Po kilku dekadach państwo znów jest najważniejsze
Po kilku dekadach malejących wydatków rządowych, przerwanych przez globalny kryzys finansowy, wzrasta rola państwa. Pakiety wsparcia w czasie pandemii i kryzysu energetycznego odzwierciedlają zmieniające się oczekiwania co do roli rządu i będą trudne do odwrócenia, szczególnie przy zwalniającej gospodarce – pisze prof. Michael O’SULLIVAN
.U schyłku burzliwego 2022 roku zastanawiałem się, na co firmy, inwestorzy i rządy powinny nastawić się w nadchodzących latach. W minionym roku wraz z Davidem Skillingiem (wieloletnim współpracownikiem i dyrektorem Landfall Strategy Group) przygotowałem dokument dotyczący kluczowych dynamik, które będą kształtować rok 2023 i lata następne. Wnioski nie są optymistyczne: rok 2023 będzie prawdopodobnie kolejnym niestabilnym okresem. Nieustające turbulencje związane są nie tylko z idiosynkratycznymi wstrząsami, ale także ze zmianą reżimu w globalnym systemie gospodarczym i politycznym.
Naszym głównym założeniem jest przejście gospodarki światowej na tryb „czasu wojennego”, któremu towarzyszy rosnąca, szeroko zakrojona rywalizacja strategiczna pomiędzy wielkimi mocarstwami kształtującymi globalny system gospodarczy i polityczny. Kluczowymi obszarami tej strategicznej rywalizacji są ekonomia, finanse i technologie – dziedziny wykraczające daleko poza rywalizację militarną.
Strategiczna rywalizacja będzie w coraz większym stopniu kształtować politykę rządową w wielu obszarach, od polityki makroekonomicznej po politykę przemysłową i redukcję emisji CO2. To z kolei wpłynie na wyniki gospodarcze, otoczenie biznesowe i rynki. Rok 2022 był dla nowego reżimu „końcem początku”, a powstałe realia będą silnie kształtować rok 2023. Gospodarka światowa została w pewnym stopniu odpolityczniona, ale polityka zdecydowanie powraca na piedestał.
Wojna jest tylko kontynuacją polityki innymi środkami – Carl von Clausewitz
.Nie prognozujemy „wojny”, lecz jedynie wykorzystujemy terminologię Clausewitza do opisu świata nacechowanego coraz większą rywalizacją. Poprzednie przypadki zmiany reżimu miały duży wpływ na zyski z inwestycji, rentowność i wyniki krajowe. Aby prosperować w nowym kontekście, potrzebne są nowe podejścia. Wyszczególniamy pięć głównych aspektów aktualnej zmiany reżimu i ich implikacje dla firm, inwestorów i decydentów: od zmieniającego się modelu globalizacji do powrotu państwa i zmienionych założeń polityki makroekonomicznej.
Zmiany globalizacyjne mają charakter strukturalny. Częściowo odpowiadają za nie czynniki ekonomiczne wspierające przywrócenie produkcji na terenie kraju i w krajach pobliskich (reshoring i nearshoring). Jednak to polityka wewnętrzna i geopolityka najsilniej wpływają na przepływy globalne.
W polityce wewnętrznej coraz wyraźniejsze jest dążenie do strategicznej autonomii i niezależności w kluczowych sektorach. Polityka przemysłowa przekroczyła granice protekcjonizmu. Ustawa o obniżeniu inflacji oraz amerykańska ustawa CHIPS and Science Act [dotycząca produkcji półprzewodników i nauki – przyp. red.] to dwa przykłady wprowadzenia daleko idących przepisów regulujących kwestię lokalnej zwartości. UE i liczne rządy krajowe prawdopodobnie odpowiedzą własnymi pakietami wsparcia dla przemysłu w 2023 roku. Chiny będą nadal wzmacniać rozwój narodowych liderów.
W związku z tym rosnąca rywalizacja geopolityczna między Stanami Zjednoczonymi/Zachodem a Chinami będzie silnie kształtować globalne przepływy. Stany Zjednoczone nałożyły na Chiny ograniczenia i sankcje, zwłaszcza na półprzewodniki, i dążą do usamodzielnienia części swojej gospodarki. Podobnie Europa i inne kraje będą nadal zmniejszać zaangażowanie gospodarcze w Chinach, choć bardziej stopniowo. Polityka Chin zmierza w tym samym kierunku, zwłaszcza uwzględniając sankcje gospodarcze nakładane przez Zachód na Rosję.
