
Czy ludzie są do uratowania nie tyle fizycznie, ile mentalnie?
Wszyscy wiemy, o co toczy się gra: nowa konfrontacja między amerykańsko-europejskim i rosyjsko-chińskim blokiem sił prowadzi świat ku przepaści. Przerażająca wizja trzeciej, a tym samym ostatniej wojny światowej, przed którą przestrzegał papież Franciszek, staje się z geopolitycznego punktu widzenia coraz bardziej prawdopodobna – twierdzi kardynał Gerhard MüLLER
Ks. Leszek Slipek: – Ludzie czują się zagubieni w rzeczywistości współczesnego świata, a chrześcijanie są spragnieni wsparcia i wskazówek, jak nie tylko pozostać w wierze, lecz także żyć duchem Kazania na górze na co dzień. Jak można dziś żyć duchem Ewangelii w Europie dobrobytu oraz liberalizmu gospodarczego i moralnego? Uczciwy wyznawca Chrystusa potrzebuje wsparcia Kościoła, potrzebuje konkretnych nauk, jak postępować według wskazań Chrystusa w realiach dzisiejszego świata, który często nie dba o człowieka i rozwój wysokich wartości. Od Kościoła Chrystusowego jako zwiastuna Chrystusa świat ma prawo oczekiwać propozycji konkretnych rozwiązań. Co Kościół ma dziś do zaproponowania współczesnemu człowiekowi? Chrześcijanie, którzy pragną świadomie żyć swoją wiarą, napotykają wiele trudności w świecie, w którym szaleńczemu rozwojowi techniki i technologii towarzyszy pewien niedorozwój życia duchowego, w świecie, w którym słabnie poczucie sacrum, w którym życie człowieka wydaje się podporządkowane prawom ekonomii, choćby dlatego, że praca staje się priorytetem. Najczęstszym celem jest poszukiwanie lepiej płatnej pracy, co wiąże się głównie z oddaniem siebie i swojego czasu do całkowitej dyspozycji szefa i firmy. W rezultacie możliwości w życiu człowieka stają się coraz bardziej ograniczone: trudno poświęcać uwagę i czas bliskim, budować relacje rodzinne, rozwijać życie duchowe.
Kardynał Gerhard Müller: – Istnienie ludzkości jest zagrożone, jeśli poważnie potraktuje się fantazje władzy nad światem niektórych polityków i scenariusze zagłady autorstwa aktywistów klimatycznych. Podczas gdy Francis Fukuyama w swojej książce Koniec historii (1992) po „upadku muru berlińskiego”, to znaczy upadku komunistycznego totalitaryzmu, hiperoptymistycznie widział demokrację liberalną (z jej podstawowymi cechami praw człowieka, rządów prawa i gospodarki wolnorynkowej) jako znajdującą się na drodze do zwycięstwa historii, dziś – wobec religijnych, ideologicznych i politycznych antagonizmów – o wiele bardziej przekonująca wydaje się pesymistyczna teza o „zderzeniu cywilizacji” (1996) Samuela Huntingtona.
– Czy istnieje zbawienie ludzkości poprzez państwo absolutne?
– Wszyscy wiemy, o co toczy się gra: nowa konfrontacja między amerykańsko-europejskim i rosyjsko-chińskim blokiem sił prowadzi świat ku przepaści. Przerażająca wizja trzeciej, a tym samym ostatniej wojny światowej, przed którą przestrzegał papież Franciszek, staje się z geopolitycznego punktu widzenia coraz bardziej prawdopodobna. W każdym razie główni aktorzy igrają z ogniem w całkowicie nieodpowiedzialny sposób. Dla zachowania i nieograniczonej ekspansji swojej władzy narażają szczęście i życie milionów ludzi. Pozują na zbawców problemów, które sami spowodowali przez swoją arogancję i lekkomyślność.
– Czy możemy oczekiwać zbawienia od ideologów?
– Postępującą infiltrację demokracji liberalnych przez manipulacyjny dostęp do świadomości indywidualnej i zbiorowej włoski autor Cristiano Ceresani sformułował w ironicznie wyostrzony sposób tak: „Facebook definiuje, kim jesteśmy, Amazon – czego chcemy, a Google – co myślimy”. BigTech i BigPharma, zmonopolizowane media masowej komunikacji i kompleks wojskowo-polityczny, przejęły całkowitą kontrolę społeczną. Za pośrednictwem mediów lojalnych wobec swoich linii posiadający władzę głoszą swoje ideologie jako prawdę absolutną, której relatywizacja może zostać ukarana sądownie jako przestępstwo mowy nienawiści. Dobrze opłacani weryfikatorzy faktów wiarygodnie potwierdzają zdanie rządu jako jedyne naukowo dopuszczalne stanowisko.
