Radni powinni wychodzić do ludzi, by mogli poznać ich osobiście i nawiązać relacje
W Otwocku, zamieszkanym przez wielu seniorów, obdarzono zaufaniem młodą osobę. To zobowiązanie daje mi ogromną motywację do codziennej pracy – pisze Krystian KIEŁTYKA
.Aktywność i zaangażowanie społeczne to wartości, które wyniosłem z domu rodzinnego, gdzie pomoc innym była codziennością. Już jako uczeń szkoły podstawowej brałem udział w różnych inicjatywach – organizowaliśmy zbiórki darów, które później przekazywaliśmy potrzebującym. W późniejszych latach działałem w samorządzie szkolnym, a także zdobywałem pierwsze doświadczenia w organizacjach pozarządowych. Szczególnie angażowałem się w pomoc hospicjom oraz Interwencyjnemu Ośrodkowi Adopcyjnemu, dla którego do dziś organizuję zbiórki środków higieny osobistej. Kiedyś w szkole to my wspieraliśmy akcje charytatywne organizowane przez inne osoby – dziś to ja odwiedzam placówki edukacyjne i zachęcam młodzież do podejmowania działań pomocowych. Pracuję z seniorami i młodzieżą, współpracuję z organizacjami pozarządowymi oraz organizuję i koordynuję akcje charytatywne na różnych poziomach.
Obecnie łączę działania społeczne z polityką jako radny Miasta Otwocka. Moja przygoda z lokalną polityką zaczęła się od kampanii wyborczych, w których wspierałem młodych kandydatów Koalicji Obywatelskiej. To doświadczenie bardzo mnie zaangażowało, a moje działania spotkały się z uznaniem, co ostatecznie zmotywowało mnie do startu w wyborach samorządowych. Dzięki poparciu mieszkańców zdobyłem mandat radnego w Otwocku – mieście pełnym wyzwań, ale także ogromnego potencjału, który warto rozwijać.
Moim głównym celem jest bliska współpraca z mieszkańcami. Swoją kadencję radnego traktuję jako formę wolontariatu, będąc przekonanym, że prawdziwa satysfakcja płynie z pracy na rzecz innych. Szczególnie cieszy mnie, że w Otwocku, zamieszkanym przez wielu seniorów, obdarzono zaufaniem młodą osobę. To zobowiązanie daje mi ogromną motywację do codziennej pracy.
Prace w Radzie Miasta są dla mnie również okazją do uczenia się od bardziej doświadczonych kolegów. Choć czasem różnimy się podejściem do sprawowania mandatu, uważam, że radni powinni być bardziej obecni w życiu mieszkańców. Z tego powodu inicjuję działania, które ułatwiają kontakt i dialog z lokalną społecznością. Jednym z takich pomysłów są mobilne dyżury organizowane w różnych częściach miasta. Dzięki temu mieszkańcy mają możliwość osobistego kontaktu z radnymi i zgłaszania swoich spraw.
Bycie najmłodszym radnym w historii Otwocka to ogromna odpowiedzialność. Wiem, że wielu mieszkańców uważnie obserwuje moje działania, oceniając, czy młody wiek idzie w parze ze skutecznością. Jako student prawa mogę łączyć naukę z obowiązkami radnego, co pomaga mi lepiej rozumieć lokalne wyzwania i znajdować skuteczne rozwiązania.
.Nie jestem jeszcze pewien, czy działalność społeczna będzie moją ścieżką zawodową na stałe, ale obecnie bycie radnym daje mi ogromną satysfakcję i motywację do działania. Każde spotkanie z mieszkańcami i każda inicjatywa to krok w budowaniu zaufania oraz dobrych relacji z mieszkańcami Otwocka.