Rok 2023 będzie czasem znacznie wyraźniejszej rywalizacji politycznej i silniejszych napięć związanych z globalizacją oraz gwałtownego kształtowania się bardziej sfragmentaryzowanej gospodarki światowej. Niedawne spotkania G20 pozwoliły ustabilizować relacje między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, ale logika strategicznej rywalizacji pozostaje nienaruszona. Przedsiębiorstwa i kraje będą musiały dokonać przemyślanych wyborów.
Powrót państwa
.Po kilku dekadach malejących wydatków rządowych, przerwanych przez globalny kryzys finansowy, wzrasta rola państwa. Pakiety wsparcia w czasie pandemii i kryzysu energetycznego odzwierciedlają zmieniające się oczekiwania co do roli rządu i będą trudne do odwrócenia, szczególnie przy zwalniającej gospodarce.
Poza presją na płatności transferowe i poza kosztami starzenia się społeczeństw strategiczna rywalizacja doprowadzi do zwiększenia wydatków rządowych. Wiele rządów zobowiązało się do podniesienia wydatków na cele wojskowe do 2 proc. PKB (lub więcej); dokonuje się znaczących inwestycji w celu przejścia na zerową emisję netto; zwiększa się też wydatki na inicjatywy polityki przemysłowej.
Poza wsparciem finansowym rządy będą również odgrywać szerszą rolę w polityce handlowej i regulacyjnej, aby wspierać kluczowe sektory strategiczne i tworzyć narodowych liderów. Pojawi się presja na zwiększenie dochodów podatkowych w celu sfinansowania tych wydatków. Wzrośnie podatek majątkowy, a razem z nim podwyższone zostaną podatki od nadzwyczajnych dochodów i podatki przedsiębiorstw. System podatkowy będzie prawdopodobnie coraz bardziej progresywny. Zgodne z tym trendem są wysiłki zmierzające do ograniczenia międzynarodowej konkurencji podatkowej, takie jak porozumienie OECD w sprawie minimalnej stawki podatku od osób prawnych. Ze względu na skalę prawdopodobnego wzrostu wydatków i inwestycji rządowych jakość tych decyzji będzie miała istotne znaczenie. Wydolność państwa stanie się głównym czynnikiem napędzającym krajową przewagę konkurencyjną.
Walka demokracji o powrót na dawną pozycję oraz recesja autokratyczna
.Strategiczna rywalizacja między wielkimi mocarstwami bywa przedstawiana jako konflikt demokracji z autokracją. Nie jest to do końca trafne ujęcie, ale podkreśla istotną kwestię. W ostatnich kilku latach potknięcia niektórych zachodnich systemów politycznych porównywano do pozornie dobrze funkcjonujących autokracji, takich jak Chiny.
Jednak rok 2023 zapowiada powrót demokracji po okresie „recesji demokratycznej”. Centrum trzyma się mocno, a populizm jest zasadniczo w odwrocie. W całej Europie dominują rozsądnie centrowe partie. Stany Zjednoczone pozostają głęboko podzielone, ale centrum również tam jest silniejsze. Ta dynamika wynika częściowo z odpowiedzi demokracji na preferencje społeczne w trudnych czasach (COVID, kryzys energetyczny); być może też wpływ na to ma coraz bardziej widoczna konkurencja strategiczna.
Przed demokracjami stoją oczywiście wyzwania. Jednym z najtrudniejszych zadań w 2023 roku będzie zarządzanie skutkami wysokiej inflacji: realna płaca maleje, budżety domowe są ograniczone, a koszty pożyczek rosną. Wysoka inflacja wpływa na poparcie społeczne dla rządów.
Prawdopodobna jest ponadto „recesja autokratyczna”. W 2023 roku Chiny będą musiały zmierzyć się z poważnymi problemami politycznymi, przede wszystkim z wyjściem z zapaści covidowej, w którą same się wepchnęły. Chińska gospodarka zwalnia strukturalnie, a bezrobocie wśród młodzieży rośnie. Iran zmaga się ze słabymi wynikami gospodarczymi i społecznymi oraz niezadowoleniem społecznym. Prawdopodobnie znacznie się nasilą problemy gospodarki rosyjskiej. W ciągu ostatniej dekady Chiny, Rosja i inne autokracje były w ofensywie, wyczuwając słabość demokracji. Ale demokracje mają teraz więcej powodów, by wierzyć w model, który reprezentują.
