Niklas KÄMPARGÅRD: Żyć w zgodzie z naturą

Żyć w zgodzie z naturą

Photo of Niklas KÄMPARGÅRD

Niklas KÄMPARGÅRD

Dziennikarz i fotograf specjalizujący się w tematach związanych ze środowiskiem, naturą i społeczeństwem. Od urodzenia mieszka na wsi – z niewielką przerwą. Po kilku latach spędzonych w mieście powrócił na łono natury, gdzie do dziś mieszka z rodziną. Jego książka Żyj jak rolnik jest europejskim bestsellerem.

zobacz inne teksty Autora

Smaczne i zdrowe jedzenie na co dzień to luksus, a zarazem coś, co sprawia, że czujemy się dobrze. Jeśli sami wyhodujemy żywność, nie tylko będzie to dla nas satysfakcjonujące, ale przy okazji zrozumiemy, co może dać nam ziemia – pisze Niklas KÄMPARGÅRD

.Rośliny zacząłem uprawiać jako nastolatek. Pierwsze skrzynie na warzywa ze starych okien sklecił mój dziadek. W równych rzędach rosła sałata, marchewka i inne warzywa korzeniowe. Pamiętam to miłe uczucie, gdy troszczyłem się o te małe warzywne bobasy, a potem je zjadałem.

Dzięki uprawie warzyw, a także hodowli kur i świń, staniesz się prawie samowystarczalny. Praca będzie ci sprawiała tym większą satysfakcję i radość, im bardziej będziesz kreatywny i twój przydomowy warzywniak będzie rozkwitał. By cieszyć się wysokiej jakości produktami, nie potrzeba ogromnego gospodarstwa. Wystarczy mała grządka obok domu lub ogródek działkowy. Jeśli nie masz krów, możesz kupować mleko od sąsiada ze wsi. A mieszkańcy miast warzywa mogą nabywać u okolicznych rolników.

Dawniej spiżarnia była jednym z najważniejszych pomieszczeń w domu. Tam oraz w piwnicy i ziemiance można było przechowywać żywność i dzięki temu jeść smacznie przez dwanaście miesięcy w roku.

Zakasaj więc rękawy i odkrywaj, co może dać ci ogród. Ze spiżarnią wypełnioną po brzegi życie nigdy nie będzie biedne. Będzie bogate w smaki i jedzenie, które korzystnie wpływa na samopoczucie.

W ogrodzie

Praktycznie wszystkie warzywa nadają się do mrożenia zaraz po zebraniu. Niektóre jednak tracą smak, inne mogą nabrać goryczy i stać się omszałe. By tego uniknąć, przed zamrożeniem należy obgotować warzywa we wrzącej wodzie. Wiele osób twierdzi, że warzywa najlepiej gotować 3–4 minuty. Nie zgadzam się z tym. Należy je gotować tak krótko, jak to tylko możliwe – szybko zanurzyć we wrzątku, a potem zamrozić, by powstrzymać proces dojrzewania.

Zagotuj wodę w garnku (wypełnionym do jednej trzeciej) z dodatkiem szczypty soli. Równocześnie napełnij też czajnik wodą i zagotuj. Gdy woda w garnku zacznie się gotować, wrzuć odpowiednią ilość warzyw i ewentualnie dopełnij wodą z czajnika, by warzywa były przykryte w całości. Gotuj przez 1 minutę i wyciągnij warzywa chochlą. Opłucz w zimnej wodzie i wysusz na ręczniku. Mroź w porcjach – lepiej włożyć mniej do jednej torebki niż więcej. Pojedynczo mroź te warzywa, które mogą się zlepić, a następnie podpisz torebki.

  • Pamiętaj, by przed włożeniem do zamrażarki z torebek pozbyć się powietrza. Dużo łatwiej wtedy rozmrażać warzywa. Najczęściej rozmrażam je w kąpieli wodnej.
  • Zmień wodę w garnku, jeśli obgotowujesz duże ilości warzyw w kilku turach. Na przykład szpinak zawiera azotyny, których nie chcemy w innych warzywach.

Co nadaje się do mrożenia? Szpinak, szpinak nowozelandzki, szparagi, cukinia, bakłażan, bazylia, boćwina, pomidory, chili, brukiew, marchew, buraki, groch, fasola, papryka. Prawie wszystko oprócz ogórka. Nie zapomnij sparzyć też pokrzywę, aby przez cały rok móc jeść pyszną zupę pokrzywową.

W lesie

W lesie znajdujemy spokój i odpoczynek, możemy też bawić się przy ognisku. Jednak wykorzystujemy zaledwie kilka procent tego, co tam rośnie i jest jadalne. Spędź zatem popołudnie w lesie i zbierz delikatesy, które będą atrakcją zarówno na przyjęciu, jak i na co dzień. Suszenie owoców lasu za pomocą suszarki do owoców i grzybów sprawdza się doskonale. Suszone jagody, maliny, borówka brusznica i jarzębina będą pysznymi dodatkami do zimowych dań, nie tylko do musli czy porannej owsianki. Świetnie będą smakowały również w smoothies czy w chlebie własnego wypieku. Dobrym rozwiązaniem jest ścieranie wysuszonych owoców na proszek, którym można posypać na przykład desery. Owoce dzikiej róży trzeba zmielić w młynku do kawy lub w blenderze.