Należy również zadać sobie pytanie, czy jesteśmy wciąż do uratowania nie tyle fizycznie, ile mentalnie, jeśli w rządach zdominowanych przez ideologię gender oznaczenia ojca i matki mają zostać oficjalnie usunięte z rejestrów cywilnych. To, że kobieta, która mnie urodziła, jest moją matką, w przeciwieństwie do wszystkich innych kobiet na świecie, jest bazującym na biologii faktem historycznym, którego nominalistyczny zamęt terminologiczny nie może zmienić. Jest to wstrząsające zapewnienie z mocą przyrzeczenia nowego antyhumanizmu, gdy najbardziej osobista i pełna miłości relacja między matką a dzieckiem zostaje zredukowana do procesu reprodukcji lub gdy mój ojciec i moja matka w moim cywilnym akcie urodzenia zostają odczłowieczeni jako moi producenci A i B tylko dlatego, że chce tego jakiś upośledzony ideolog. Istotą wszystkich ideologii politycznych od ich pojawienia się w XVIII wieku jest zaprzeczenie rzeczywistości, które zawsze miało katastrofalne konsekwencje dla człowieka i ludzkości. Zasadniczo chodzi przy tym zawsze o stworzenie nowego człowieka i samoodkupienie poprzez dyktaturę wychowawczą lub koncentrację całej władzy politycznej i gospodarczej, całej energii kulturowej i naukowej w rękach wszechwiedzącej partii i jej wszechmocnego przywódcy, który podaje się za pana życia i śmierci. Nihilistyczne poczucie pustki, które pojawiło się siłą rzeczy wraz z utratą wiary w żywego Boga w krajach zachodniego chrześcijaństwa, musiało zostać zastąpione substytutem religii w postaci ideologii samozbawienia. Wynikający z tego program „ateistycznego humanizmu bez Boga”, który był zamierzeniem materia- listycznych i pozytywistycznych filozofii krytyki religii od Auguste’a Comte’a i Ludwiga Feuerbacha po Karola Marksa i Fryderyka Nietzschego, poniósł klęskę wraz z epoką wojen światowych oraz ideologicznego i politycznego totalitaryzmu, ideologicznie uwarunkowanego masowego zniszczenia. Nowy totalitaryzm dyktatury materialistyczno-technokratycznej został opisany przez Mattiasa Desmeta w następujący sposób:
Totalitaryzm to wiara, że ludzki umysł może być nadającą kierunek zasadą w życiu i społeczeństwie. Dąży on do utopijnego, sztucznego społeczeństwa, kierowanego przez technokratów lub ekspertów, którzy na podstawie wiedzy technicznej sprawiają, że maszyna społeczeństwa działa optymalnie […]. Technokratyczny raj sprawi, że społeczeństwo będzie szczęśliwe i zdrowe […]. Dzięki czujnikom pod skórą każda zmiana biochemiczna może być zarejestrowana i zaraportowana. Aby robić to skutecznie, wszystko musi być transparentne i jednolicie skąpane w sztucznym świetle monitoringu i państwowej kontroli. Fakt, że istota ludzka jest kwiatem, który kwitnie tylko wtedy, gdy może od czasu do czasu przebywać w cieniu intymności, jest w technokratycznym poglądzie uważany za rzecz podrzędną. A kto z systemem się nie zgadza, temu brakuje poczucia obywatelskiego, uważa się za ważniejszego od kolektywu.
.Jest to nieomylny znak ideologicznej infiltracji demokracji, które są oparte na prawach człowieka, mających podstawę w prawie naturalnym, podczas gdy wszystkich reprezentantów niemarksistowskich stanowisk w religii, etyce i filozofii określa się mianem zwolenników teorii spiskowych i prawicowych radykałów – oraz piętnuje. W podobny sposób Putin usprawiedliwia teraz swoje zbrodnie przeciwko Ukrainie rzekomym faszyzmem i antysemityzmem. Podobnie też zrobił w 1957 roku za pomocą swojego antyprawicowego ruchu Mao Tse-tung, który zabił dwa miliony ludzi, aby oczyścić Chińską Republikę Ludową z „prawicowców”.

Rozmawiał ks. Leszek Slipek
Fragment książki Na drodze ku Chrystusowi, wyd. Esprit, 2024 r., [LINK]