Kto wygra wybory we Francji. Macron przestaje być pewniakiem?

Ostatnia prosta kampanii wyborczej we Francji. Wybory odbędą się 10 i 24 kwietnia 2022 r. Spośród dwunastu kandydatów liczy się czworo. Sondaże pokazują ogromną dynamikę.
Lista kandydatów w wyborach prezydenckich we Francji została zamknięta w początkach marca. Są wśród nich liderzy dużych partii jak Anne Hidalgo wybrana na swoją reprezentantkę przez Partię Socjalistyczną, są liderzy-aktywiści Nowej Partii Antykapitalistycznej (Philippe Poutou), są kandydaci Francuskiej Partii Komunistycznej (Fabien Roussel), jest trockistka Nathalie Arthaud. Cała lista kandydatów w wyborach prezydenckich we Francji 2022 tutaj: [LINK]. To dzięki tej liście, ale przede wszystkim dzięki dokładnym analizom przepływu elektoratów, możemy odpowiedzieć na pytanie: kto wygra wybory we Francji?

Pierwszym, który rzucił rękawicę Emmanuelowi Macronowi, był w czasie tej kampanii Éric Zemmour. Pisarz, publicysta, autor bestsellera „Francja nie powiedziała ostatniego słowa” [wydanie polskie: LINK]. W styczniu uzyskał bardzo wysoką dynamikę, wzbudzał zainteresowanie. Jego atutem było i jest to, że nigdy nie kandydował w żadnych wyborach. Po wielkim mitingu na Trocadero na dwa tygodnie przed pierwszą turą wyborów, na którym zgromadził ponad 100.000 osób, jego kampania uzyskała nową energię a on wciąż liczy się z wejściem do drugiej tury z wielką szansą na zostanie prezydentem Francji.

Pytanie kto zostanie prezydentem Francji, kto wygra wybory we Francji, jest pytaniem o to, kto wejdzie wieczorem 10 kwietnia 2022 roku do drugiej tury. Jeśli będzie to Éric Zemmour, może liczyć na otwarcie się na Republikanów (stąd jego wezwanie podczas mitingu na Trocadero, że czeka na wspólne działanie z Nadine Morano, Francois-Xavier Bellamym czy Érikiem Ciottim). może też liczyć na szerokie poparcie także centrum, a nawet „bezpartyjnej lewicy”, np. działaczy „Żółtych Kamizelek”.
Na podobne poszerzenie elektoratu jak w przypadku Erika Zemmoura, nie mogą liczyć sztabowcy Marine Le Pen. Córka Jean-Marie Le Pena, założyciela Frontu Narodowego, mimo daleko idących działań, aby być postrzegana jako kandydatka umiarkowanej prawicy, wciąż jest traktowana jako reprezentantka skrajnej prawicy. Lata diabolizacji Jean-Marie Le Pena i później Marine Le Pen – dają swoje rezultaty.
Wążną kwestią jest też prorosyjskość „klanu Le Pen”. W odróżnieniu od bliskiej Rosji Władimira Putina Marine Le Pen, Éric Zemmour wielokrotnie działał wspierając kraje Europy Centralnej, czy to Polskę [LINK], czy to Ukrainę [LINK].

Na ostatniej prostej kampanii Emmanuel Macron przestaje być pewnym możliwości wygrania tych wyborów nie tylko z uwagi na zagrażających mu między pierwszą a drugą turą Zemmourem (bardziej) lub Le Pen (mniej). Éric Zemmour może się bowiem między pierwszą a drugą turę otworzyć na elektorat centrowy, także lewicowy, a to oznaczałoby zagrożenie dla reelekcji Emmanuela Macrona.
Ale oto atak na prezydenturę Macrona nadchodzi nie tylko z prawej, lecz także z lewej strony sceny politycznej, ze strony siedemdziesięciolatka, wielokrotnego kandydata skrajnej lewicy, coraz bardziej jednak przemieszczającego się ku centrum scenie, Jean-Luca Mélenchona.
Jeśli Jean-Luc Mélenchon wszedłby do drugiej tury, stanowiłby śmiertelne zagrożenie dla Emmanuela Macrona, podobnie jak Éric Zemmour z prawej strony.

Jean-Luc Mélenchon stanowi alternatywę dla „klasycznych polityków” (podobnie jak Zemmour). Założył ugrupowanie Niepokorna Francja. Mélenchon jest kolejnym z kandydatów we francuskich wyborach prezydenckich, który opowiada się za Rosją Władimira Putina, jest jednocześnie przeciwnikiem NATO i Unii Europejskiej. W 2017 r., w poprzednich wyborach prezydenckich, zdobył 19,58% głosów. Dynamika jego kampanii jest jednak znacząca, także na tyle wysoka, że może oznaczać jego wejście do drugiej tury. Wówczas może zyskać wyborców w centrum i na całej lewicy, także wśród środowisk kontrkulturowych, aż po „Żółte kamizelki”.
Krótki przegląd dynamiki kampanii pokazuje, że Emmanuel Macron nie może być przekonany o reelekcji, choć wejście Marine Le Pen do drugiej tury może mu to zagwarantować. Wejście Erica Zemmoura bądź Jean-Luca Mélenchona może utrudnić Macronowi realizację planu reelekcji.

Oprac. AJ