Należy pochwalić kraje takie jak Polska, które przyjmują uchodźców w wielkiej potrzebie, za ich humanitarną reakcję i dobro publiczne, jakie przynoszą społeczności globalnej – pisze Krishna B. KUMAR
.Ponad trzy miliony Ukraińców uciekło z kraju po inwazji Rosji. To największa migracja ludności w Europie od czasów II wojny światowej. Migracja z Ukrainy sprawiła, że Polska przyjęła blisko 2 miliony uchodźców.
Ze względu na stan wojenny na Ukrainie mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat nie mogą opuszczać kraju. Oznacza to, że wielu uchodźców to dzieci i osoby starsze. Sprawia to też, że potrzeba pomocy humanitarnej staje się jeszcze pilniejsza. Kiedy jednak te najpilniejsze potrzeby zostaną zaspokojone, pozostaną takie kwestie, jak możliwość nauki dla młodszych uchodźców, a w przypadku tych w wieku produkcyjnym – szansa na zdobycie środków do życia, usamodzielnienie się i wniesienie wkładu w życie krajów przyjmujących.
Jeśli chodzi o środki utrzymania, w 2018 roku RAND Corporation opublikowało obszerne badanie dotyczące rynku pracy dla uchodźców syryjskich w Turcji, Jordanii i Libanie. Chociaż kontekst i lokalizacje są różne, kilka wniosków może mieć znaczenie dla rozwijającego się kryzysu ukraińskiego i może pomóc Polsce i innym krajom przyjmującym przygotować się na przyszłe potrzeby.
Ogłoszenie przez Unię Europejską, że obywatele Ukrainy mogą mieszkać, pracować oraz korzystać ze świadczeń edukacyjnych i medycznych w krajach członkowskich przez okres do trzech lat bez ubiegania się o azyl, znajduje poparcie w badaniu RAND, które wykazało, że badani uchodźcy byli w większości chętni do pracy, a firmy z krajów przyjmujących postrzegały ich jako pracowitych. Kraje takie jak Kolumbia poszły jeszcze dalej, oferując uchodźcom wenezuelskim status ochrony tymczasowej na okres dziesięciu lat. Takie działania pozwalają uniknąć sytuacji, w której uchodźcy często znajdują się w zawieszeniu, bo nie mają oficjalnego pozwolenia na pracę w kraju, w którym aktualnie przebywają. W Turcji zaś arabskojęzyczni uchodźcy syryjscy mieli trudności ze znalezieniem i utrzymaniem pracy ze względu na barierę językową, bardzo potrzebne były kursy językowe.
Tylko niewielki odsetek Polaków mówi po ukraińsku i rosyjsku; niebawem może okazać się konieczne zapewnienie osobom poszukującym pracy praktycznych i szybkich kursów językowych. W badaniu Banku Światowego na temat Ukrainy, które koncentrowało się na umiejętnościach, a nie na formalnym poziomie wykształcenia pracowników, stwierdzono, że braki w umiejętnościach ograniczają produktywność ukraińskich firm, a wykształcenie pomaturalne nie jest adekwatne do rynku pracy. Ze względu na te ograniczenia szkolenia związane z pracą są jedną z największych potrzeb uchodźców w dzisiejszych czasach. Może to stać się ważne również w przypadku Polski.
Przemodelowanie przez uchodźców kompetencji pozwalających podejmować pracę będzie prawdopodobnie stanowić nie lada wyzwanie. Istnieje ponadto tendencja do gromadzenia się uchodźców w największych miastach, nawet jeśli zapotrzebowanie na pracowników jest większe w miastach mniejszych. W badaniu zasugerowano przykłady Niemiec i Szwecji – w obu tych krajach szkoli się uchodźców w zakresie umiejętności przydatnych w pracy, a następnie kieruje się ich do firm w mniejszych miastach. Te europejskie przykłady mogą mieć duże znaczenie dla Polski, tym bardziej że ukraińscy uchodźcy mają naturalną tendencję do podążania tam, gdzie mieszkają już ich rodziny i przyjaciele, którzy przybywali do Polski od 2014 roku.
Uchodźcy często pracują w zawodach wymagających niższych umiejętności i wykształcenia niż te, które posiadają. Takie obniżanie kwalifikacji zawodowych może spowodować zatłoczenie rynku pracy dla osób o niższych kwalifikacjach i spadek płac, jak pokazały doświadczenia z przyjmowaniem uchodźców wenezuelskich w Kolumbii. Z pewnością może to wywoływać protesty ze strony pracowników z kraju przyjmującego. Dopasowywanie pracowników do miejsc pracy w oparciu zarówno o położenie geograficzne, jak i umiejętności mogłoby zapobiec takiemu obciążeniu spójności społecznej. Stosunkowo niska stopa bezrobocia w Polsce w czasie pandemii i niedobór wykwalifikowanych pracowników mogłyby pomóc w tym względzie, podobnie jak zapewnienie szkoleń zawodowych uchodźcom, którzy ich potrzebują, aby nie byli postrzegani jako faworyci.
Takie strategie będą prawdopodobnie zarówno bardziej humanitarne, jak i skuteczniejsze w zapewnianiu spójności społecznej niż zwykłe zawracanie uchodźców na granicy czy odsuwanie czarnoskórych uchodźców od potencjalnych miejsc pracy. Ponadto nasze badanie wykazało, że kobiety-uchodźcy mogą potrzebować podczas poszukiwania i wykonywania pracy udogodnień w zakresie opieki nad dziećmi. Ze względu na to, że wśród uchodźców z Ukrainy przeważają kobiety, kwestie te będą miały kluczowe znaczenie. Ponieważ osoby powyżej sześćdziesiątego roku życia otrzymały pozwolenie na wyjazd z Ukrainy, pomocne byłyby również udogodnienia dla starszych pracowników, np. elastyczne godziny pracy i stanowiska pracy odpowiednie dla ich wieku.
.Należy pochwalić kraje takie jak Polska, które przyjmują uchodźców w wielkiej potrzebie, za ich humanitarną reakcję i dobro publiczne, jakie przynoszą społeczności globalnej. Aby kraje te mogły znaleźć skuteczne rozwiązania polityczne, powinny postrzegać napływ uchodźców nie tylko jako wyzwanie, ale także jako istotną szansę, którą należy wykorzystać w odbudowie po kryzysie związanym z COVID-19.
Krishna B. Kumar