Świat po stronie Harris? Prof. Jacek KORONACKI komentuje debatę
Jak twierdzi prof. Jacek Koronacki, po stronie Harris było kilka dobrych momentów merytorycznych, szczególnie gdy mówiła o planach gospodarczych, np. wsparciu dla młodych i start-upów. Reszta jej wypowiedzi, zdaniem matematyka, była jednak głównie kampanią negatywną, skoncentrowaną na atakach na Donalda Trumpa, oskarżeniach związanych z jego przeszłością, zarzutami karnymi i rzekomą insurekcją 6 stycznia.
Po stronie Harris
.Profesor Jacek Koronacki krytykuje Kamalę Harris za powtarzanie sloganów i niespójność w kwestiach politycznych (np. zmiany stanowiska na temat wydobywania gazu łupkowego), zauważając jednocześnie, że Harris była szczera jedynie w kwestii „prawa kobiety do własnego ciała”, ale kłamała na temat swojego stosunku do późnych aborcji.
W czasie debaty Donald Trump wytknął Kamali Harris jej kłamstwa, szczególnie w kwestii aborcji i decyzji Sądu Najwyższego. — Trump dobrze wyłapał jej kłamstwa, dobrze opisywał też sytuację obecną – aborcja w gestii stanów znalazła się za sprawa mądrych i dzielnych sędziów amerykańskiego Sądu Najwyższego.
Profesor, komentując debatę, porusza istotny prawny kontekst Born-Alive Abortion Survivors Protection Act, którego Trump nie przedstawił dokładnie, co mogło wpłynąć na percepcję debaty. Błędem Donalda Trumpa, zdaniem prof. Koronackiego było przytoczenie – przy braku na to dowodów – rzekomych przypadków wyłapywania i spożywania przez nielegalnych imigrantów z Haiti kaczek oraz zwierząt domowych w Springfield, Ohio. Wystarczyłoby skupić się na poważniejszych kłopotach wynikających z zawinionej przez parę Biden-Harris nielegalnej imigracji na wielką skalę.
Kampania negatywna
.Obie strony w dużej mierze prowadziły kampanie negatywne, podsumował prof. Koronacki. Kamala Harris atakowała Donalda Trumpa za jego przeszłość i decyzje, Trump odpowiadał zaś krytyką administracji Bidena i Harris. Były prezydent USA zdaniem autora „Wszystko Co Najważniejsze”, zaprezentował jednak większą wiedzę na temat polityki międzynarodowej i rządzenia, podczas gdy Harris była słabsza w tym aspekcie. — Trump pokazywał, że wie, na czym rządzenie polega, zwłaszcza w polityce międzynarodowej. Uważam, ze tu był szczególnie dobry, a Kamala Harris szczególnie słaba — twierdzi prof. Koronacki. — Nie przypadkiem komentatorzy pomijają ten aspekt debaty. Trump dobrze tez zareagował na zarzut wzniecenia przez niego insurekcji 6 stycznia 2021.
Media i establishment po stronie Harris
.Prof. Jacek Koronacki wskazuje reż na manipulację mediów, szczególnie Fox News, które – według jego oceny – opowiadają się w całości po stronie Kamali Harris. To prowadzi do stwierdzenia, że demokracja jest kontrolowana przez pieniądze i oligarchię, która wspiera Harris, aby utrzymać status quo. Kamalę Harris wykładowca nazywa „lalką Barbie”, kontrolowaną przez establishment i deep state, dla których Donald Trump stanowi zagrożenie. — Trumpa przeraźliwie boi się cała administracja oraz establishment deep state’u, grozi im wylecenie na bruk, i oni także przekonywali do poparcia Harris widoczna część oligarchii. Harris ma wygrać, wyborce trzeba zmanipulować — uważa prof. Koronacki.
oprac. MK