Jałta. Żałosny spektakl
Wielka Trójka spotkała się w dniach 4–11 lutego 1945 roku. Miejscem spotkania była Jałta. Tamtejsza konferencja to żałosny spektakl. Alianci zachodni nie uzgodnili wcześniej swych stanowisk. Roosevelt nie ukrywał na przykład swego negatywnego nastawienia wobec brytyjskiego imperium. Gdy Stalin wprost odmówił małym państwom prawa do udziału w kluczowych decyzjach politycznych na równi z trzema mocarstwami, a Churchill usiłował go mitygować, Roosevelt, który był wyraźnie w złej formie, przyznał Stalinowi rację – pisze prof. Wojciech ROSZKOWSKI
.Kanon informacji o tym, co kształtowało politykę Wielkiej Trójki pod koniec II wojny światowej, jest znany, jednak podlega on różnym interpretacjom w ramach „polityk historycznych” różnych krajów. Od czasu do czasu pojawiają się też nowe informacje, które można uwzględnić w rozważaniach o znaczeniu konferencji jałtańskiej. Na przykład niedawno do obiegu naukowego weszła informacja o planie operacji „Unthinkable”, obejmującym atak na pozycje sowieckie, przygotowanym przez wywiad brytyjski wiosną 1945 roku. Teoretyczne ramy ładu, jaki miał zapanować w świecie po II wojnie światowej w wyniku zwycięstwa Wielkiej Trójki, zawarte były w Karcie Atlantyckiej, podpisanej w sierpniu 1941 roku. Wśród jej założeń na plan pierwszy wysuwały się założenia rezygnacji z ekspansji, niezgody na zmiany terytorialne, które nie byłyby zgodne z wolą zainteresowanych narodów, oraz poszanowania prawa narodów do wyboru formy rządów. Rzeczywisty rozwój sytuacji pod koniec wojny stanął w zasadniczej sprzeczności z tymi założeniami.
Formuła bezwarunkowej kapitulacji Niemiec, przyjęta przez prezydenta USA Franklina D. Roosevelta i premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla w Casablance w styczniu 1943 roku, a także podział ról między aliantami na front zachodni i wschodni podczas konferencji w Teheranie na początku grudnia tego roku oznaczały, że pod koniec wojny armie anglo-amerykańskie wejdą do Niemiec od zachodu, a Armia Czerwona – od wschodu. Zważywszy, że ekspansja była stałym motywem polityki Rosji oraz że Stalin był zwolennikiem wprowadzania na zajętych przez siebie terenach ustroju sowieckiego, alianci zachodni zgodzili się na podporządkowanie Europy Środkowej i Wschodniej Kremlowi wbrew Karcie Atlantyckiej. Do pierwszego jawnego pogwałcenia Karty Atlantyckiej doszło w Teheranie, gdy bez wiedzy rządu polskiego Wielka Trójka przesunęła powojenne granice Polski na zachód, nie informując nawet o tym rządu RP w Londynie. Drugim, tragicznym efektem uzgodnionego podziału Europy stał się los Powstania Warszawskiego. Podczas gdy Anglicy i Amerykanie wsparli powstanie w Paryżu, Stalin zatrzymał działania wojskowe nad Wisłą i pozwolił, by Niemcy zgnietli powstanie rozpoczęte przez proaliancką Armię Krajową w Warszawie. Był to oczywisty do- wód na to, że do Polski wkraczają alianci jej aliantów, ale wrogowie jej niepodległości.
Na początku 1945 roku armie sowieckie zbliżały się do Odry, podczas gdy alianci zachodni dopiero forsowali Ren. Komuniści opanowali już większą część Jugosławii, Albanię, stale umacniali się w Grecji, utworzyli Rząd Tymczasowy w Polsce, a także weszli do rządów koalicyjnych Bułgarii, Czechosłowacji, Francji, Rumunii, Węgier i Włoch. Na Pacyfiku alianci zachodni zdobyli Filipiny, ale klęska Japonii wydawała się jeszcze odległa ze względu na jej wyspiarskie położenie.
W tej sytuacji Wielka Trójka spotkała się w dniach 4–11 lutego 1945 roku w Jałcie. Konferencja jałtańska była żałosnym spektaklem. Alianci zachodni nie uzgodnili wcześniej swych stanowisk. Roosevelt nie ukrywał na przykład swego negatywnego nastawienia wobec brytyjskiego imperium. Gdy Stalin wprost odmówił małym państwom prawa do udziału w kluczowych decyzjach politycznych na równi z trzema mocarstwami, a Churchill usiłował go mitygować, Roosevelt, który był wyraźnie w złej formie, przyznał Stalinowi rację. Te relacje psychologiczne utrzymały się w trakcie konferencji. Bezsilność Churchilla i megalomania Roosevelta ułatwiały rozgrywkę Stalina. Rezultatem spotkania były trzy dokumenty: sprawozdanie podpisane przez Churchilla, Roosevelta i Stalina i przeznaczone do wiadomości międzynarodowej opinii publicznej, protokół ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, USA i ZSRS oraz umowa szefów wielkich mocarstw w sprawie warunków przystąpienia ZSRS do wojny przeciw Japonii, opublikowana dopiero w rok później.
