Kazimierz M.UJAZDOWSKI: "Czy we Francji dojdzie do wielkiej koalicji?"

"Czy we Francji dojdzie do wielkiej koalicji?"

Photo of Kazimierz M.UJAZDOWSKI

Kazimierz M.UJAZDOWSKI

Dr hab. nauk prawnych, nauczyciel akademicki i polityk konserwatywny. Poseł na Sejm I, III, IV, V, VI i VII kadencji. W latach 2004-2005 wicemarszałek Sejmu. W latach 2000-2001 i 2005-2007 minister kultury i dziedzictwa narodowego. Do 2017 r. był członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Poseł do Parlamentu Europejskiego.

zobacz inne teksty Autora

.Zamachy terrorystyczne we Francji odmieniły jej życie i politykę. Podstawowym znamieniem nowej sytuacji jest niepewność. Do tej pory zakładano, że władza w 2017 roku musi przejść w ręce partii gaullistowskiej, UMP, kierowanej przez byłego prezydenta Sarkozy’ego.

.Przed zamachem notowania prezydenta Hollanda były najniższe w historii V Republiki, lewica podzielona wewnętrznie szła od porażki do porażki.

Zamach na „Charlie Hebdo” uruchomił we francuskiej polityce nową dynamikę.

Dziś urzędujący prezydent odzyskuje wpływy i jak napisał jeden z publicystów, „przybrał szaty męża stanu”. Z pewnością sprzyja mu też wspólna kampania dyplomatyczna, jaką prowadzi u boku kanclerz Merkel w sprawie Ukrainy. W tej sytuacji zwycięstwo kandydata UMP (najprawdopodobniej Sarkozy’ego) w drugiej turze wyborów prezydenckich jest nadal możliwe, ale nie tak pewne jak przed zamachem.

.Reprezentatywny w tej sprawie jest głos Nicolasa Bavereza, publicysty „Le Figaro”. Baverez w 2007 roku był wielkim zwolennikiem Sarkozy’ego. Teraz nawołuje do odnowy UMP. Pisze, że przywództwo Sarkozy’ego jest bez duszy, pozbawione wizji i politycznego planu. Chciałby widzieć UMP odnowione, jako partię zmiany społecznej, stawiającą na wolność i energię obywateli i ograniczającą etatyzm. Publicysta przestrzega przed stagnacją, która może się skończyć tym, że w drugiej turze staną naprzeciwko siebie Holland i Marine Le Pen. Trzeba dodać, że partia Sarkozy’ego ma problem z FN, który przesunął się w stronę centroprawicy i został oddiabolizowany. Wspominałem na tych łamach [LINK] o świetnej analizie Oliviera Roya, który opisał proces normalizacji tej partii.

.Dziś UMP Sarkozy’ego ma kłopoty ze skonfrontowaniem się z FN. Nie potrafiła obrać jednoznacznej postawy w drugiej turze wyborów uzupełniających w Doubs, gdzie kandydat socjalistyczny zmierzył się z kandydatem FN. Część działaczy była za wsparciem socjalistów w ramach bloku republikańskiego, część za absencją. Co więcej, większość wyborców UMP opowiada się za współpracą z FN.

.Niepewne jest nie tylko to, kto wygra wybory prezydenckie w 2017 roku, ale także stałość reguł rządzących V Republiką. System stworzony przez de Gaulle’a w 1958 roku nie zna wielkiej koalicji. Unikatowa ordynacja wyborcza, wybory większościowe w dwóch turach premiowały najsilniejsze ugrupowanie i eliminowały skrajną niegdyś partię komunistyczną, potem Front Narodowy.

Ale dziś Front nie jest już partią protestu, jego poparcie sięga blisko 30 procent. W tej sytuacji może nie zadziałać mechanizm polegający na tym, że partia, która wygrywa wybory prezydenckie, powtarza sukces 6 tygodni później w wyborach do Zgromadzenia Narodowego i samodzielnie tworzy rząd. Dziś system polityczny zdominowany jest przez trzy silne partie, z których być może żadna nie uzyska większości w parlamencie. Wtedy po raz pierwszy w historii V Republiki dojdzie do wielkiej koalicji. Czy będzie to wielka koalicja UMP i partii socjalistycznej? Czy też odnowiona UMP odniesie sukces samodzielnie, potwierdzając reguły V Republiki? 

Kazimierz Michał Ujazdowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 21 lutego 2015
Fot.EM