Prof. Maria GINTOWT-JANKOWICZ: O odrodzeniu służby cywilnej

O odrodzeniu służby cywilnej

Photo of Prof. Maria GINTOWT-JANKOWICZ

Prof. Maria GINTOWT-JANKOWICZ

Prawnik, specjalistka prawa finansowego. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku. Dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej (1991–2006). Odznaczona Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Byliśmy pionierami, działającymi w nieustannie zmieniającym się otoczeniu i pod silną presją czasu – pisze prof. Maria GINTOWT-JANKOWICZ

.Myśl o utrwaleniu doświadczeń okresu niezwykłego, pełnego nadziei i uproszczonych wyobrażeń pojawiała się wcześniej, w latach 90. XX wieku. Chodziło bowiem o doświadczenia z samego jądra organizacji państwa, pracy twórczej tuż przy centrum władzy wykonawczej, gromadzone – bez przesady – od pierwszych dni historycznego przełomu politycznego, Jesieni Ludów w 1989 r. Jednak wartki bieg wydarzeń, zarówno tych zasadniczych, które zmieniały polityczną sytuację Polski i Europy, jak i jednostkowych, związanych z bieżącymi zadaniami, nie dawał szansy na wygospodarowanie dodatkowego czasu. Tak więc los i zaangażowanie zawodowe sprawiły, że ostatecznie zdecydowałam się podjąć próbę przedstawienia doświadczeń, atmosfery, a także szerszego kontekstu ówczesnych idei i poglądów znacznie później, dopiero po zakończeniu aktywności zawodowej, tj. sędziego Trybunału Konstytucyjnego, i przejściu w stan spoczynku.

Dystans ponad trzydziestu lat pomiędzy publikacją Apolityczności stosowanej a początkiem opisywanych wydarzeń nie zmienia charakteru książki, pomyślanej jako świadectwo lat historycznych, wysiłków i procesów bezprecedensowych, mających miejsce z udziałem osób m.in. ze szczytów władzy. Ten dystans czasowy i pojawianie się nazwisk znanych z pierwszych stron gazet niejako wymuszał staranne wykorzystywanie ówczesnej dokumentacji w postaci okolicznościowych wydawnictw, doniesień medialnych, raportów, w tym systematycznie publikowanych Raportów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Jest to zatem świadectwo oparte na cytowanych (z umiarem) materiałach źródłowych.

Logika przekształceń ustrojowych tamtego czasu wymagała zainteresowania rządzących odziedziczoną administracją i zatrudnionymi w niej kadrami. Rozwiązanie wszystkich ogniw „siły przewodniej” PRL, tj. rozbudowanego aparatu partyjnego, przywracało państwowej administracji właściwą jej rolę wykonawcy nie tylko bieżących zadań państwa, ale także polityki rządzących.

Ogólne kierunki polityki rysowały się jasno – suwerenność, demokratyzacja życia publicznego, gospodarka rynkowa, przywracanie własności prywatnej czy otwarcie się na świat i współpraca z nim. Natomiast wprowadzanie tych wartości w życie wymagało niezliczonych działań administracji, czyli wykonawców chętnych i zdolnych do podołania nowym wyzwaniom. Odpowiedzią na te wszystkie pilne potrzeby byłoby przyjęcie idei służby cywilnej jako fundamentu, który współcześnie jest punktem odniesienia dla struktury administracji demokratycznych państw, przede wszystkim zaś dla statusu urzędników, czyli „siły sprawczej” administracji. Prezentowana książka traktuje właśnie o rozpoczęciu tych procesów – trudnych, wielowątkowych i drażliwych – wprowadzania w III Rzeczypospolitej służby cywilnej. Z pewnością te rozłożone na lata zmagania zainteresują wielu państwowców, tym bardziej że nie są to procesy zakończone.

Prace nad wprowadzeniem, a raczej przywróceniem służby cywilnej (funkcjonowała w Polsce międzywojennej!) rozpoczęliśmy w pierwszych miesiącach rządu Tadeusza Mazowieckiego w sposób niebanalny. Mianowicie, wzorując się na rozwiązaniu przyjętym w powojennej Francji generała Charles’a de Gaulle’a, uruchomiono u nas rządową szkołę aplikacji, pomagisterską, przygotowującą do służby państwowej wyższe kadry służby cywilnej, z ustawową gwarancją zatrudnienia w administracji. Krajowa Szkoła Administracji Publicznej (KSAP) została podporządkowana Prezesowi Rady Ministrów, tym samym pozostając poza systemem szkół wyższych. Wiodącym tematem książki są doświadczenia związane z tworzeniem tej instytucji, jej działalnością i rozwojem, a także z kluczowym dla jej misji mechanizmem zatrudniania absolwentów. Wypada dodać, że zamieszczone w niej treści co do zasady odnoszą się do okresu, gdy powołana na stanowisko dyrektora byłam odpowiedzialna za to przedsięwzięcie w latach 1990–2006. Byliśmy pionierami, działającymi w nieustannie zmieniającym się otoczeniu i pod silną presją czasu. Każdy etap dochodzenia do dojrzałości organizacyjnej i programowej obfitował w wydarzenia pasjonujące i emocjonujące zarówno w wymiarze krajowym, jak i międzynarodowym. Z punktu widzenia dnia dzisiejszego zapewne dwa nurty tamtych doświadczeń okażą się szczególnie interesujące: po pierwsze – istotny wkład partnerów z wysoko rozwiniętych państw zachodnich w utworzenie i rozwój polskiej szkoły; po drugie – wzajemne zależności między KSAP, jej absolwentami a równoległymi pracami nad wprowadzeniem prawa służby cywilnej.

