwartą zabudową i przekształconym mocno środowiskiem muszą szybko i sprawnie przejść transformację, która pozwoli im sprostać współczesnym wyzwaniom związanym ze zmianami klimatu.
Miasta zajmują 3 proc. powierzchni Ziemi, ale żyje w nich aż połowa ludzkości! W samej Europie ten wskaźnik jest jeszcze wyższy, a do 2050 roku ma osiągnąć aż 85 proc.
Bez aktywnego udziału miast nie uda się osiągnąć celów zrównoważonego rozwoju, a tylko ta droga gwarantuje nam i naszym dzieciom bezpieczne i komfortowe miejsce do życia.
Europejski Zielony Ład to dla nas ogromna szansa na zintensyfikowanie transformacji i realizowanie działań na dużo większą skalę. Wśród największych wyzwań, jakie stoją przed Łodzią, są rewitalizacja, przeciwdziałanie stepowieniu, rozwój ekologicznego transportu, retencja i likwidacja kopciuchów. Do tych kluczowych obszarów dochodzi wprowadzenie rozwiązań, które na szczeblu samorządowym dadzą bezpośredni wpływ na wykorzystanie środków i narzędzi Europejskiego Zielonego Ładu.
.W obszarze rewitalizacji za nami pierwszy etap szeroko zakrojonego programu odnowy centrum. XIX-wieczna zabudowa miasta musi zostać zmodernizowana z poszanowaniem dziedzictwa i jednocześnie z jak największym naciskiem na poprawienie energetycznej efektywności i ograniczenie emisji.
Przygotowaliśmy także program rozwoju ekologicznego transportu, od podnoszenia jakości przestrzeni publicznych po inwestycje w szybkie i niskoemisyjne tramwaje. Będziemy modernizować sieć i unowocześniać tabor. Z kolei wysokiej jakości przestrzeń publiczna nie tylko zachęci do wyboru własnych nóg jako środka transportu, ale mądrze zaprojektowana pozwoli także dbać o jakość powietrza i niwelowanie miejskiej wyspy ciepła.
W walce o czystsze powietrze chcemy rozwijać program likwidacji kopciuchów i zwiększać środki na wymianę nieekologicznych źródeł ogrzewania. To zarówno działania w miejskich nieruchomościach, jak i dotacje dla mieszkańców.
Europejski Zielony Ład to dla nas także szansa na wykorzystanie i zagospodarowanie wielkiego skarbu, jaki mamy – wody i rzek. Ochrona dolin przed zabudową, szeroki program retencji i zwiększanie powierzchni biologicznie czynnych pozwolą nam nie tylko mądrze wykorzystać zasoby, ale także tworzyć miejsca wypoczynku bliżej natury i w lepszym mikroklimacie. Wreszcie chcemy opracowywać i wdrażać innowacyjne rozwiązania. Mamy dostęp do utalentowanych kadr na naszych uczelniach. Kto wie, czy na Politechnice Łódzkiej nie zostaną stworzone materiały budowlane, które ograniczą kumulowanie się promieniowania cieplnego.
.Aby nie tylko Łódź, ale też samorządy w ogóle mogły sprawnie korzystać z możliwości, narzędzi i środków Europejskiego Zielonego Ładu, potrzebujemy systemowych rozwiązań, które dadzą nam do nich bezpośredni dostęp. Bez tego najlepsze nawet pomysły będą realizowane wolniej i nie w takim kształcie, jaki da najlepsze efekty. To my, samorządy, jesteśmy najbliżej naszych mieszkańców.