.W sprawozdaniu omówiono podstawowe kwestie powojennego urządzenia świata: środki zmierzające do skrócenia wojny z Niemcami i Japonią, przyszły podział III Rzeszy, los Europy Wschodniej i kształt przyszłej Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ). W kwestii niemieckiej omówiono zasady podziału pokonanego kraju na strefy okupacyjne. O ile wcześniej Amerykanie byli zdania, że pokonane Niemcy winny być pokawałkowane i pozbawione przemysłu, obecnie Roosevelt zbliżył się do sugestii angielskiej, iż gospodarka niemiecka stanowić będzie fundament powojennej Europy i potencjalną zaporę przed ZSRS. Uznano roszczenia ZSRS do Królewca. Do okupacji Niemiec dopuszczono także Francję. Mimo oporów Stalina i Roosevelta przeważyło poparcie Churchilla, który obawiał się, że odsunięta od owoców zwycięstwa Francja może łatwiej ulec sowietyzacji. W Jałcie sprecyzowano zasady funkcjonowania ONZ, zaplanowanej podczas konferencji w Dumbarton Oaks od sierpnia do października 1944 roku. Miała ona zastąpić skompromitowaną Ligę Narodów. Fundamentem ONZ miała być zasada „czterech policjantów” (USA, Wielka Brytania, ZSRS i Chiny) jako stałych członków Rady Bezpieczeństwa, organu zwierzchniego wobec Zgromadzenia Ogólnego wszystkich członków. Stalin zgodził się też na rozszerzenie Rady Bezpieczeństwa o Francję. Jałta była więc triumfem Francji, która do zwycięskiej koalicji weszła ponosząc najmniejsze bodaj zasługi wojenne.
Spośród problemów europejskich jednym z głównych tematów była sprawa polska. Roosevelt i Churchill podjęli temat nowej polskiej granicy wschodniej, generalnie uzgodnionej w Teheranie bez wiedzy emigracyjnego rządu RP. Według Stalina bezpieczeństwo ZSRS miał gwarantować jedynie zainstalowany właśnie w Warszawie Rząd Tymczasowy, złożony w większości z komunistów, podczas gdy rząd RP w Londynie i podziemie krajowe cechować miała rzekomo „postawa antysowiecka”. Przywódcy Zachodu przyjęli ten wywód bez zmrużenia oka, akceptując tezę, iż niepodległa Polska jest zagrożeniem dla ZSRS. Ostatecznie, zgodnie z propozycją Stalina, Wielka Trójka uznała linię Curzona za granicę wschodnią, a linie Odry i Nysy za granicę zachodnią Polski oraz uzgodniła podstawy przyszłego rządu polskiego przez „wprowadzenie do Rządu Tymczasowego paru demokratycznych przywódców obozu londyńskiego”. Rząd taki miał być uznany przez wszystkich sojuszników i przeprowadzić w kraju wybory, „gdy tylko to będzie możliwe”. Reorganizacją rządu miała się zająć specjalna Komisja Dobrych Usług pod przewodnictwem ministra spraw zagranicznych ZSRS Wiaczesława Mołotowa i z udziałem ambasadorów Averella Harrimana i Archibalda Clark-Kerra. Ironii sytuacji dodawał fakt, że ten sam Mołotow jeszcze niecałe sześć lat wcześniej, mówiąc o Polsce, zapewniał Radę Najwyższą ZSRS, że „nic nie pozostało po tym bękarcie traktatu wersalskiego”. Wybory w Polsce miały się odbyć bez kontroli międzynarodowej, a formuła o dopuszczeniu do nich partii „demokratycznych i antynazistowskich”, bez podania, kto ma je oceniać, otwierała drogę do manipulacji Kremla. Arbitralne rozwiązanie przyjęte w sprawie przyszłego rządu polskiego stanowiło kolejne pogwałcenie zasad Karty Atlantyckiej. Dla większości Polaków wojna zakończyła się „klęską w obozie zwycięzców”.
