Aleksandra MAŁOŃ: Dlaczego młodzi traktują życie jako nieskończony projekt do ulepszania?

Dlaczego młodzi traktują życie jako nieskończony projekt do ulepszania?

Photo of Klub Młodych Autorów

Klub Młodych Autorów

Platforma opinii prowadzona przez Instytut Nowych Mediów, przy redakcji miesięcznika „Wszystko co Najważniejsze".

W pogoni za „lepszym sobą” wielu młodych zaczyna żyć tak, jakby prawdziwe życie miało dopiero nadejść.

.Na pierwszy rzut oka wydaje się, że młodzi mają wszystko pod kontrolą. Przynajmniej tak to wygląda z zewnątrz: aplikacje do monitorowania nawyków, skrupulatnie zaplanowane kalendarze, ambitne listy celów. Jeżeli jednak przyjrzymy się temu zjawisku bliżej, zobaczymy coś zupełnie innego. Cichy lęk, który towarzyszy każdej próbie ogarnięcia rzeczywistości. To nie jest strach przed wielką porażką, lecz raczej obawa, że ktoś inny zdąży wcześniej. Że inni już wiedzą, jak to „robić dobrze”, a my wciąż próbujemy rozszyfrować instrukcję obsługi.

Wielu młodych dorosłych budzi się z poczuciem, że są o krok za światem. Gdzieś istnieje lepsza wersja ich samych, którą powinni dogonić. Przecież mają dostęp do wiedzy, narzędzi i możliwości, wszystkiego, co teoretycznie daje przewagę. Pomimo tego wewnętrzny głos powtarza wciąż, że „to za mało”. Trudno wtedy nie oglądać się przez ramię i nie pytać siebie, czy nie powinno się robić więcej, szybciej, intensywniej.

I tak zaczyna się wyścig z samym sobą. Na pozór dobrowolny, ale podszyty napięciem: ucz się, popraw to, zmień nawyk, bądź bardziej zorganizowany, bardziej świadomy, bardziej „jakiś”. Jakby życie miało niewidzialny termin, którego absolutnie nie można przegapić.

Warto sobie uświadomić, że wiele z tych działań nie wynika z realnej potrzeby rozwoju. Często to po prostu strach, że inni ruszą do przodu, a my utkniemy w miejscu, z którego trudno będzie się później ruszyć. Zwłaszcza, że internet codziennie podsuwa przykłady ludzi, którzy już „poszli po swoje”. Ktoś przebiegł maraton, ktoś rzucił pracę i spełnia marzenia, ktoś inny wywrócił swoje życie do góry nogami i wygląda na szczęśliwszego niż kiedykolwiek. Zobaczone przez nas obrazki mają inspirować, ale częściej budzą niepokój, bo jak żyć spokojnie, kiedy wszyscy dookoła biegną?

Właśnie przez to porównania tak mocno nakręcają spiralę zmian. Internet tworzy wrażenie, że każdy już wie, czego chce, że ma plan, wizję, kierunek. A młodzi, którzy dopiero szukają, zaczynają myśleć, że ich niepewność to coś, co trzeba ukrywać. Zamiast dać sobie czas, próbują ulepszać swoje dni, umiejętności i całe życie, nie dlatego, że naprawdę tego potrzebują, ale dlatego, że boją się, że jeśli choć na chwilę staną, ominie ich coś, co inni już zdążyli złapać.

Nic dziwnego, że coraz więcej osób żyje w poczuciu „wersji testowej” życia. Mają plany i ambicje, ale jednocześnie wierzą, że to wszystko nie jest jeszcze tym właściwym etapem. Że prawdziwe życie ruszy dopiero wtedy, gdy się ogarną: gdy poprawią sylwetkę, zarobią więcej, uporządkują plan dnia, nauczą się czegoś nowego. Jakby szczęście miało przyjść dopiero po odhaczeniu pełnego kompletu osiągnięć.

Tylko że ten moment nigdy nie przychodzi. Bo gdy uda się zdobyć jedno, natychmiast pojawia się coś kolejnego, co „trzeba” poprawić. W internecie zawsze znajdzie się ktoś, kto pokaże, że można było jeszcze lepiej. I tak to „prawdziwe życie” ciągle przesuwa się o kolejny krok, niby jest blisko, ale wciąż tuż za horyzontem.

A może problem nie leży w zadaniach, lecz w braku odwagi, by przyznać, że nie trzeba gonić? Że można odłożyć jedną z tych list i zaufać, że własne tempo jest wystarczające. Że nic nie ucieknie tylko dlatego, że zrobi się coś wolniej albo później. Świat nie ma jednego właściwego rytmu.

.Może bardziej niż odwagi do zmian potrzebna jest odwaga do zatrzymania się. Do zaakceptowania, że strach jest naturalny, ale nie musi kierować życiem. Do zobaczenia, że codzienność, nawet ta zwykła i niespektakularna, już jest prawdziwa i wystarczająca.

Aleksandra Małoń

Klub Młodych Autorów
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 22 listopada 2025