Karolina W. OLSZOWSKA: Tureckie seriale telewizyjne pomysłem na zmianę wizerunku kraju

Tureckie seriale telewizyjne pomysłem na zmianę wizerunku kraju

Photo of Karolina Wanda OLSZOWSKA

Karolina Wanda OLSZOWSKA

Historyk, turkolog. Doktorantka na Wydziale Historycznym UJ oraz Wydziale Filologicznym UJ, koordynatorka Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Krakowie.

Turcja wyrasta na jednego z większych producentów seriali. Tureckie seriale telewizyjne zmieniają postrzeganie tego kraju w świecie – pisze Karolina W. OLSZOWSKA

Produkt eksportowy tureckiej kultury i obyczajów

.Tureckie seriale telewizyjne początkowo wywoływały lekki uśmiech. Wspaniałe stulecie (Muhteşem Yüzyıl) było pierwszym, który odniósł duży sukces w Polsce. Wystawne i pełne intryg życie na osmańskim dworze za panowania Sulejmana Wspaniałego na tyle przypadło do gustu odbiorcom, że do polskiej telewizji trafiły kolejne tureckie tytuły. Początkowo te opery mydlane porównywano do popularnych wcześniej produkcji latynoamerykańskich. Generalnie konstrukcja fabuły była dość podobna: miłość, wiele intryg i przeszkód, a na końcu szczęśliwe zakończenie. Jednak z czasem można zauważyć dużo ambitniejsze filmy i seriale i ogromny wpływ, jaki wywarły one na odbiór Turcji w świecie.

Wszystko zaczęło się w 2006 roku, gdy pierwszy turecki serial został zakupiony przez spółkę z Arabii Saudyjskiej. Okazało się, że serial, wyświetlany m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, bardzo szybko zyskał popularność. Pociągnęło to za sobą kolejne zakupy, a tym samym wpłynęło na rozwój tego sektora. Pierwszymi odbiorcami tureckich produkcji były kraje arabskie, następnie bliskowschodnie i bałkańskie, a później zainteresowanie rozszerzyło się na kolejne kraje Europy i obu Ameryk.

Warto zwrócić uwagę na różnorodność tych seriali, w końcu to nie tylko opery mydlane – choć tutaj znaleźć można nawet kanały, które wyświetlają tylko tureckie seriale – ale również bardzo dobre (oczywiście subiektywnie) produkcje dostępne na znanych platformach. Nie jest jednak tak, że każda turecka produkcja zyskuje światową sławę, Turcy rocznie nagrywają ok. 75 różnych seriali, z czego znaczna część kończy się przed zakończeniem pierwszego sezonu. Nagrania prowadzone są z odcinka na odcinek i jeśli po kilku pierwszych okaże się, że serial nie trafił do serc widzów, to nagrania są wstrzymywane. Oczywiście jest to duże wyzwanie dla aktorów, gdyż nigdy nie mogą być pewni, jak długo będą mieć zatrudnienie.

Tureckie seriale telewizyjne i pomysł na sukces

.Co jednak tak bardzo podoba się w tureckich produkcjach? Odbiorcy doceniają piękne widoki, szczególnie często można zobaczyć zdjęcia ze Stambułu. Ważna jest również muzyka – krytycy zauważają, że w tureckich serialach pojawia się muzyka filmowa i robi ona duże wrażenie. Warto również zwrócić uwagę na szczegóły, bo może stroje osmańskiego dworu nie zawsze są zgodne z wymaganiami epoki, ale jednak zachwycają pięknem i starannością wykonania, a biżuteria Hürrem (Roksolany) weszła już do kulturowego kanonu; jej repliki zostały sprzedane w tysiącach sztuk na całym świecie.

Piękna oprawa to jednak nie wszystko. Warto zwrócić uwagę na kraje arabskie, bliskowschodnie oraz bałkańskie jako ciekawe przykłady odbiorców. Bardzo często przedstawia się argument, że te seriale są podobne kulturowo dla dużej części byłego Imperium Osmańskiego, pojawiają się takie wartości, jak duża wielopokoleniowa rodzina czy honor. W Pakistanie tureckie produkcje cieszyły się popularnością aż do momentu, gdy zabroniono dubbingowania zagranicznych filmów. Wcześniej odbierane były jako kulturowo „swoje”, jednak bez dobrego dubbingu czar bliskości prysł. Interesujące są również Bałkany, w końcu wiele państw z tego regionu przez stulecia próbowało wyzwolić się spod władzy Imperium Osmańskiego, a teraz tureckie seriale biją tam rekordy popularności, bo… widzowie odnajdują w nich podobne wartości oraz odniesienia, są im po prostu bliskie. Tutaj znowu pojawiają się wątki rodziny, ale również podobna kuchnia czy muzyka. Czyż kawa gotowana w tygielku nie smakuje zadziwiająco podobnie? W przeprowadzonych kilka lat temu badaniach pojawiły się nawet spostrzeżenia, że na Bałkanach Turcja i okres panowania osmańskiego zaczęły być przez tą część społeczeństwa, która ogląda seriale, odbierane znacznie mniej negatywnie niż wcześniej.