W każdym rozdziale książki wiele miejsca zajmują opisy kontaktów z administracjami państw przede wszystkim europejskich, szczęśliwie także Stanów Zjednoczonych i Kanady. Doświadczenia tych państw wykorzystywaliśmy w wielu aspektach organizacji i pracy polskiej szkoły, zawsze dostosowując je do polskich potrzeb i realiów. Sygnalizując ten barwny wątek, podkreślmy, że była to współpraca wielowątkowa, bogata w zróżnicowane formy pomocy, inspirująca w sferze koniecznych przemian ustroju administracji (w tym pracy nad służbą cywilną), zawsze korzystna dla polskiej strony. Współpraca bilateralna z każdym z partnerów i z wyspecjalizowanymi organizacjami międzynarodowymi obok cennego know-how przynosiła także drobne wydarzenia, czasem pouczające, niekiedy zabawne, oraz pole do znacznie szerszych, cennych obserwacji.

A zatem zachęcam do lektury, tym bardziej że nie jestem pewna, czy pełen uznania i wdzięczności mój obraz współpracy jest typowy dla tamtych lat naszej transformacji. Warto dodać jeszcze dwie uwagi. Po pierwsze – przychodzące z wielu stron świata życzliwe zainteresowanie i realne wsparcie polskiej szkoły służby cywilnej było oparte na rozumieniu znaczenia, jakie dla sprawności demokratycznego państwa ma jakość – profesjonalizm i apolityczność – jego urzędników i osadzenie administracji na wartościach służby cywilnej, zgodnie z powiedzeniem: „Administracja nie będzie lepsza niż zatrudnieni w niej ludzie”. Po drugie – nie umniejszając zasług innych, w obszarze współpracy międzynarodowej szczególne miejsce zajmowały władze Francji. Decyzja o przyjęciu modelu rządowej szkoły francuskiej była pochodną wszechstronnego wtajemniczenia strony polskiej w zasady, szczegółowe rozwiązania i wymagania, przyjęte i utrwalone w ENA, które doprowadziły tę instytucję do uznania i renomy międzynarodowej. Bez względu na zmiany na stanowisku dyrektora Ecole Nationale, bez względu na zmieniających się ambasadorów Francji w Warszawie nasze współdziałanie miało charakter niemal codzienny, zabarwiony troskliwą przyjaźnią, reagującą nawet na trudności i zagrożenia, z jakimi spotykała się polska szkoła.

.Nie mniej ciekawe i złożone, zmienne w czasie i treści były relacje między absolwentami KSAP i samą szkołą a oficjalnymi koncepcjami służby cywilnej, później wpisywanymi w ustawy. Utrzymywanie apolityczności Krajowej Szkoły we wszystkich wymiarach działania i kształtowanie tej samej postawy słuchaczy było warunkiem jej utworzenia, stabilizacji i rozwoju w sytuacji częstych zmian ekip rządzących. Według mojej wiedzy postawa apolitycznego profesjonalisty odpowiadała znakomitej większości absolwentów, a nawet stanowiła motyw ubiegania się o przyjęcie do KSAP. Co więcej, słuchacze znajdowali potwierdzenie powszechnie przyjętych podstawowych wartości i zasad służby cywilnej, takich jak rzetelność, profesjonalizm, apolityczność i bezstronność, w administracjach wszystkich państw zachodnich, przyjmujących ich na wielotygodniowe staże administracyjne. Paradoksalnie szersze kręgi naszego społeczeństwa jeszcze nie dojrzały ani do uznawania tych zasad za ważne, ani tym bardziej do ich stosowania.

Maria Gintowt-Jankowicz
Książka „Apolityczność stosowana. Moje lata ze służbą cywilną” ukazała się nakładem PIW w 2023 r. [LINK].

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 3 czerwca 2023
Fot. Wlodzimierz Wasyluk / Forum