Amerykanie byli zadowoleni z wyników konferencji. Na wątpliwości wobec intencji Stalina Roosevelt odpowiadał: „jeśli damy mu, co chce, i nie zażądamy nic w zamian, noblesse oblige, on nie będzie próbował aneksji i będzie współpracował ze mną dla pożytku demokracji i pokoju”. Słowa te musiały wzbudzić nie lada wesołość na Kremlu. Churchill był większym realistą, stwierdzając: „Zakończenie tej wojny może przynieść jeszcze większe rozczarowania niż zakończenie poprzedniej”. Jałta stała się symbolem nowego układu sił w świecie. „W historii demokracji rzadko zdarzała się tak ogromna rozbieżność między powierzchownym wrażeniem a głębokim podłożem rzeczywistości”, napisał o wynikach spotkania czołowy historyk zimnej wojny. W rezultacie konferencji powstał układ sił nazywany później „systemem jałtańskim”. Polegał on na milczącym przyzwoleniu na powstanie stref wpływów w świecie. Później nazwano to teorią zachowania „pokoju przez podział”. Trwające przez dziesięciolecia dyskusje, czy porozumienie było dobre, tylko któraś ze stron je pogwałciła, czy też było od początku złe, dobrze ilustrują niejasną istotę tego porozumienia. Niejasność ta była na rękę Kremlowi, który instrumentalnie traktował podpisywane porozumienia.
Emigracyjny rząd polski w Londynie, kierowany wówczas przez socjalistę Tomasza Arciszewskiego, wydał oświadczenie, w którym podkreślono, że decyzje jałtańskie, podjęte bez zgody, a nawet wiedzy prawowitego rządu polskiego, są pogwałceniem litery i ducha Karty Atlantyckiej, że stanowią w istocie piąty – po trzech z XVIII wieku i czwartym z 1939 roku – rozbiór Polski oraz że uchwały krymskie nie wiążą narodu polskiego. Był to protest słuszny, ale całkowicie bezsilny. Deklaracja ta rozzłościła Anglików. Oddziały polskie nie zostały zaproszone do defilady zwycięstwa w Londynie w maju 1945 roku. Był to niezwykły finał sześcioletniego udziału Polaków w wojnie przeciw III Rzeszy. Podziemna Rada Jedności Narodowej przyjęła uchwały jałtańskie z niepokojem, licząc jedynie na obietnice aliantów. Były premier Stanisław Mikołajczyk zdecydował się zaakceptować warunki jałtańskie, licząc na pozytywny dla siebie wynik wyborów w Polsce. Dwa lata później srodze się zawiódł i musiał z Polski uciekać.
.Porozumienie jałtańskie było dla Polski kolejną klęską. W marcu 1945 roku pod Warszawą NKWD aresztowało szesnastu przywódców podziemnej Polski, a wyrok w ich sprawie, który zapadł w Moskwie w dniu 21 czerwca 1945 roku, zbiegł się w czasie z powołaniem Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej (TRJN), opartego na formule jałtańskiej. Ostatniego dowódcę Armii Krajowej gen. Leopolda Okulickiego skazano na dziesięć lat więzienia, wicepremiera rządu RP w Londynie i delegata rządu na kraj Jana Stanisława Jankowskiego – na osiem lat, ministrów tego rządu na kraj Adama Bienia i Stanisława Jasiukowicza – na pięć lat, a przewodniczącego Rady Jedności Narodowej, czyli podziemnego parlamentu, socjalistę Kazimierza Pużaka – na półtora roku. Okulicki, Jankowski i Jasiukowicz nie wyszli już żywi z sowieckiego więzienia. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego wyrok, jak i sam proces, był czymś bez precedensu. Choć rząd ZSRS nie uznawał już rządu RP w Londynie, to ani w Waszyngtonie, ani w Londynie nie upomniano się o co najmniej trzech przedstawicieli uznawanego jeszcze rządu polskiego. Kuriozalne było sądzenie politycznych władz kraju, który formalnie był w czasie wojny sojusznikiem.
Gdy w dniu 8 maja 1945 roku skończyła się wojna w Europie, sprawa polska była przesądzona. Komisja Dobrych Usług Wielkiej Trójki potrzebowała jeszcze paru tygodni, by przyjąć sowiecki punkt widzenia w tej sprawie. Nieco wcześniej, po śmierci prezydenta Roosevelta w kwietniu 1945 roku jego następcą został Harry Truman. Widząc rosnącą przewagę sił sowieckich w Europie, już 12 maja Churchill wysłał do Trumana telegram, w którym nie ukrywał swego zaniepokojenia sytuacją. Pod koniec kwietnia 1945 roku odbyła się konferencja założycielska ONZ w San Francisco. Delegaci 46 państw, które wypowiedziały wojnę Osi przed początkiem marca, uzgodnili w ciągu dwóch miesięcy obrad ostateczne brzmienie Karty Narodów Zjednoczonych. Podczas konferencji nieobecna była delegacja polska, bowiem nierozstrzygnięty pozostawał skład nowego rządu Polski.