To właśnie ta zmiana w postrzeganiu Turcji stanowi największą siłę tych produkcji. W perspektywie wybicia się na niepodległość poszczególnych narodów panowanie Imperium Osmańskiego stanowi raczej mało popularną kartę dziejów, a teraz pojawiają się głosy o pewnej tęsknocie za Osmanami, bo przecież wiele osób odbiera obraz przedstawiony w filmach i serialach jako prawdę historyczną, a tam ten czas przedstawiony został jako okres prosperity, bogactwa i potęgi. Ciekawie kształtuje się również odbieranie kraju znad Bosforu w krajach bardziej odległych. Turcja stała się lepiej znana i bardziej pozytywnie odbierana np. w krajach Ameryki Łacińskiej. W Kolumbii nawet zaczęto pić więcej herbaty, podobno wzorując się właśnie na tureckich serialach. Turcja i Turcy stają się bardziej znani, co wpływa na politykę oraz wymianę handlową. To dzięki nim wiedza o tym, jak piękny jest Stambuł i jakie wartości wyznają Turcy, rozprzestrzenia się praktycznie na cały świat. 

Kobiety w tureckich produkcjach TV

.Tureckie seriale telewizyjne warte są uwagi z jeszcze jednego, często niedocenianego powodu. Postacie i historie w nich przedstawione są pomieszaniem tureckich wartości oraz stylu „zachodniego”. Bardzo mało kobiecych postaci nosi w nich chusty, praktycznie jedynie biedne prowincjuszki pracują zawodowo, inne dobrze radzą sobie finansowo i są samodzielne. Sprawia to, że kobiety (a one stanowią większość odbiorców tureckich oper mydlanych) obserwują inne modele zachowania, które nie są im obce (bo kulturowo się zgadzają), ale jednocześnie promują inny styl życia. Nadal ważna jest rodzina, honor nadal musi być zachowany, ale jednocześnie serialowe kobiety mają prawo do samodzielności. Ciekawy przykład stanowi tu serial Grzech Fatmagül. Młoda kobieta zostaje zgwałcona przez trzech mężczyzn, następnie zmuszona do poślubienia swojego oprawcy (który okazuje się nim nie być), ale w końcu z jego pomocą decyduje się walczyć o sprawiedliwość. Po wyemitowaniu tego serialu wiele kobiet na Bliskim Wschodnie i w Afryce zaczęło inaczej postrzegać gwałt, przymus poślubienia oprawcy, a także walkę o sprawiedliwość. Zobaczyły, że mają prawo domagać się jej, a nie traktować gwałt jako splamienie honoru rodziny. Oczywiście może to zaskakiwać, jednak często nie zdajemy sobie sprawy, jaką moc mają takie produkcje, zarówno w kwestiach społecznych, jak i politycznych.

Turcja nauczyła się opowiadać swoją historię światu

.Turcja wyrasta na jednego z większych producentów seriali. Tureckie seriale telewizyjne – nie tylko opery mydlane – pojawia się na popularnych platformach. Nie odbiegają one niczym od seriali europejskich czy amerykańskich. Widać, że Turcy dużo się nauczyli w tej dziedzinie. Można powiedzieć, że w szerokim wachlarzu propozycji każdy znajdzie coś dla siebie. Powstają też seriale, które poruszają trudne dla Turcji tematy. W serialu Klub pojawia się kwestia mniejszości religijnych i etnicznych i pogromu w latach 50. XX wieku. Şahmaran stał się bardzo popularny również wśród Kurdów. Oglądając je (i wiele innych), warto jednak zwrócić uwagę, jak pokazują one Turcję, jak promować można kulturę, historię czy choćby piękne widoki. Właśnie takie produkcje zwiększają zainteresowanie krajem znad Bosforu i zmieniają nastawienie do Turcji i Turków. Stanowią bardzo ważne narzędzie wpływu i są istotne nie tylko z powodów finansowych. Możemy sobie jedynie życzyć, aby polskie seriale odniosły taki sam sukces na świecie.

Karolina W. Olszowska

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 lutego 2023