Rozchwianie makroekonomiczne
.Strategiczna rywalizacja przyczyni się również do rozchwiania porządku polityki makroekonomicznej. Oczekujemy, że w 2023 roku inflacja spadnie, ale pozostanie powyżej poziomu docelowego – również z powodów strukturalnych, takich jak tarcia związane z globalizacją czy wyższe wydatki rządowe. W rezultacie stopy procentowe również pozostaną na wysokim poziomie. Stworzy to szereg zagrożeń makroekonomicznych.
Jednocześnie przejście gospodarek na tryb wojenny stanie się wyzwaniem dla obecnego systemu polityki makroekonomicznej: zasad fiskalnych ukierunkowanych na stabilność fiskalną oraz pozycji niezależnych banków centralnych, których celem jest utrzymanie stabilności cen. Wyższe wydatki i inwestycje rządowe napotkają na ograniczenia wynikające z reguł fiskalnych i celów inflacyjnych banków centralnych.
Jeżeli zajdzie konieczność wyboru między priorytetami strategicznymi a istniejącymi instytucjami polityki makroekonomicznej, to najprawdopodobniej instytucje te będą miały przewagę. Nastąpi przejście od polityki zasad do swobody decyzyjnej, oznaczającej rozluźnienie zasad fiskalnych i łagodniejsze cele inflacyjne, być może przy ograniczonej niezależności banku centralnego. Trudno będzie zakończyć politykę luzowania ilościowego (QE). Prawdopodobnie utrzyma się wyższy trend inflacyjny, ponieważ polityka makroekonomiczna pozostaje akomodacyjna.
Decyzja USA o odejściu od parytetu złota w 1971 roku wynikała z napięcia między celami polityki strategicznej (wydatki wewnętrzne, wojna wietnamska i zimna wojna) a zasadami polityki makroekonomicznej. Podobne presje staną się bardziej widoczne w 2023 roku. Dolar amerykański pozostanie walutą dominującą, ale w globalnym systemie finansowym mogą zajść pewne zmiany. Na przykład wydaje nam się mało prawdopodobne, że zostanie utrzymany stały kurs dolara hongkońskiego, biorąc pod uwagę rywalizację między USA i Chinami.
Rewolucja technologiczna i energetyczna
.Powszechnie uważa się, że na szczytach globalnej gospodarki dominuje technologia i że krajowe polityki gospodarcze często koncentrują się na rozwijaniu przewagi technologicznej. Unia Europejska, Chiny, Stany Zjednoczone i inne kraje coraz częściej inwestują we wzmacnianie strategicznej autonomii w najważniejszych sektorach technologicznych. W 2023 roku będziemy świadkami zwiększonego przepływu kapitału rządowego do strategicznych obszarów technologicznych.
Na przepływy technologiczne oraz inwestycje między konkurującymi blokami nakładane są sankcje gospodarcze i ograniczenia, które w 2023 roku będą się jeszcze nasilać, przyciągając coraz szersze grono państw. Trzeba będzie dokonać wyboru. Fragmentacja gospodarki światowej generuje koszty wynikające z dążenia do strategicznej autonomii. Jednak, podobnie jak w innych dziedzinach, konkurencja między krajami może okazać się korzystna, ponieważ tworzy ostrzejsze bodźce dla inwestycji i innowacji (jak w czasie zimnej wojny).
Głównym elementem przewagi konkurencyjnej pozostanie energia. Przewagą USA jest duża niezależność energetyczna w porównaniu z Europą, która obecnie zmaga się z presją konkurencyjną, zwłaszcza w sektorach energochłonnych. Inwestycje energetyczne, szczególnie w zakresie odnawialnych źródeł energii, zostaną w 2023 roku przyspieszone z kilku powodów: w odpowiedzi na wysokie ceny i obawy związane z dostawami; ponieważ jest to kwestia polityki przemysłowej; w celu spełnienia założeń zerowej emisji netto; oraz ze względu na traktowanie ich jako elementu strategicznej autonomii. Gospodarki, które mogą szybko przejść na odnawialne źródła energii, znajdą się w korzystnej sytuacji.
.Państwa i firmy, które potrafią połączyć czołową pozycję w obszarze technologii z bezpieczeństwem dostaw najważniejszych towarów i energii, osiągną najlepsze wyniki. Ponieważ technologia i energia są coraz częściej ujmowane w kategoriach strategicznych, tempo zmian znacznie wzrośnie, co stworzy szerokie możliwości inwestycyjne.
Michael O’Sullivan