Kazimierz M. UJAZDOWSKI: Francja może wyjść z tych wyborów ocalona, nie wyjdzie wzmocniona

Francja może wyjść z tych wyborów ocalona, nie wyjdzie wzmocniona

Photo of Kazimierz M. UJAZDOWSKI

Kazimierz M. UJAZDOWSKI

Senator RP, prawnik, profesor Uniwersytetu Łódzkiego. W latach 2000-2001 i 2005-2007 minister kultury i dziedzictwa narodowego. Kieruje Europejskim Centrum Badań Ustrojowych na tej uczelni.  Wydał m.in „ Genezę i tożsamość konstytucji V Republiki Francuskiej” ( Kraków 2013) 

 

 

Ryc. Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

To korupcja klasycznych partii politycznych leży u podstaw przegranej Françoisa Fillona i rosnącego poparcia dla Marine Le Pen, zaś Macron w roli prezydenta nie daje nadziei na wzmocnienie Francji – pisze Kazimierz M. UJAZDOWSKI

.Szkoda, że nadzwyczajne i prawdziwie konkurencyjne wybory nie skończą się wzmocnieniem Francji. Jedynym kandydatem, który miał zdolność do odnowienia sił tego kraju i modernizacji gospodarki, był François Fillon. Jako jedyny miał też możliwość zbudowania silnego poparcia dla swoich rządów w Zgromadzeniu Narodowym. Porażka republikanów jest całkowicie zawiniona, a u jej podstaw leży wieloletnie przyzwolenie na nadużycia władzy. To korupcja klasycznych partii politycznych napędzała każdego miesiąca poparcie dla Frontu Narodowego.

Ojczyzna de Gaulle’a uniknęła najgorszego, czym byłoby wejście do drugiej tury Marine Le Pen i Mélenchona. W takim przypadku Francja wprowadziłaby siebie i Europę w perturbacje nie do opanowania. Macron poparty przez blok republikański może ocalić Francję od wstrząsów i anachronicznych recept gospodarczych. Nie daje jednak nadziei na wzmocnienie kraju ze względu na stronniczość przesłania, rozbicie socjalistów i brak spójnego zaplecza politycznego.

.Za dwa tygodnie blok republikański może uchronić kraj przed zwycięstwem FN, jednak jeśli w kolejnych latach partie klasyczne nie ulegną radykalnej odnowie, Marine Le Pen będzie za 5 lat pierwszą kobietą prezydentem Francji.

Kazimierz M. Ujazdowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 kwietnia 2017
Fot. Eryk Mistewicz