Suszenie grzybów to dobry sposób na ich przechowywanie. Borowiki, pieprzniki trąbkowe czy lejkowce dętę to popularne w Szwecji grzyby, które nadają się do suszenia. Użyj suszarki do grzybów i owoców albo wysusz je w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami (w 50˚C). Grzyby można również suszyć na starej gazecie lub moskitierze. Pamiętaj, by dobrze oczyścić grzyby przed suszeniem. Możesz je pokroić na mniejsze kawałki, dzięki czemu będą schnąć szybciej. Przekładaj je od czasu do czasu, aby nie leżały zbyt blisko siebie i nie pleśniały. Kiedy są już suche jak wiór i prawie się rozpadają, przełóż je do szklanego pojemnika i szczelnie go zakręć. Przechowuj w chłodnym i ciemnym miejscu.

Niektóre gatunki grzybów nie nadają się do suszenia. Na przykład smak popularnych kurek po wysuszeniu staje się zbyt intensywny. Lepszym pomysłem jest je obgotować i zamrozić.

Pokrój oczyszczone grzyby na małe kawałki i przełóż do suchego garnka. Niech gotują się powoli na ogniu, aż cała woda z nich wyparuje. Kiedy ostygną, zamroź je w torebkach do mrożenia. Sprasuj torebki, by zajmowały mniej miejsca.

Kwiaty i pszczoły

Czymże byłaby natura bez brzęczących pszczół i słodko pachnących kwiatów? Jeśli chcemy cieszyć się kwitnącym otoczeniem, a jednocześnie zwiększyć plony, dobrym rozwiązaniem jest założenie pasieki.

Miód z charakterem: miejsce pochodzenia daje smak! Dzięki własnej pasiece, za każdym razem, gdy opróżniamy ule, otrzymujemy miód o niezwykłych smakach. Jeśli nie będziemy mieszać miodu z różnych uli (jasne, że to bardziej pracochłonne), po sezonie będziemy mieli wyjątkowe smaki, wskazujące, w jakiej okolicy znajdował się ul.

Nie zapomnij porozmawiać z sąsiadami, jeśli rozważasz założenie pasieki. Ludzie często boją się pszczół, mimo że są to najgrzeczniejsze owady na świecie i rzadko żądlą.

Koniczyna, rzepak i lipa dają jasny miód, a miód z kwiatów lipy przez wielu uważany jest za najlepszy. Z kwiatów mniszka miód jest ciemnożółty, świeży i łagodny w smaku. Kwiaty wrzosu kwitną po raz pierwszy na przełomie lipca i sierpnia, a miód z nich jest rzadki, trochę galaretowaty.

Zioła

Ileż to przyjemności może dostarczyć ogródek ziołowy podczas najdłuższych w roku, pełnych słońca letnich dni. Zbieraj zioła, kiedy są najlepsze, czyli na krótko przed ich kwitnieniem. Zioła możesz suszyć w zwykłej suszarce do owoców i grzybów, w niskiej temperaturze, albo na ramie pokrytej siatką, którą trzeba umieścić w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu.

Zioła nadające się do suszenia to: oregano, szałwia, tymianek, melisa lekarska, kolendra, rozmaryn, pietruszka i estragon. Suszona mięta, zwłaszcza mięta czekoladowa, doskonale nadaje się na napary do picia.

Ziołowe bukiety: świetnym pomysłem jest zawieszenie w kuchni zwykłego patyka – między dwiema półkami albo haczykami w suficie – i w odpowiednich odstępach zawieszenie na nim małych bukietów z ziół. Pamiętaj tylko, że bezpośrednie światło słoneczne niszczy zarówno smak, jak i kolor ziół. Bukiety nie powinny wisieć zbyt długo. Jak tylko będą suche, oderwij listki i przechowuj je w ciemnych, szczelnych słoikach. Ważne, żeby zioła były odpowiednio suche, aby nie rozwinęła się pleśń. Ususzone bukiety ziołowe możesz położyć na ściereczce kuchennej i je „wytrzepać” – w ten sposób otrzymasz same listki. Proste, szybkie i efektywne.

Jak uniknąć pleśni? Różne zioła schną w różnym tempie, w zależności od temperatury i wilgotności powietrza, rodzaju i rozmiaru rośliny oraz tego, jak dużo zawierają wody. Zbieraj zioła w środku dnia, ponieważ zbiory nawilgłe od porannej rosy łatwo są atakowane przez pleśń, jeśli są suszone w temperaturze pokojowej. Gdy będziesz je suszyć w suszarce do owoców i grzybów albo w piekarniku, nie ma ryzyka pojawienia się pleśni.

Mrożenie ziół: prawie wszystkie zioła nadają się do mrożenia – najlepiej pietruszka, kolendra i koperek, które trzeba posiekać, zanim zostaną zamrożone. Bazylię i miętę warto mrozić z całymi listkami. Kiedy torebka jest dobrze zamrożona, możesz rozetrzeć zioła poprzez pocieranie torebki w dłoniach.

Niklas Kampargard
Fragment najnowszej książki „Spiżarnia rolnika”, wyd. Edipresse Książki. POLECAMY: [LINK]

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 9 kwietnia 2018