Prezydent USA Truman coraz wyraźniej rozumiał fatalny wynik polityczny wojny. W momencie zakończenia wojny w Europie podbój wysp japońskich wydawał się Amerykanom nadal odległy. Stratedzy amerykańscy oceniali, że w inwazji na Japonię może zginąć od pół miliona do miliona żołnierzy USA. Niezwykłe okrucieństwa japońskie podczas wojny i swoista ekonomia działania zdawały się usprawiedliwiać użycie nowej broni. 16 lipca 1945 roku, w przeddzień konferencji w Poczdamie, w USA dokonano pierwszej eksplozji bomby atomowej. Jadąc do Poczdamu, Truman miał już raport o tej próbie. Głównym celem konferencji Wielkiej Trójki w Poczdamie w dniach 17 lipca – 2 sierpnia 1945 roku było opracowanie warunków przyszłego traktatu pokojowego i zadecydowanie o losach Niemiec do chwili zwołania konferencji pokojowej. Podczas konferencji Truman poinformował Stalina, że USA dysponują nową bronią o niezwykłej sile rażenia. Nie osiągnął jednak zamierzonego wrażenia, gdyż dzięki działaniom swej siatki szpiegowskiej w USA Stalin znał dokładnie stan badań amerykańskich i zaawansowanie sowieckiego programu atomowego.
W uchwałach konferencji poczdamskiej postanowiono, że Niemcy mają zostać rozbrojone, w całym kraju ma być przeprowadzona denazyfikacja, decentralizacja gospodarki i administracji, demokratyzacja życia politycznego i wychowania, a naród niemiecki musi się przekonać, iż ponosi wyłączną odpowiedzialność za rozpętanie II wojny światowej. Układ poczdamski sankcjonował też istniejący faktycznie podział Niemiec na cztery strefy okupacyjne: amerykańską, brytyjską, francuską i sowiecką. Choć zastrzeżono, iż mają one charakter przejściowy do momentu zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami, traktatu tego nigdy nie podpisano. W Poczdamie uznano więc, iż wyłączną odpowiedzialność za II wojnę światową poniosą Niemcy, podczas gdy ZSRS zwyciężył swego byłego wspólnika i narzucił mu swoje warunki.
Podczas konferencji wielokrotnie omawiano też sprawę polską, która nadal dzieliła aliantów. Delegaci polskiego TRJN podkreślali, iż włączenie do Polski ziem aż po Odrę i Nysę Łużycką jest uzasadnione historycznie, że stanowi konieczną rekompensatę za utracone ziemie wschodnie i miejsce przyszłego zamieszkania około 4 mln Polaków, których zamierzano przesiedlić z ZSRS. W układzie poczdamskim postanowiono oddać „pod administrację polską” byłe terytoria niemieckie leżące na wschód od linii Odra-Nysa Łużycka, część Prus Wschodnich i obszar Wolnego Miasta Gdańska. Stwierdzono, że „ostateczne oznaczenie zachodniej granicy Polski należy odroczyć do konferencji pokojowej z Niemcami”. Jednocześnie zdecydowano o przesiedleniu do Niemiec ludności niemieckiej pozostałej w Polsce. Była to zasadnicza sprzeczność. Tymczasowość rozwiązania granicznego wydawała się korzystna dla aliantów zachodnich, myślących już o przyszłości Niemiec w orbicie świata zachodniego. Z kolei gwarancje sowieckie dla polskości ziem nad Odrą i Nysą stawiały Polskę w roli zakładnika ZSRS.
.Amerykanie nie doceniali faktu, że zatwierdzony w Poczdamie podział świata odsunie ich od wpływu na wydarzenia na ogromnych obszarach, które oddali pod kontrolę ZSRS. Anglicy byli bardziej trzeźwi. Były premier Winston Churchill w przemówieniu w Izbie Gmin w dniu 15 sierpnia 1945 roku powiedział: „Potwornych rozmiarów tragedia szykuje się poza żelazną kurtyną, która w tej chwili dzieli Europę na dwie części”. Było jednak za późno. Odtąd określenie „żelazna kurtyna” stało się symbolem podziału świata na wrogie obozy. Jałta i Poczdam zdeterminowały powojenny los nie tylko Polski, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej.
Wojciech Roszkowski
Fragment książki: Orzeł, Lew i Krzyż. Historia i kultura krajów Trójmorza, tom 2, wyd. Biały Kruk, Kraków 2023 [LINK].